Wyszukaj w serwisie
#PrawoiZdrowie choroby profilaktyka problemy cywilizacyjne żywienie zdaniem lekarza uroda i pielęgnacja dziecko
Pacjenci.pl > Problemy cywilizacyjne > Pierwsza w Polsce implantacja bezelektrodowego, dwujamowego rozrusznika serca. Przełomowy zabieg przy pomocy technologii Bluetooth
Wiktoria Wihan
Wiktoria Wihan 13.09.2025 11:25

Pierwsza w Polsce implantacja bezelektrodowego, dwujamowego rozrusznika serca. Przełomowy zabieg przy pomocy technologii Bluetooth

Przełomowa operacja w Rzeszowie
W Rzeszowie miała miejsce przełomowa operacja. Fot. Canva. Zdjęcie poglądowe

10 września 2025 r. w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 2 w Rzeszowie zespół prof. Andrzeja Przybylskiego po raz pierwszy w Polsce wszczepił pacjentowi dwuelementowy, bezprzewodowy układ stymulujący serce w jednym etapie. Dwa minirozruchniki — jeden w prawym przedsionku, drugi w prawej komorze — porozumiewają się ze sobą bez kabli, synchronizując bicie serca i otwierając drogę dla chorych, którzy dotąd nie kwalifikowali się do klasycznych rozruszników.

  • W Rzeszowie wykonano pierwszy w Polsce jednoetapowy zabieg implantacji bezelektrodowego, dwujamowego stymulatora serca u 77-letniego pacjenta
     
  • Układ to dwie kapsuły zakotwione w prawym przedsionku i prawej komorze; urządzenia komunikują się bezprzewodowo przez Bluetooth, eliminując konieczność kabli
     
  • Zabieg przeprowadzono przez żyłę udową, bez cięcia w klatce piersiowej; pacjent wyszedł do domu już następnego dnia

Dlaczego to krok milowy w leczeniu arytmii?

Przez ostatnią dekadę w Polsce stosowano już bezelektrodowe rozruszniki, ale wyłącznie jednoelementowe: stymulowały one tylko jedną jamę serca — przedsionek lub komorę. Nowy system składa się z dwóch kapsuł, które stale wymieniają dane przez łączność Bluetooth, zapewniając fizjologiczną synchronię przedsionkowo-komorową. Takie rozwiązanie:

  • eliminuje długie elektrody prowadzone przez żyły (mniejsze ryzyko infekcji i zakrzepicy),
  • pozwala leczyć pacjentów po wcześniejszych zakażeniach układów stymulujących, dializowanych czy po chirurgii serca, którym klasyczne kable grożą powikłaniami,
  • korzysta z dopracowanej już na świecie technologii beat-to-beat komunikacji gwarantującej zsynchronizowane skurcze obu jam serc.

Przeczytaj też: Zdrowie ponad podziałami. Minister Sobierańska-Grenda stawia na cyfryzację, reformę szpitali i profilaktykę

Jak przebiegła innowacyjna procedura w Rzeszowie?

Zabieg wykonano przez nakłucie żyły udowej. Miniaturowe kapsuły — każda kilkanaście milimetrów długości — wprowadzono do serca specjalnym cewnikiem i precyzyjnie zakotwiono: jedną w prawym przedsionku, drugą w prawej komorze. Operacja przypominała technikę "przez dziurkę od klucza”, bez dużych nacięć i blizn. 

Operacja należała do wyjątkowo wymagających. Stymulator wymaga niezwykle dokładnego osadzenia w ściśle określonych obszarach serca — tak, aby zapewnić prawidłowe przewodnictwo elektryczne oraz nie zakłócać naturalnej pracy układu krążenia.

Dodatkowo muszą być tak ułożone, żeby mogły ze sobą stale się komunikować. Te dwa elementy: jeden w komorze, drugi w przedsionku są oddalone od siebie o kilkanaście centymetrów, a mimo to przez cały czas się porozumiewają, przez cały okres życia siedząc w środowisku zupełnie nieprzyjaznym, w środowisku wodnym krwi, mokrym, wilgotnym i jeszcze w dodatku ruchomym. Muszą nieprzerwanie przekazywać sobie informacje, na przykład: „widzę czynność serca, więc ty nie stymuluj, poczekaj”. Prowadzą taki stały dialog przez Bluetooth. To ogromne wyzwanie technologiczne, bo musimy je tak ustawić, żeby ich łączność była jak najlepsza. Inaczej, jak w przypadku telefonu komórkowego, gdy sygnał jest słaby, urządzenia szybciej zużywają baterię – powiedział Prof. dr hab. n. med. Andrzej Przybylski, Kierownik Kliniki Kardiologii z Pododdziałem Ostrych Zespołów Wieńcowych.

Już następnego dnia 77-letni pacjent wrócił do codziennej aktywności i mógł opuścić szpital.

Podobnie jak przy klasycznych stymulatorach, pacjent wychodzi ze szpitala zwykle na drugi dzień. Rana jest niewielka, znajduje się w pachwinie w miejscu wkłucia. (…) Dzięki temu powrót do sprawności jest szybszy. Pacjent nie ma większych ograniczeń poza zaleceniem, by przez jakiś czas nie dźwigać ciężkich rzeczy. W codziennym życiu funkcjonuje jak zdrowa osoba – powiedział lek. Piotr Szafarz z Kliniki Kardiologii z Pododdziałem Ostrych Zespołów Wieńcowych.

Czytaj też: Zmiany w Ministerstwie Zdrowia. Pielęgniarka i ginekolog wiceministrami

Co ta technologia oznacza dla pacjentów i systemu ochrony zdrowia?

Bezkablowe stymulatory dwujamowe otwierają nowe możliwości leczenia. Ich przewagi widać na kilku kluczowych płaszczyznach:

  • Większa grupa kwalifikowanych chorych — osoby z przewlekłymi infekcjami, dializowane czy po usunięciu tradycyjnego układu z powodu zakażenia mogą otrzymać bezkablowy stymulator dwujamowy.
  • Mniej powikłań i krótszy pobyt w szpitalu — brak elektrody przebiegającej przez żyły to mniejsze ryzyko zakrzepów i uszkodzeń naczyń; pacjent wychodzi zwykle w ciągu 24h.
  • Zdalny monitoring — urządzenia tego typu umożliwiają stałą teleopiekę, co ogranicza liczbę wizyt kontrolnych i pozwala szybko reagować na nieprawidłowości rytmu serca.
  • Potencjał oszczędności — według analiz światowych, mniejsza liczba rehospitalizacji i reoperacji po powikłaniach kabli może przełożyć się na niższe koszty systemowe w perspektywie kilku lat.

Rzeszowska klinika od lat plasuje się w krajowej czołówce innowacji: to tam powstała pierwsza w Polsce Pracownia Nadzoru Telemetrycznego nad pacjentami z urządzeniami wszczepialnymi, a rok temu zespół przeprowadził pionierskie usunięcie elektrod wewnątrzsercowych przy użyciu techniki wibracyjnej.

Czytaj też: Port naczyniowy – rola i znaczenie w terapii onkologicznej

 

źródło: Kliniczny Szpital Wojewódzki Nr 2 w Rzeszowie

Znana sieć wycofuje popularny produkt. Może zagrażać zdrowiu! Natychmiast przestań go używać
Action pilnie wycofuje produkt
Action wycofuje produkt, w którym wykryto promieniowanie
Sieć dyskontów Action ostrzega klientów przed popularnym produktem, który został wycofany. Kontrole wykazały, że część partii emituje podwyższony poziom promieniowania jonizującego. Dlaczego to zagrożenie traktuje się tak poważnie i co zrobić, jeśli masz już ten produkt w domu?Wycofanie dotyczy kettlebell sprzedawanych między 28 lipca a 7 sierpnia 2025 roku Producent i sieć oferują pełny zwrot pieniędzy bez paragonu Sieć apeluje do klientów o zaprzestanie użytkowania sprzętu, ponieważ może on zagrażać zdrowiu
Czytaj dalej
Co piąty Polak jest pracoholikiem. Eksperci biją na alarm – takie są konsekwencje
pracoholizm
przepracowanie
Granicę między zdrowym zaangażowaniem a uzależnieniem od pracy przekracza już jedna piąta pracujących Polaków – wynika z najnowszego badania Centrum Profilaktyki Społecznej. Problem uderza nie tylko w pracowników, lecz także w ich rodziny i system ochrony zdrowia. Sprawdzamy, skąd wziął się ten wynik, jakie niesie zagrożenia i co można zrobić, by wyhamować w porę.Badanie objęło 1 003 osób z sześciu branż i pokazało, że 20 % spełnia kliniczne kryteria pracoholizmu, choć tylko 7,8% przyznaje się do nałoguPracoholizm wiąże się z podwyższonym ryzykiem chorób serca, udaru i zaburzeń psychicznych; praca ≥ 55 h tygodniowo odpowiada za 745 tys. zgonów rocznie na świecie Eksperci proponują metodę „złotych wysp”: świadome rezerwowanie czasu na regenerację, terapię i higienę cyfrową, zanim kredyty lub ambicje całkiem pochłoną życie 
Czytaj dalej