Wyszukaj w serwisie
#PrawoiZdrowie choroby profilaktyka problemy cywilizacyjne żywienie zdaniem lekarza uroda i pielęgnacja dziecko
Pacjenci.pl > Uroda i pielęgnacja > Jeśli włosy wypadają ci garściami, to znak. Trzeba wykonać te badania
Marta Uler
Marta Uler 12.10.2025 05:45

Jeśli włosy wypadają ci garściami, to znak. Trzeba wykonać te badania

wypadanie włosów
Kiedy włosy wypadają to może być znak, że brakuje ważnych minerałów. Fot. Canva/rattanakuun

Wypadanie włosów to naturalny proces – każdego dnia tracimy ich około 50–100 i zwykle nie budzi to niepokoju. Problem pojawia się dopiero wtedy, gdy włosy zaczynają wychodzić garściami, pozostają na poduszce, ubraniach czy szczotce w ilościach trudnych do przeoczenia. To sygnał, że w organizmie dzieje się coś niepokojącego i warto przyjrzeć się swojemu zdrowiu.

  • Jesienią wypadanie włosów nasila się naturalnie, ale gdy problem trwa dłużej, trzeba szukać innych przyczyn
  • Często odpowiadają za to niedobory witamin i minerałów – zwłaszcza żelaza, cynku, selenu i witaminy D
  • Wypadanie włosów może być pierwszym objawem chorób tarczycy, cukrzycy czy anemii
  • Gdy włosy wypadają intensywnie i przewlekle, warto wykonać podstawowe badania krwi i skonsultować się z lekarzem

Dlaczego włosy wypadają mocniej?

Na tempo wypadania włosów wpływa wiele czynników – od naturalnych procesów fizjologicznych, przez dietę, po poważne schorzenia. Jednym z najbardziej znanych okresów wzmożonego przerzedzania fryzury jest jesień. Dermatolodzy tłumaczą, że to efekt cyklu wzrostu włosa – latem więcej kosmyków znajduje się w fazie anagenu (czyli aktywnego wzrostu), a jesienią przechodzą one do fazy telogenu, czyli wypadania. To naturalny proces, który zwykle mija po kilku tygodniach.

Jednak jeśli utrata włosów jest bardzo intensywna lub utrzymuje się dłużej, nie można już zrzucać winy na sezonowość. Włosy reagują bowiem na każdą zmianę w organizmie – zarówno na stres, jak i na zaburzenia hormonalne czy niedobory składników odżywczych.

Przeczytaj też: Używasz tego kosmetyku? Uważaj! Włosy mogą się łamać i wypadać

Nadmierne wypadanie włosów to zawsze powinien być powód do pewnego niepokoju. Fot. Canva

Co wpływa na nadmierne wypadanie włosów?

Najczęstszymi winowajcami są niedobory w diecie. Brak żelaza prowadzi do anemii, a jej pierwszym objawem bywa właśnie utrata włosów. Podobnie działa niedostatek cynku, selenu, witaminy D czy witamin z grupy B. Włosy potrzebują odpowiedniego „paliwa”, a gdy go brakuje, ich cykl życia ulega skróceniu.

Innym częstym powodem jest przewlekły stres. Pod wpływem kortyzolu mieszki włosowe szybciej wchodzą w fazę spoczynku, przez co fryzura staje się coraz rzadsza. Problemem mogą być także gwałtowne zmiany hormonalne – po ciąży, w okresie menopauzy czy przy zaburzeniach pracy tarczycy.

Nie można też zapominać o chorobach przewlekłych. Nadmierne wypadanie włosów może towarzyszyć cukrzycy, chorobom autoimmunologicznym (np. toczeń, łysienie plackowate), a nawet nowotworom. W takich przypadkach włosy są tylko „lustrem” tego, co dzieje się w głębi organizmu.

Przeczytaj też: Na brodzie pojawiły się włosy? Uważaj. Powodem może być ta choroba

Jakie badania warto zrobić przy wypadaniu włosów?

Jeśli włosy wypadają garściami, pierwszym krokiem powinno być udanie się do lekarza rodzinnego lub dermatologa. Specjalista może zlecić podstawowy pakiet badań krwi, które pomogą znaleźć przyczynę problemu.

Najczęściej rekomendowane są:

  • morfologia krwi z rozmazem (wykrywa m.in. anemię)
  • poziom żelaza i ferrytyny (ocena gospodarki żelazowej)
  • witamina D, witamina B12 i kwas foliowy
  • TSH, FT3, FT4 (diagnostyka tarczycy)
  • profil glukozy i insuliny (wykrywa cukrzycę i insulinooporność)
  • poziom cynku i selenu

W niektórych przypadkach lekarz zleca także badania hormonalne – np. androgeny, estrogeny czy prolaktynę – szczególnie u kobiet, u których wypadanie włosów łączy się z zaburzeniami miesiączkowania lub trądzikiem.

Im szybciej wykona się odpowiednie badania, tym większa szansa na zahamowanie procesu i odbudowę gęstości włosów. Warto pamiętać, że nie zawsze wystarczy kosmetyk czy suplement – czasem konieczne jest leczenie choroby, która kryje się pod pozornie błahym problemem estetycznym.

Przeczytaj też: Najlepsze kolageny według 50-latek. Działają cuda ze skórą

Źródła: drturowski.pl/pl/hormony-stres-a-moze-zla-dieta-dlaczego-wlosy-wypadaja/, muscle-zone.pl/blog/w-jaki-sposob-witaminy-i-mineraly-wplywaja-na-wypadanie-wlosow/, hcclinic.pl/tarczyca-i-wypadanie-wlosow-jak-zaradzic/

Ile naprawdę kosztuje sharenting? Najwyższą cenę zapłacą dzieci
rodzina robi sobie telefonem selfie
skutki sharentingu Fot. Canva
W polskich mediach społecznościowych od lat widzimy to samo zjawisko: fotografie niemowląt w pierwszych godzinach życia, dzieci mówiące wierszyki, relacje z komunii, wakacyjnych wyjazdów czy wizyt u fryzjera. Codzienność najmłodszych, zamiast pozostać w domowych albumach, staje się częścią publicznej przestrzeni – nierzadko dostępnej dla setek tysięcy, a nawet milionów nieznajomych. To właśnie sharenting – neologizm powstały z połączenia słów share (dzielić się) i parenting (rodzicielstwo), czyli wrzucanie zdjęć dzieci do sieci.W Polsce zjawisko to przyjęło się z zaskakującą siłą. Nie chodzi już tylko o prywatne profile, ale także o wielomilionowe biznesy prowadzone przez „insta-matki” czy rodziny YouTube’owe, dla których dzieci stały się równocześnie bohaterami treści i źródłem dochodu.
Czytaj dalej
Wielka zmiana w przychodniach od 1 października. Co nowy sposób finansowania oznacza dla pacjentów?
Zmiany w przychodniach
Zmiany dla Pacjentów od 1 października
Już za chwilę w każdej poradni lekarza rodzinnego zmieni się sposób, w jaki NFZ płaci za opiekę koordynowaną. Reforma pozornie dotyka tylko „papierów”, ale w praktyce może zdecydować o dostępie do wizyt, badań i konsultacji specjalistycznych. Sprawdź, co musisz wiedzieć, zanim umówisz kolejną wizytę.Koordynator liczy wszystkich pacjentów – od 1 października stawka kapitacyjna obejmie także dzieci, a nie tylko dorosłych  Dodatek motywacyjny znika dla „starych” przychodni – ryczałt 7,7 tys. zł będzie wypłacany wyłącznie placówkom, które dopiero wejdą w opiekę koordynowaną (na 6 mies.)  Opieka koordynowana rośnie – korzysta z niej już 2,9 tys. POZ (49 % rynku), a budżet POZ na 2026 r. ma wzrosnąć do 23 mld zł
Czytaj dalej