Pożar w metrze warszawskim. Pilny komunikat MSWiA

W stołecznym metrze, w okolicy stacji Racławicka, wybuchł pożar. Kursowanie pociągów na linii M1 zostało wstrzymane, uruchomiono komunikację zastępczą. Na miejsce zdarzenia skierowano 45 strażaków, którzy walczyli z żywiołem. W tym momencie sytuacja jest już opanowana, ale utrudnienia potrwają.
- Pożar wybuchł we wtorek rano w pobliżu stacji Racławicka na linii M1
- Ogień objął kable w kanałach technicznych; sytuacja została opanowana przez strażaków
- Trwa oddymianie, a pasażerowie muszą korzystać z komunikacji zastępczej
Warszawa: pożar w stacji metra
We wtorek 1 lipca, przed godz. 7:00, w rejonie stacji warszawskiego metra „Racławicka” wybuchł pożar.
Odcięto dopływ prądu, transformatory uziemione. KGPSP prowadzi akcję gaśniczą kabli w kanałach technicznych – napisał Jacek Dobrzyński, rzecznik MSWIA na platformie X.
W rejonie zdarzenia zorganizowano komunikację zastępczą dla pasażerów metra. Na odcinku Metro Młociny - Os. Kabaty uruchomiona została zastępcza linia autobusowa, a na odcinku Metro Młociny - Metro Wilanowska – tramwajowa.
Przeczytaj też: Warszawa: dramatyczne odkrycie w tramwaju. Znaleziono nieprzytomnego człowieka
Potrzebujemy leku, który sprawi, że życie mojego męża będzie pozbawione bólu Lubisz świeży chlebek? Dietetyk: wcale nie musisz z niego rezygnować, by schudnąćSytuacja opanowana
Ze wstępnych informacji wynika, że w wyniku zdarzenia, na szczęście nikt nie ucierpiał. Strażacy opanowali także ogień, ugaszono kable w tunelu technicznym. Trwa natomiast oddymianie i jeszcze przez dłuższy czas ruch na stacji nie zostanie przywrócony. Linia M2 kursuje natomiast bez żadnych zakłóceń.
Zdarzenie to miało więc wpływ na całą drugą linię. Ruch na trasie M2 wznowiono o godz. 5:55, jednak pociągi jeżdżą rzadziej, niż powinny - co około 6 min. Pierwsza linia nie kursuje na całej linii – podaje Warszawski Transport Publiczny.
Przeczytaj też: Jak uniknąć zatrucia czadem? Czujniki dymu obowiązkowe w każdym domu – kiedy wejdą w życie nowe przepisy?

Fot. Bartłomiej Zborowski/East News
Narażenie na dym – zagrożenie dla zdrowia
Choć w wyniku pożaru nikt nie odniósł obrażeń, warto pamiętać, że nawet krótki kontakt z dymem pochodzącym z palących się instalacji technicznych może mieć negatywne skutki zdrowotne. Taki dym często zawiera nie tylko cząsteczki sadzy, ale także szkodliwe związki chemiczne, powstałe w wyniku spalania tworzyw sztucznych, takich jak izolacje kabli.
Wdychanie takiego dymu może powodować:
- podrażnienie dróg oddechowych, kaszel i duszności,
- pieczenie oczu i gardła,
- bóle głowy i zawroty,
- a w przypadku osób z astmą czy chorobami płuc – zaostrzenie objawów.
Szczególnie narażone są dzieci, osoby starsze oraz kobiety w ciąży. Dlatego nawet po opanowaniu ognia strażacy długo prowadzą działania związane z oddymianiem, zanim dopuszczą ludzi do takiego miejsca. W razie jakichkolwiek dolegliwości po ekspozycji na dym, warto skonsultować się z lekarzem.
Przeczytaj także: Tragedia w Kielcach. 45-letni strażak zmarł podczas ćwiczeń
Źródło: pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/18256060/, mgr TOMASZ SAWICKI Biegły sądowy z zakresu pożarnictwa Sąd Okręgowy w Legnicy „Czynniki zagrażające bezpieczeństwu strażaków w warunkach pożaru”,

































