Warszawa: dramatyczne odkrycie w tramwaju. Znaleziono nieprzytomnego człowieka

Motorniczy linii tramwajowej nr 3 na warszawskiej pętli Annopol w pojeździe znalazł nieprzytomnego pasażera. Natychmiast udzielił mu pomocy oraz wezwał służby ratunkowe. Mimo prób reanimacji, niestety mężczyźnie nie udało się pomóc.
Zwłoki w warszawskim tramwaju
Do zdarzenia doszło 18 maja rano w jednym z tramwajów warszawskiej linii nr 3. Na pętli Annopol (dzielnica Białołęka) motorniczy zauważył, że jeden z pasażerów, ok. 60-letni mężczyzna, nie wysiadł na przystanku. Gdy do niego podszedł zorientował się, że mężczyzna nie daje żadnych oznak życia.
Od razu przystąpił do reanimacji i wezwał pogotowie. Na miejscu za chwilę pojawili się również instruktorzy nadzoru ruchu Tramwajów Warszawskich, którzy pomogli motorniczemu prowadzić resuscytacje krążeniowo-oddechową. Wkrótce akcję przejęło pogotowie.
Przeczytaj też: 24-latka prawie umarła na zawał. Reanimacja trwała ponad 30 minut
Gigantyczne pieniądze z ZUS po waloryzacji. Emeryci nie wierzą własnym oczom Wdychamy to cały czas, trafia nawet do mózgu. Wyrządza ogromne szkodyMężczyzny nie udało się uratować
Niestety, mimo wysiłków, 60-latka nie udało się uratować. Lekarz stwierdził zgon.
Policja, pod nadzorem prokuratora, wyjaśnia okoliczności śmierci pasażera tramwaju. Natomiast motorniczy został objęty opieką psychologa.
Przeczytaj też: Dzwonić na 112 czy 999? To sprawa życia i śmierci

Gdy śmierć staje się zbyt bliska
Znalezienie nieprzytomnego człowieka może na długo odcisnąć piętno na psychice motorniczego. Zwłaszcza, że próbował go ratować i nie udało mu się. To nie tylko sytuacja stresowa – to moment, w którym ktoś staje oko w oko ze śmiercią, bez przygotowania i bez ochrony, z nagłą odpowiedzialnością. W takich chwilach uruchamia się w człowieku wiele skrajnych emocji: adrenalina miesza się z przerażeniem, a chęć ratowania życia z lękiem przed tym, że można nie zdążyć.
Psychologowie podkreślają, że osoby, które były świadkami śmierci lub bezpośrednio brały udział w próbie ratunku, mogą doświadczać objawów traumy – nawet jeśli wcześniej nie miały problemów psychicznych. Częste są to:
- stany lękowe,
- koszmary senne,
- natrętne myśli o zdarzeniu,
- poczucie winy, że "nie zrobiło się wystarczająco dużo", mimo że obiektywnie zrobiono wszystko, co możliwe.
Dlatego objęcie motorniczego opieką psychologiczną było nie tylko właściwe, ale wręcz niezbędne. Odpowiednie, profesjonalne wsparcie może zapobiec długotrwałym skutkom psychicznym i pomóc w powrocie do codziennego funkcjonowania po doświadczeniu śmierci z bliska.
Przeczytaj też: Pierwsze objawy nerwicy. W ten sposób możesz ją rozpoznać
pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/8434833/


































