W Holandii kategorycznie zakazana. W Polsce to popularny i dostępny suplement

W Polsce suplementy zawierające tę roślinę uchodzą za jedne z najbardziej skutecznych. Konsumenci rzadko wiedzą o tym, że w niektórych krajach, np. w Danii i Holandii, zakazano ich sprzedaży. Wszystko przez potencjalne negatywne skutki zdrowotne. Czy ashwagandha naprawdę jest niebezpieczna i powinna zostać zakazana również w Polsce?
Ashwagandha – co to takiego?
Ashwagandha (z łac. Withania somnifera), nazywaną inaczej witanią ospałą lub żeń-szeniem indyjskim, to roślina od dawna wykorzystywana w medycynie hinduskiej. Naturalnie występuje przede wszystkim w Indiach, na Bliskim Wschodzie oraz w krajach basenu Morza Śródziemnego, np. we Włoszech, Maroko czy Grecji.
Zawiera wiele składników aktywnych, takich jak alkaloidy o działaniu pobudzającym i przeciwbólowym oraz witanolidy redukujące stany zapalne i stres. Oprócz tego w ashwagandzie znajdują się takżke kumaryny, saponiny, flawonoidy i inne cenne związki. W celach leczniczych wykorzystuje się głównie korzeń rośliny, który przypomina nieco cynamon.


Na co ma pomagać ashwagandha?
Ashwagandha słynie z właściwości leczniczych. Ma działać przeciwbakteryjnie, przeciwzapalnie i antyoksydacyjnie. W medycynie hinduskiej jest wykorzystywana w leczeniu stanów zapalnych jelit, nerek i pęcherza. Wykorzystuje się ją również wspomagająco w leczeniu niektórych nowotworów, np. czerniaka.
"Możliwości ashwagandy w obniżaniu poziomu stresu sprawdzono w badaniu na szczurach, które pływały w zimnej wodzie. Szczury, które otrzymały żeń-szeń indyjski mogły pływać w zimnej wodzie dwukrotnie dłużej" – czytamy na blogu barbaradabrowska.pl dietetyk Barbary Dąbrowskiej.
Działanie ashwagandhy na organizm:
- przeciwzapalne,
- przeciwbólowe,
- przeciwbakteryjne,
- antybakteryjne,
- pobudzające libido,
- zmniejszające stres.
Ponadto ashwagandha ma działać ochronnie na serce i krew, a także wspomagać leczenie cukrzycy i chorób neurodegeneracyjnych mózgu (np. choroby Alzheimera). Uważa się, że witania ospała stymuluje produkcję plemników i wpływa pozytywnie na libido. Dlaczego zatem zakazano suplementów z tej rośliny aż w dwóch europejskich krajach? Czytaj także: Chorują już 30-latkowie. Oto najczęstsze objawy Alzheimera o wczesnym początku
Dlaczego w Holandii i Danii ashwagandha jest zakazana?
Dania wprowadziła zakaz sprzedaży suplementów zawierających ashwagandhę już w 2023 roku. Powodem był raport Duńskiego Uniwersytetu Technicznego (DTU) z 2020 roku sugerujący, że ashwgandha szkodzi gospodarce hormonalnej organizmu, wywołuje poronienia i zaburza pracę tarczycy.
Kontrowersyjną decyzję Danii poparły inne kraje, w tym Holandia, która wprowadziła podobny zakaz. Obecnie rozważają go kolejne kraje, jak np. Francja, Szwecja czy Finlandia. W Polsce ashwagandha jest legalna i można ją kupić niemal w każdym sklepie z suplementami czy aptece. Pytanie brzmi: czy jest bezpieczna? Czytaj także: Tego nie łącz ze szparagami. Zaburza trawienie, podnosi cholesterol
Czy ashwagandha jest groźna dla zdrowia?
Zwolennicy suplementacji ashwagandą uważają, że stosowana w niewielkich dawkach, jest bezpieczna, a nawet korzystna dla zdrowia. Podkreślają jednak, że faktycznie preparaty z ashwagandhą mogą być groźne dla kobiet w ciąży, ponieważ może wywołać poronienia. Ostrożność powinny zachować również osoby zażywające leki uspokajające lub nasenne – asgwagandha może nasilać ich działanie.
"Nie wyznaczono bezpiecznej, dobowej dawki ashwagandy, dlatego, by w pełni potwierdzić bezpieczeństwo jej stosowania należałoby poczekać na dalsze badania na ludziach" – podsumowuje dietetyk. Czytaj także: Najważniejszy pierwiastek dla seniorów. Dla osób 50+ jest kluczowy





































