Port naczyniowy – rola i znaczenie w terapii onkologicznej

Leczenie onkologiczne to duże obciążenie dla organizmu i psychiki. Wielu pacjentów obawia się implantacji portu naczyniowego, kojarząc ją z bólem i dyskomfortem. Tymczasem, jak wyjaśnia dr Małgorzata Misiak, specjalistka anestezjologii z LUX MED Onkologia, to rutynowy, bezpieczny zabieg wykonywany w znieczuleniu miejscowym, który znacząco ułatwia terapię. Zebraliśmy najważniejsze informacje, które warto znać przed jego wykonaniem.
Czym jest port naczyniowy?
Port naczyniowy to specjalistyczne urządzenie zapewniające długoterminowy dostęp do żyły centralnej. Składa się z dwóch elementów:
- komory portu, wszczepianej pod skórę w okolicy obojczyka,
- cienkiego cewnika, wprowadzanego do żyły głównej górnej.
Port umożliwia bezpieczne i komfortowe podawanie leków (w tym chemioterapii), przetaczanie płynów lub krwi, a także pobieranie próbek do badań – bez konieczności wielokrotnych wkłuć.
- Jedną z jego głównych zalet jest to, że po wszczepieniu jest całkowicie ukryty pod skórą. Po wygojeniu miejsca implantacji (zwykle po 10–14 dniach) pacjent może wrócić do codziennej aktywności, kąpieli, a nawet umiarkowanego wysiłku fizycznego. Port nie ogranicza normalnego funkcjonowania – z wyjątkiem bardzo intensywnych aktywności, takich jak dźwiganie ciężarów czy sporty ekstremalne – wyjaśnia Małgorzata Misiak, specjalistka anestezjologii i intensywnej terapii z LUX MED Onkologia.
Jak podkreśla ekspertka, rozwiązanie jest stosowane w chemioterapii od lat 80. i cieszy się dobrą opinią zarówno wśród pacjentów, jak i personelu medycznego.
Dlaczego stosuje się port naczyniowy?
W trakcie leczenia onkologicznego pacjenci często otrzymują silnie działające leki cytotoksyczne, które podawane wielokrotnie drogą żył obwodowych mogą uszkadzać naczynia krwionośne. Tradycyjne wkłucia dożylnie, czyli wenflony, są rozwiązaniem krótkoterminowym – wymagają częstej wymiany, mogą powodować stany zapalne żył oraz znaczny dyskomfort dla pacjenta.
– Port naczyniowy stanowi nowoczesną alternatywę dla klasycznego dostępu dożylnego. Wszczepiany podskórnie, umożliwia wielokrotne podania leków, pobieranie krwi oraz przeprowadzanie innych procedur medycznych bez konieczności każdorazowego nakłuwania żył obwodowych – wyjaśnia ekspertka. – Implantacja portu to standardowa procedura – szybka, bezpieczna i znacząco poprawiająca komfort terapii.
Strach przed zabiegiem – zrozumiały, ale najczęściej nieuzasadniony
Niepokój związany z planowanym zabiegiem implantacji portu naczyniowego jest całkowicie naturalny. Wielu pacjentów ma obawy dotyczące bólu, przebiegu procedury czy okresu rekonwalescencji. Na szczęście większość z tych lęków okazuje się bezpodstawna – zabieg jest mało inwazyjny i dobrze tolerowany.
– Zabieg wykonywany jest w znieczuleniu miejscowym, a ból, który pacjent może poczuć, jest porównywalny z ukłuciem igły przy pobraniu krwi. To doświadczenie dobrze znane każdemu choremu onkologicznemu – podkreśla dr Małgorzata Misiak.
Co warto wiedzieć o zabiegu implantacji portu naczyniowego?
Zabieg wszczepienia portu naczyniowego jest procedurą krótką i mało inwazyjną. Całość trwa zwykle około 30 minut i odbywa się w znieczuleniu miejscowym. Oznacza to, że pacjent pozostaje przytomny przez cały czas trwania zabiegu, ale nie odczuwa bólu w operowanym obszarze. W przeciwieństwie do znieczulenia ogólnego, nie ma potrzeby intubacji ani skomplikowanego przygotowania anestezjologicznego, co znacząco zmniejsza ryzyko powikłań oraz skraca czas oczekiwania na zabieg.
– Implantacja portu przeprowadzana jest najczęściej w trybie chirurgii jednego dnia. Oznacza to, że jeszcze tego samego dnia pacjent może wrócić do domu. Rekonwalescencja przebiega bardzo łagodnie – wkrótce po zabiegu możliwe jest spożywanie posiłków, picie płynów oraz swobodne poruszanie się – wyjaśnia lekarz.
Zabieg przebiega w kilku etapach:
Znieczulenie miejscowe – rozpoczynamy od podania środka znieczulającego, najczęściej poprzez jedno ukłucie igłą. Dzięki temu pacjent nie odczuwa bólu w obrębie pola operacyjnego.
Wprowadzenie cewnika – za pomocą techniki punkcji i prowadnika (tzw. technika Seldingera) wprowadzamy cienki cewnik do jednej z dużych żył, zwykle żyły szyjnej wewnętrznej. Końcówka cewnika zostaje umieszczona w żyle głównej górnej, w
pobliżu serca.
Implantacja komory portu – komora portu zostaje umieszczona podskórnie, najczęściej w górnej części klatki piersiowej. Cewnik łączy się z komorą, tworząc zamknięty układ dostępu naczyniowego.
Płukanie systemu – port jest następnie przepłukiwany solą fizjologiczną w celu potwierdzenia jego drożności i prawidłowego działania.
Założenie szwów i opatrunku – rana zostaje zaszyta, a miejsce implantacji zabezpieczone jałowym opatrunkiem.
Po zakończeniu procedury standardowo wykonuje się zdjęcie RTG klatki piersiowej, aby potwierdzić prawidłowe położenie końcówki cewnika w żyle centralnej i wykluczyć ewentualne powikłania.
Dzięki takiemu przebiegowi pacjenci szybko wracają do codziennych aktywności. W razie niewielkiego bólu (zwykle krótkotrwałego), zaleca się jeden ze zwykłych leków przeciwbólowych dostępnych bez recepty.
Czy mogą wystąpić powikłania?
Powikłania po implantacji portu naczyniowego zdarzają się rzadko, a większość z nich ma łagodny przebieg i dobrze reaguje na leczenie. Do najczęstszych należą niewielkie krwiaki w okolicy szyi i klatki piersiowej, bardzo rzadko (raz na kilka tysięcy zabiegów) odma opłucnowa. W czasie użytkowania portu może wystąpić zakażenie miejsca wszczepienia portu czy zakrzepica żył. Ryzyko ich wystąpienia jest niewielkie i można je dodatkowo ograniczyć, stosując się do zasad aseptyki.
Jak długo można używać portu?
Port może służyć nawet kilka lat. W trakcie aktywnego leczenia nie trzeba go dodatkowo płukać. Jeśli przez dłuższy czas nie jest używany, powinien być przepłukiwany raz na 3 miesiące. Po zakończeniu terapii, zwykle po 6-12 miesiącach, lekarz prowadzący może zadecydować o jego usunięciu. Odbywa się to – podobnie jak implantacja – w znieczuleniu miejscowym i w trybie ambulatoryjnym.
Jakie są przeciwwskazania do wszczepienia portu?
Przeciwskazania zazwyczaj mają charakter przejściowy. Portu nie wszczepia się w przypadku aktywnej infekcji, zmian skórnych w miejscu planowanego wszczepienia, zaburzeń krzepnięcia krwi, bardzo niskiej liczby płytek lub niedawnego przyjęcia leków przeciwzakrzepowych. Ostateczną decyzję zawsze podejmuje lekarz kwalifikujący do zabiegu, biorąc pod uwagę ogólny stan pacjenta.
Nie ulega wątpliwości, że implantacja portu naczyniowego potrafi przynieść realną ulgę w trakcie leczenia. Zabieg znacząco ułatwia przebieg długotrwałej terapii, takiej jak chemioterapia, podawanie leków staje się prostsze, szybsze i bezpieczniejsze, a
cały proces leczenia – mniej obciążający na co dzień.





































