Horror w Trójmieście. Fałszywy lekarz przyjmował pacjentów. Poszkodowane mnóstwo osób
Mężczyzna, który nie był lekarzem, ba – nie posiadał wykształcenia medycznego, wystawiał pacjentom zwolnienia lekarskie i recepty. Pacjentów przyjmował na wizytach domowych w Gdyni.
Fałszywy lekarz odbył łącznie 46 wizyt. Jak tłumaczył, “zastępował kolegę”. Co ciekawe, po ujawnieniu sprawy, niespodziewanie zmarł. Śledztwo w jego sprawie wszczęła prokuratura. Lekarzowi, którego “zastępował” grozi do ośmiu lat więzienia.
Fałszywy lekarz w Gdyni. Odbył 46 wizyt
– Leczył mnie człowiek, który nie miał do tego żadnych uprawnień. Miałam szczęście, że nic mi się nie stało, ale ten człowiek mógł mi bardzo zaszkodzić – mówiła w rozmowie z Polsat News jedna z pacjentek fałszywego lekarza.
Pani Maria przed Wielkanocą miała wysoką gorączkę. Ponieważ czuła się źle, a przychodnia była nieczynna, zdecydowała się na wizytę domową. To wtedy w jej drzwiach stanął fałszywy lekarz. Jak przyznaje kobieta, wyglądał niepokojąco.
– Jego twarz była bardzo blada, jego oczodoły zapadnięte. Widać było, że chodzenie sprawiało mu trudność. Ale zbadał mnie, badał mnie przez godzinę, przeprowadził bardzo szczegółowy wywiad lekarski i dopiero po godzinie wyszedł – zdradziła Polsat News.
Dodała, że lekarz wystawił jej receptę na leki i zwolnienie lekarskie. Po kilku dniach skontaktował się z nią i zapytał, jak się czuje. W czerwcu kobieta dostała z nieznanego numeru SMS-a, z którego wynikało, że “lekarz”, który ją leczył, nie miał uprawień.
12-latka dostała wysokiej gorączki, lekarz wypuścił ją do domu. Kilka dni później już nie żyła 65-latka poszła do ginekologa. Lekarz podczas badania nagle zaniemówił, dopiero po chwili ujawnił wynikiŚledztwo w sprawie fałszywego lekarza z Trójmiasta
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wszczęła śledztwo w sprawie fałszywego lekarza z Gdynii. Śledczy uważają że mężczyzna działał na zlecenie prawdziwego lekarza Pawła T., którego zastępował w trakcie wizyt. Fałszywy lekarz diagnozował pacjentów, wystawiał im recepty i L4, za co dostawał pieniądze.
– Na podstawie dokumentów nastąpiła wypłata kwoty ponad 9000 zł. W tym zakresie jest właśnie zarzut dotyczący oszustwa na szkodę podmiotu medycznego. Usiłował również wyłudzić kolejne pieniądze za trzy miesiące, tutaj jednak do wypłaty nie doszło – tłumaczyła Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka gdańskiej prokuratury.
Fałszywy lekarz nie żyje. Sprawę bada prokuratura
Rzeczniczka prokuratury dodała, że mężczyzna zmarł 21 maja. – W tym zakresie Prokuratura Rejonowa w Gdyni prowadzi odrębne postępowanie, mające na celu wyjaśnienie przyczyny śmierci tego mężczyzny, jak również czy ta śmierć nie była związana z procederem, w którym uczestniczył – powiedziała Polsat News.
Lekarzowi Pawłowi T. grozi kara ośmiu lat pozbawienia wolności. Mężczyzna twierdzi, że jest niewinny.
Zobacz też:
Komu przysługuje czerwony kolor na SOR? Te osoby otrzymają pomoc natychmiast
Kleszcze najbardziej lubią tę konkretną grupę krwi. Naukowcy nie mają wątpliwości
Na te badania wystawi ci skierowanie lekarz rodzinny. Lista jest rozległa