Raka prostaty można pomylić z inną chorobą. Ból nie do opisania
Rak prostaty atakuje coraz więcej mężczyzn. Działa po ciuchy, a do tego uważany jest przez wielu za krępujące schorzenie. Nieleczony może się jednak okazać śmiertelnym przeciwnikiem. Jakie objawy powinny zaniepokoić każdego mężczyznę?
Rak prostaty dopada coraz więcej mężczyzn
Rak prostaty to coraz częstsze schorzenie wśród polskich mężczyzn. Dopada co piątego pana w wieku 50+. Jego objawy się zawsze są jednak oczywiste, a do tego dochodzi wstyd przed wizytą u proktologa. Dlatego często wykrywany jest on dosyć późno.
O samej profilaktyce mówi się całkiem sporo, a do kampanii propagujących badania z tym związane, angażują się znani mężczyźni z pierwszych stron gazet. Najważniejsze jest jednak samobadanie i uważne badanie swojego ciała. Ostatnio zdiagnozowano go u byłego prezydenta USA Joe Bidena.
Jakie są objawy raka prostaty?
Nowotwory to podstępne choroby. Przez lata jednak udało nam się opracować mechanizm działania, który potrafi wykryć je na odpowiednio wczesnym stadium. W przypadku raka prostaty sprawa nie jest jednak tak oczywista, jakby się mogło wydawać. Niektóre z objawów mogą być łączone z błahymi schorzeniami.
Do tych symptomów, które powinny nas zaniepokoić należą:
- problemy z układem trawiennym i ból brzucha,
- nagła potrzeba oddawania moczu,
- trudności z utrzymaniem moczu lub problemy z jego oddawaniem,
- ból podczas korzystania z łazienki lub erekcji,
- problemy z utrzymaniem erekcji,
- promieniujący ból w dole pleców,
- pojawienie się krwi w moczu lub w nasieniu,
- nagła utrata wagi,
- ospałość i zmęczenie.
Nieoczywiste objawy raka prostaty
Do nieoczywistych objawów raka prostaty należą problemy z oddawaniem moczu. To często może kojarzyć się z zapaleniem pęcherza. Do tego dochodzi ból w okolicy cewki, który również może dawać mylne wrażenie.
Dlatego diagnoza nie zawsze przebiega bezproblemowo i dostatecznie szybko. Warto od czasu do czasu sprawdzić, czy prostata nie powiększa się. Można to samodzielnie wykonać w domu. Ponadto okresowe badania krwi, a w tym obniżony parametr odpowiadający za ilość czerwonych krwinek, powinien nas zaalarmować. Co ważne, aż 75% pacjentów, u których wykryto ten nowotwór dostatecznie wcześnie, może liczyć na całkowite wyleczenie.
