Wyszukaj w serwisie
#PrawoiZdrowie choroby profilaktyka problemy cywilizacyjne żywienie zdaniem lekarza uroda i pielęgnacja dziecko
Pacjenci.pl > Choroby > Nie tylko poród. Jakie są najczęstsze przyczyny wysiłkowego nietrzymania moczu? Tłumaczy ginekolog
Daria  Siemion
Daria Siemion 09.10.2025 09:47

Nie tylko poród. Jakie są najczęstsze przyczyny wysiłkowego nietrzymania moczu? Tłumaczy ginekolog

przyczyny WNM
Ginekolog o przyczynach WNM. Jest ich wiele Fot. Canva, Znany Lekarz

Wysiłkowe nietrzymanie moczu (WNM) kojarzy się przede wszystkim ze starzeniem się lub porodem naturalnym – tymczasem przyczyny mogą być znacznie szersze. Rozmowa Adrianny Mazurek (Pacjenci.pl) z dr Martyną Sikorą‑Jajani (ginekologiem) pokazuje, że gwałtowna utrata masy ciała – również w wyniku leczenia farmakologicznego otyłości – może uwidaczniać problem WNM, także u młodszych kobiet.
 

Zmiany masy ciała a WNM

WNM często rozpatruje się przez pryzmat starzenia się czy porodów naturalnych, ale coraz częściej diagnozuje się je u pacjentek, które do tej pory nie miały dzieci albo są stosunkowo młode. Wśród czynników ryzyka, które wychodzą poza typowe schematy, należy wyróżnić zmiany masy ciała – zarówno przewlekłą otyłość, jak i gwałtowną redukcję masy.

Dr Sikora‑Jajani podkreśla, że u pacjentek z nadmiarem kilogramów dochodzi do przewlekłego przeciążenia mięśni dna miednicy.

Jednak równie istotny mechanizm to nadmierna wiotkość tkanek po szybkiej utracie masy ciała – zjawisko znane dotychczas głównie u osób po operacjach bariatrycznych, dziś coraz częściej spotykane u kobiet stosujących skuteczne terapie farmakologiczne otyłości. Tkanek dotyczyć może także okolica okołomoczowa, co zwiększa ruchomość cewki i predysponuje do WNM.

Ciekawostką są przypadki młodych kobiet, które nigdy nie urodziły, a mimo to zgłaszają objawy wysiłkowego nietrzymania moczu po gwałtownej utracie masy ciała.
 

Cesarskie cięcie – mit o całkowitej ochronie przed WNM

Wielu pacjentek wierzy, że cięcie cesarskie zabezpiecza przed wysiłkowym nietrzymaniem moczu — to przekonanie jest jednak błędne. Choć poród naturalny stanowi silny czynnik ryzyka dla WNM, sama ciąża już generuje duże obciążenie dla mięśni dna miednicy.

Dr Sikora‑Jajani zauważa, że im później kobieta zachodzi w ciążę (np. po 34. roku życia), tym większe jest ryzyko komplikacji po porodzie, w tym związanych z nietrzymaniem moczu – co może być związane z osłabieniem włókien kolagenowych.

W praktyce oznacza to, że nawet kobieta po cesarskim cięciu nie jest całkowicie wolna od ryzyka WNM — zwłaszcza jeśli dojdzie do dodatkowych obciążeń (otyłości, gwałtownej utraty masy ciała, zaburzeń tkankowych). Czytaj także: "Odmawiam porodu!”. Kobiety walczą o cesarkę na życzenie wszelkimi sposobami

Słowo klucz: profilaktyka

Bez względu na to, co wywołuje WNM — wiek, poród, utrata wagi — fundamentem postępowania jest wzmacnianie mięśni dna miednicy.

Dr Sikora‑Jajani zaleca, by już przed ciążą (nawet w wieku 35–40 lat) udać się do fizjoterapeutki uroginekologicznej i przejść program przygotowawczy. Lekarka podkreśla, że dzięki temu zmniejsza się ryzyko pojawienia się objawów WNM w przyszłości.

Źródło: Pacjenci

W którym mieście żyje się najzdrowiej? Na podium miasta koziołków i najdłuższego mola
 którym mieście żyje się najzdrowiej?
Poznań i Sopot najwyżej w czwartej edycji Indeksu Zdrowych Miast. Miastem, gdzie transport publiczny zasługuje na szczególną uwagę jest Ostrołęka, a najwięcej ścieżek rowerowych tworzy się w Rzeszowie. O parki miejskie zaś najbardziej dba się w Piekarach Śląskich oraz Bielsko-Białej. W czwartej edycji Indeksu Zdrowych Miast, będącego analitycznym narzędziem dla 66 samorządów, liderami w tworzeniu warunków do zdrowego życia okazały się Poznań i SopotRaport wskazuje na pozytywne trendy, jak historyczny spadek stężenia pyłów PM10, ale jednocześnie na negatywne zjawiska, w tym wzrost produkcji odpadów o 3,56% oraz podwyżki cen biletów w 10 miastachIndeks wyróżnia także liderów w poszczególnych obszarach, wskazując m.in. Rzeszów za gęstą sieć ścieżek rowerowych, Ostrołękę za bezpłatny transport oraz Piekary Śląskie i Bielsko-Białą za dbałość o parki
Czytaj dalej
Ile naprawdę kosztuje sharenting? Najwyższą cenę zapłacą dzieci
rodzina robi sobie telefonem selfie
skutki sharentingu Fot. Canva
W polskich mediach społecznościowych od lat widzimy to samo zjawisko: fotografie niemowląt w pierwszych godzinach życia, dzieci mówiące wierszyki, relacje z komunii, wakacyjnych wyjazdów czy wizyt u fryzjera. Codzienność najmłodszych, zamiast pozostać w domowych albumach, staje się częścią publicznej przestrzeni – nierzadko dostępnej dla setek tysięcy, a nawet milionów nieznajomych. To właśnie sharenting – neologizm powstały z połączenia słów share (dzielić się) i parenting (rodzicielstwo), czyli wrzucanie zdjęć dzieci do sieci.W Polsce zjawisko to przyjęło się z zaskakującą siłą. Nie chodzi już tylko o prywatne profile, ale także o wielomilionowe biznesy prowadzone przez „insta-matki” czy rodziny YouTube’owe, dla których dzieci stały się równocześnie bohaterami treści i źródłem dochodu.
Czytaj dalej