Miał drugą twarz, która szeptała. Ile prawdy jest w historii Edwarda Mordake`a?
Edward Mordake urodził się z “drugą twarzą”, która miała szeptać mu do ucha straszne rzeczy. Nie mógł z nią żyć, więc popełnił samobójstwo. W liście pożegnalnym błagał, żeby ją odciąć… Ile jest prawdy w tej historii? Czy to możliwe z medycznego punktu widzenia?
Edward Mordake – człowiek o dwóch twarzach
Historię Edwarda Mordake`a opisano w książce "Anomalies and Curiosities of Medicine" z 1896 roku. Autorzy, George Gould i Walter Pyle, przytoczyli w niej historię mężczyzny o dwóch twarzach, określając ją mianem "najdziwniejszej deformacji w historii człowieka".
Z lektury dowiadujemy się, że Edward Mordake pochodził z zamożnej rodziny brytyjskich lordów. Niestety jego życie nie było usłane różami – już jako dziecko Edward uchodził za "dziwoląga", przez co izolował się od rówieśników, popadając w coraz większą depresję.
Chociaż pięknie grał na fortepianie, arystokrację interesowało tylko jedno – jego "dodatkowa twarz" z tyłu głowy. Pod jego domem wystawali dziennikarze. Młodzieniec nie był i w końcu przestał wychodzić z domu, zostając sam na sam ze swoim “upiornym bliźniakiem”.
Mroczne oblicze "upiornego bliźniaka"
"Z tyłu miał inną twarz; twarz pięknej dziewczyny. Pięknej jak sen, ohydnej jak diabeł" - czytamy w książce Gould i Pyle, i dalej: "maska wykazuje przejawy inteligencji, ale tej złośliwej". Druga twarz Mordake`a miała szeptać i szydzić z niego. Mężczyzna nierzadko przez nią płakał.
Przyjaciele mężczyzny relacjonowali autorom publikacji "Anomalies and Curiosities of Medicine", że nie słyszeli by twarz mówiła, jedynie ruszała ustami , przypominając rybę – jej słowa miał słyszeć tylko Mordake.
"Przez jakąś niewybaczalną niegodziwość moich przodków jestem związany z tym diabłem" – miał powiedzieć Mordake.
Historia Mordake`a kończy się niezwykłym dramatem. Brytyjczyk po latach życia z drugą twarzą, wypija truciznę i popełnia samobójstwo. Podobno zostawia po sobie list o z prośbą, żeby przed pogrzebem "odciąć twarz demona”, by nie męczyła go w grobie”.
Czy Edward Mordake istniał naprawdę?
Autorzy książki o Mordake`u nigdy nie zdradzili, skąd pochodzą jego wypowiedzi i relacje znajomych. Odkryto też, że postać Mordake na rok przed ich publikacją opisano w pewnym wierszu, a zdjęcie przedstawione jako Mordake było woskową figurą.
Nie jest pewne, czy Mordake istniał naprawdę, ani czy miał "drugą twarz", która doprowadziła go do samobójstwa, ale pewne jest jedno – z medycznego punktu widzenia ta historia teoretycznie mogła zdarzyć się naprawdę i bynajmniej nie stoją za nią demony.
W "Journal of Medical Case Reports" czytamy, że w przypadku bliźniąt syjamskich głowa w pełni uformowanego bliźniaka (w tym przypadku Edwarda) może połączyć się w okolicy skroniowej z głową bliźniaka o nierozwiniętym ciele. Pytanie, czy może do niego mówić, pozostaje otwarte.
Zobacz też:
Są bliźniakami, ale urodzili się w różnych latach. Takie dzieci rodzą się bardzo rzadko
Nie żyje pacjent, któremu przeszczepiono nerkę świni. Co się stało?
Masz tę grupę krwi? Możesz szybciej dostać udaru