800 plus a nowy prezydent. Kolejne rodziny stracą świadczenie?

Państwowa Komisja Wyborcza (PKW) podała oficjalne wyniki wyborów prezydenckich. Wygrał Karol Nawrocki (Prawo i Sprawiedliwość), uzyskując 50,89 proc. poparcia. Jego kontrkandydat Rafał Trzaskowski (Koalicja Obywatelska) zdobył 49,11 proc. głosów. Jakie zmiany w 800 plus zapowiedział nowy prezydent, a jakie weszłyby w życie, gdyby wygrał jego oponent? Sprawdziliśmy.
Coraz więcej osób za ograniczeniem, a nawet likwidacją 800 plus
Chociaż świadczenie 800 plus (dawniej 500 plus) od 2015 roku stanowi filar polityki prorodzinnej w Polsce, rośnie liczba głosów domagających się jego ograniczenia lub wręcz likwidacji. Zdaniem niektórych program jest zbyt kosztowny i nie spełnia swojej podstawowej funkcji, czyli nie zwiększa dzietności.
Według badania SW Research dla "Rzeczpospolitej”, aż połowa respondentów uważa, że program powinien zostać ograniczony lub zlikwidowany. Rząd niezmiennie zapewnia, że świadczenie będzie wypłacane, ale pojawiły się już pierwsze warunki, które mogą wykluczyć znaczną część dzieci.
Pierwsze ograniczenia w wypłatach 800 plus. Pieniądze nie dla wszystkich
Od 1 czerwca 2025 roku zaczyna obowiązywać nowy okres rozliczeniowy programu "Rodzina 800 plus" a wraz z nim – nowe zasady przydzielania świadczenia. Nie ma to jednak związku z wynikiem wyborów, ponieważ zostało ustalone już wcześniej. Zgodnie z nowelizacją, dzieci muszą spełniać obowiązek szkolny w Polsce, aby ich rodzice lub opiekunowie mogli pobierać świadczenie.
Zmiana najmocniej uderza w uchodźców z Ukrainy, których dzieci dotąd mogły uczyć się zdalnie w ukraińskich szkołach. Obecnie, jeśli dziecko nie uczęszcza do placówki edukacyjnej w Polsce, traci prawo do 800 plus. Efektem jest już utrata świadczenia przez około 20 tysięcy dzieci. W przepisach przewidziano jednak pewien wyjątek – dzieci kończące ukraiński system edukacji mogą kontynuować naukę zdalnie, zachowując świadczenie. Czytaj także: Nowe zasady 800 plus od 1 czerwca. Ten warunek będzie sprawdzany. Tysiące dzieci bez świadczenia
Co Karol Nawrocki sądzi o ograniczeniu 800 plus?
Jeszcze jako kandydat na prezydenta, Karol Nawrocki, wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość, jednoznacznie zadeklarował, że nie zamierza likwidować 800 plus. Podczas debaty w TV Republika stwierdził:
– Nie pozwolę podwyższyć wieku emerytalnego dla kobiet mężczyzn, ale także będę upominał się o 800 plus. Ta polityka socjalna rządu PiS jest wielkim sukcesem i warto to przyznać – powiedział.
Natomiast podczas spotkania z mieszkańcami Tucholi zwrócił również uwagę na problem depopulacji i potrzebę wspierania rodzin, a podczas marszu w Warszawie ogłosił: – Będę bić się w waszym imieniu o trzynaste i czternaste emerytury. Nie dam zabrać 800 plus.

Warto jednak zaznaczyć, że jego wypowiedzi nie odpowiadały na żadne konkretne plany ze strony rządu, ponieważ – jak podkreślają przedstawiciele koalicji – nie są planowane zmiany w programie 800 plus.
– Nie ma żadnych planów dotyczących zmian w 800 plus. Opozycja nie potrafi nic poza straszeniem. Ten program wpisał się w budżety polskich gospodarstw domowych i nie ma absolutnie żadnego planu, aby od niego odchodzić – zapewniał w październiku 2024 roku minister finansów w trzecim rządzie Donalda Tuska Andrzej Domański.
A co z 800 plus dla obcokrajowców? Tutaj opinia nowego prezydenta jest jasna.
– To będzie najważniejsza zmiana prawa w ostatnich latach. W kolejkach do lekarzy i przychodni pierwszeństwo muszą mieć obywatele Polski. W szkołach i przedszkolach – polskie dzieci. Musimy wprowadzić brak dopłat do ukraińskich i innych emerytur, a świadczenia socjalne będą przede wszystkim dla Polaków” – mówił w nagraniu opublikowanym7 kwietnia przez jego sztab wyborczy.
Czytaj także: Psychiatra ostro o kandydacie na prezydenta. Skomentowała jego zachowanie na wizji
Jakie zdanie na temat 800 plus miał Rafał Trzaskowski?
Kandydat Koalicji Obywatelskiej, Rafał Trzaskowski, w trakcie swojej kampanii wyborczej również odnosił się do programu 800 plus, proponując zmiany wyłącznie w kontekście cudzoziemców.
– Dla nas najważniejsze jest to, że każdy, kto do nas przyjeżdża i chce liczyć na wsparcie, powinien wzmacniać gospodarkę. I dlatego ja proponuję zmianę fundamentalną, a mianowicie jeżeli chodzi o świadczenia takie jak 800+ dla Ukraińców, one się powinny należeć wtedy, jeżeli Ukraińcy będą pracować, jeżeli będą mieszkać w Polsce i jeżeli będą w Polsce płacić podatki – mówił w styczniu.
Trzaskowski zaznaczył, że Polska nie powinna powielać błędów krajów zachodnich, m.in. Niemiec, gdzie – jego zdaniem – "opłacało się przyjeżdżać tylko po socjal”. Podkreślił jednak, że większość Ukraińców pracuje w Polsce i przyczynia się do wzrostu gospodarczego.

Program Rodzina 800 plus to jeden z największych wydatków budżetowych państwa – w 2025 roku pochłonie 62,8 mld zł. Z tej kwoty aż 2,4 mld zł trafiło w 2024 roku do ukraińskich rodzin mieszkających w Polsce.
A czy obywatele Ukrainy nie pracują? Takich sytuacji jest niewiele – według raportu NBP z listopada 2024 roku, aż 78 proc. Ukraińców mieszkających w Polsce jest zatrudnionych. Czytaj także: Straciła dwie ciąże, a później kolejny cios. Trzaskowska była na krawędzi





































