Wystawiasz w nocy stopy spod kołdry? Naukowcy odkryli, co to znaczy

Wystawianie stopy spod kołdry w trakcie zasypiania to nawyk, który ma mnóstwo osób. Czy jest zdrowy? A może to ważny sygnał, który wysyła nam organizm? Oto, dlaczego wystawiamy stopę spod kołdry i co na ten temat sądzą naukowcy.
Dlaczego wystawiamy stopy spod kołdry? Zagadka wyjaśniona
Wystawianie stopy spod kołdry ma sens. To naturalny sposób na regulację temperatury ciała. Podczas zasypiania nasz organizm zaczyna się chłodzić, co jest niezbędne do procesów regeneracji i głębokiego zaśnięcia. Stopy mają mnóstwo drobnych naczyń krwionośnych, które pomagają odprowadzać nadmiar ciepła. Można powiedzieć, że to taki naturalny "termostat". Tylko czy to zdrowe? Okazuje się, że tak!
Naukowcy z University of Pittsburgh School of Medicine potwierdzili, że ochładzanie ciała, zwłaszcza stóp, znacznie przyspiesza proces zasypiania. "Nasze stopy znajdują się na krańcach naszych ciał i mają specjalne połączenia zwane anastomozami tętniczo-żylnymi, które łączą tętnice i żyły. Kiedy jest gorąco, połączenia te otwierają się, umożliwiając przepływ większej ilości krwi do skóry" – czytamy w artykule w The New York Magazine.

Strach przed wystawieniem stopy spod kołdry – to nie zawsze kwestia potwora
Niektórzy ludzie odczuwają niepokój, gdy ich stopa wystaje spod kołdry. Może to wynikać z głęboko zakorzenionych mechanizmów psychologicznych, wpływu kultury, ewolucji lub traum. Przykładowo ludzie, którzy jako dzieci oglądali filmy o potworach czających się pod łóżkiem, mogą nieświadomie obawiać się tego w życiu dorosłym.
Takie zachowanie może być też ewolucyjnym mechanizmem obronnym. Nasi przodkowie nie mieli szczelnie zamkniętych domów, które mogłyby chronić ich przed zagrożeniami z zewnątrz, takimi jak ataki drapieżników, węży czy ukąszenia owadów. Być może dlatego niektórzy boją się wystawić nogę spod kołdry – mają to zapisane w genach. Na pewno są też osoby, które przeżyły traumę i w związku z tym unikają sytuacji, w których będą czuły się jeszcze bardziej bezbronne. Czytaj także: 10 objawów zaburzeń lękowych. Jeśli je masz, odwiedź lekarza

A co z pozycją snu?
Z badań naukowych wynika, że najwięcej ludzi śpi na boku, zdecydowana mniejszość na plecach czy brzuchu. Każda z tych pozycji może wpływać na nasze zdrowie i nie ma jednej uniwersalnej, która byłaby dobra dla wszystkich. Na przykład osoby z problemami żołądkowymi, np. z refluksem lub wrzodami, powinny unikać spania na prawym boku, aby ograniczyć ryzyko cofania się treści żołądkowej – dokładnie wyjaśnia to poniższa grafika.
Natomiast osoby z bezdechem sennym mogą czuć się lepiej, śpiąc na prawym boku, ponieważ ułatwia to oddychanie. Dlatego tak ważne jest indywidualne podejście do kwestii pozycji snu – ważne jest to, aby było nam wygodnie. Podświadomie możemy też układać się w takiej pozycji, która najbardziej sprzyja naszemu zdrowiu. Czytaj także: Spanie w tej pozycji zwiększa ryzyko Alzheimera. Naukowcy to potwierdzili
Pamiętaj o prawidłowej temperaturze w sypialni
Wielu Polaków ma tendencję to przegrzewania sypialni. Niestety, szkodzi to zdrowiu i zaburza nie tylko proces zasypiania, ale i sam sen. Optymalna temperatura w sypialni dla osób dorosłych powinna wynosić od 16 do 19°C, natomiast dla dzieci ok. 18–20°C. Suche i ciepłe powietrze nie sprzyja wyciszeniu organizmu i regeneracji, natomiast chłodne i nawilżone działa jak "balsam".
Jeżeli masz trudności z zasypianiem, zaburzony rytm dobowy, często się budzisz, być może powinieneś zadbać o lepszą wentylację pomieszczenia, wymianę pościeli na bardziej przewiewną lub zakręcić grzejnik. Jeśli problemy z bezsennością nie ustąpią, koniecznie skonsultuj się z lekarzem. Czytaj także: Budzisz się w środku nocy i nie możesz zasnąć? To może być jedna z tych chorób





































