Papież Franciszek chorował na zapalenie płuc. Lekarz zwraca się do seniorów

Papież Franciszek w lutym 2025 roku trafił do rzymskiej kliniki Gemelli z powodu obustronnego zapalenia płuc. To choroba, która jest bardzo niebezpieczna dla osób w podeszłym wieku. Ten groźny wróg seniorów może doprowadzić nawet do śmierci. Lekarz wyjaśnia, dlaczego tak się dzieje
Zapalenie płuc to globalny problem. Choroba jest wyjątkowo podstępna
W Polsce na zapalenie płuc rocznie umiera około 12 tysięcy osób, co oznacza, że zaliczamy się do krajów z najwyższym wskaźnikiem zgonów w Unii Europejskiej. Niezwykle szokujące jest, że na całym świecie co roku choruje na nie około 450 milionów osób. Według Medonet aż 2,5 miliona osób rocznie umiera.
Papież Franciszek miał zapalenie płuc. Cały świat obserwował jego zmagania z chorobą
Papież Franciszek przez kilka tygodni przebywał w szpitalu. Miesiąc przed śmiercią opuścił placówkę Gemelli w Rzymie, gdzie spędził 38 dni w związku z zapaleniem oskrzeli, które przekształciło się w obustronne zapalenie płuc. Przebieg choroby był bardzo ciężki. W rozmowie z „Corriere della Sera” Sergio Alfieri, szef zespołu medycznego, który zajmował się Franciszkiem w Gemelli, ujawnił, że w czasie najpoważniejszego kryzysu oddechowego, którego doświadczył papież, lekarze obawiali się, że może nie przeżyć nocy. Przeczytaj: Czy osiągnęliśmy odporność populacyjną na COVID-19? Ekspert tłumaczy

Dlaczego zapalenie płuc jest niebezpieczne dla seniorów? Lekarz wyjaśnia
Zapalenie płuc jest niezwykle niebezpieczne dla seniorów ze względu na kilka czynników - mniejszą odporność układu immunologicznego, obecność przewlekłych chorób, trudności w rozpoznaniu objawów oraz większe ryzyko powikłań.
- Problem stanowi rozległość zapalenia płuc. Jeżeli jest niewielkie nasilenie, to organizm sobie z tym radzi i człowiek sobie z tym radzi. Natomiast jeżeli jest masywne zapalenie płuc, obejmujące dużą część płuc lub np. cały płat płuca, to wiadomo, że konsekwencje dla układu krążeniowego i oddechowego są większe – informuje w rozmowie z portalem poradnikzdrowie.pl dr n. med. Andrzej Głuszak, internista kardiolog.
- Sumuje się wielkość zajęcia płuc oraz rodzaj bakterii lub wirusa. Jedne patogeny są bardziej złośliwe, a drugie są łagodniejsze. Czyli, mówiąc obrazowo, zapalenie płuc nierówne zapaleniu płuc – dodaje.
Ekspert podkreśla, że seniorzy często mierzą się z poważnymi konsekwencjami choroby i nie każdemu udaje się wygrać z nią walkę. Przeczytaj: Coraz więcej dzieci choruje na atypowe zapalenie płuc. Nawet lekarze mają problemy z diagnozą
Mogą być zapalenia płuc skąpoobjawowe i łagodne, a mogą być - i właśnie u seniorów niestety często bywają, ze względu na osłabienie odporności i ograniczenie rezerw w organizmie - bardzo groźne dla życia, czy wręcz śmiertelne. Ryzyko bardzo poważnych konsekwencji dla zdrowia jest wysokie, ale zależy od rodzaju patogenu i od rozległości zajęcia w układzie oddechowym, i od chorób współistniejących. Bo jeżeli jest poza tym człowiek zdrowy, na pewno będzie sobie lepiej radził, niż jak dodatkowo jest jakieś poważne schorzenie układu krążenia, choroba nerek, choroba wątroby, czy zaburzenia krążenia mózgowego, cukrzyca. To wszystko się trzeba dodatkowo liczyć, te czynniki modyfikują przebieg zapalenia płuc – wyjaśnia dr Głuszak.





































