Sekret długowieczności Japończyków. Oni się zajadają, a Polacy wciąż nie znają

Soczysty owoc długowieczności

Okinawa to jeden z regionów Japonii, w której ludzie żyją najdłużej. Stąd właśnie pochodzi shikuwasa – niewielki, zielony owoc, który przypomina mandarynkę i często nazywany jest owocem długowieczności. Ów przydomek dostał nie bez przyczyny. Shikuwasa to prawdziwa bomba prozdrowotnych substancji.

Shikuwasa wyróżnia się bardzo wysoką zawartością naturalnych flawonoidów, w szczególności nobiletyny i tangeretyny. Nobiletyna hamuje procesy zapalne w organizmie, wspiera funkcje mózgu, ma pozytywny wpływ na metabolizm glukozy i tłuszczów – pomaga obniżyć poziom cukru i cholesterolu we krwi.

Flawanoidy z owoców shikuwasa wykazują aktywność neuroprotekcyjną – mogą wspomagać pamięć i koncentrację, a także działać wspierająco w profilaktyce chorób neurodegeneracyjnych, takich jak choroba Alzheimera.

Shikuwasa to również znakomite źródło:

• witaminy C, która wzmacnia odporność, wspomaga produkcję kolagenu i chroni komórki przed stresem oksydacyjnym, 
• beta-karotenu,
• związków fenolowych,

które razem tworzą antyoksydacyjny koktajl o działaniu ochronnym na serce, skórę i wątrobę. Co ciekawe, niezwykle wartościowa jest nie tylko soczysta część owocu, ale również jego skórka, która zawiera skoncentrowane ilości wspomnianych flawonoidów oraz synefrynę, która dodatkowo wspiera spalanie tłuszczu i regulację masy ciała.

W diecie mieszkańców Okinawy shikuwasa obecna jest niemal codziennie – jako świeżo wyciskany sok, dodatek do potraw, przyprawa lub składnik naparów z suszonych skórek. Włączenie tego owocu do codziennego jadłospisu to jeden z elementów stylu życia, który – zgodnie z lokalną tradycją i licznymi badaniami naukowymi – może wspierać długowieczność i dobrą kondycję w starszym wieku.

Magia zdrowej diety

Długowieczności Japończyków nie można przypisywać wyłącznie jednemu składnikowi diety. Jednak jej kompozycja zdecydowanie przekłada się pozytywnie na ich zdrowie – i warto się nią inspirować. Co takiego ją wyróżnia?

Japończycy jedzą mało przetworzonych produktów. Ich codzienne menu bazuje na świeżych warzywach i owocach. Jest tu miejsce na dużo ryb, tofu, ryż i… zieloną herbatę. Dzięki temu japoński jadłospis jest wolny od nadmiaru nasyconych tłuszczów i zbędnego cukru.

Przeczytaj też: Japońska herbata kukicha. Odkwasza organizm i walczy z rakiem

Mieszkańcy Japonii słyną z umiarkowania i ta zasada sprawdza się też w odniesieniu do jedzenia. Podaje się je w małych miseczkach, a każdy posiłek składa się z wielu dań, co sprzyja różnorodności. Wciąż powszechnie respektowana zasada hara hachi bu nakazuje zaprzestanie jedzenia po osiągnięciu ok. 80% sytości, co zapobiega przejadaniu się, a w konsekwencji również nadwadze, będącej jedną z głównych przyczyn m.in. chorób układu krążenia.

Potęga wysiłku fizycznego

Zdrowa dieta to nie wszystko, czego potrzebuje organizm i Japończycy doskonale zdają sobie z tego sprawę. Toteż aktywność fizyczna jest stałym elementem ich codzienności, bez względu na wiek. Japończycy chętnie ćwiczą, jeżdżą na rowerach i angażują się w rozmaite czynności wymagające ruchu – od sprzątania po uprawianie ogrodu – zamiast za wszelką cenę unikać wysiłku. Taka codzienna dawka ruchu, choć umiarkowana, utrzymuje ciało w dobrej kondycji, poprawia krążenie, wspiera metabolizm i przeciwdziała chorobom cywilizacyjnym.

Sekret długowieczności Japończyków to nie jeden cudowny składnik, lecz styl życia oparty na prostocie, równowadze i szacunku dla ciała. Zdrowa, naturalna dieta, i codzienna dawka ruchu tworzą fundament dobrego starzenia się. Choć owoce takie jak shikuwasa wciąż są w Polsce mało znane, ich przykład pokazuje, że to codzienne wybory – a nie kosztowne terapie – mają największy wpływ na nasze zdrowie i długość życia.

 

Źródła: medonet.pl, zdrowie.interia.pl