Jak brać witaminę D? Miliony Polaków robią to źle [NAJCZĘSTSZE BŁĘDY]

W naszej szerokości geograficznej wszyscy jesteśmy narażeni na niedobory witaminy D i wszyscy powinniśmy ją suplementować – szczególnie w okresie jesienno-zimowym. Jest to tzw. witamina słońca, a w tych miesiącach mamy go faktycznie, jak na lekarstwo.
Co innego teraz. Wiele osób rezygnuje z preparatów z witaminą D wraz z nadejściem wiosny. Jak się okazuje, to częsty błąd.
Witamina D, czyli witamina słońca
Gdy słońce zaczyna mocniej przygrzewać, wiele osób rezygnuje z suplementacji witaminy D. W końcu ta witamina sama wytwarza się w skórze pod wpływem jego promieni. Specjaliści jednak przestrzegają, że poleganie jedynie na przebywaniu na świeżym powietrzu, nawet „na słońcu” i nawet latem, może także okazać się niewystarczające.
Jeśli należysz do osób, które uzupełniają niedobory witaminy D jedynie w okresie jesienno-zimowym, a wraz z nadejściem kwietnia odstawiasz preparat na bok, przeczytaj ten artykuł uważnie. Bardzo prawdopodobne, że powinieneś dalej suplementować.
Przeczytaj także: Jeśli masz 30 lat, to już powinien być twój nawyk. Codziennie łykaj tę witaminę
8 typowych objawów raka dwunastnicy. To na niego zmarł Tomasz Jakubiak Kolejny atak na medyków. Ojciec z synem rzucili się na ratowników. [Czarna seria]Dlaczego witamina D jest tak ważna?
Witamina D to jedna z najważniejszych substancji, jakich potrzebuje nasz organizm do prawidłowego funkcjonowania. Choć nazywana jest witaminą, tak naprawdę pełni funkcję prohormonu. Oznacza to, że wpływa na liczne procesy zachodzące w naszym ciele, od odporności po zdrowie kości:
- jej główną rolą jest regulacja gospodarki wapniowo-fosforanowej – dzięki niej wapń może być prawidłowo wchłaniany z przewodu pokarmowego i wykorzystywany m.in. do budowy kości i zębów,
- wspiera działanie układu odpornościowego, zmniejsza ryzyko infekcji,
- stymuluje wchłanianie innych ważnych minerałów, takich jak magnez, żelazo i cynk,
- wpływa na funkcjonowanie mięśni i pracę serca,
- może oddziaływać na trzustkę, przytarczyce, przysadkę i skórę,
- coraz więcej badań sugeruje też związek witaminy D z nastrojem – niedobory witaminy D wiązane są z większym ryzykiem depresji, zwłaszcza sezonowej.
Przeczytaj też: To musisz łykać po 50. Witamina D i wapń to tylko początek

Witamina D – jak przyjmować
Zalecenia dotyczące suplementacji witaminy D różnią się w zależności od wieku, masy ciała, trybu życia i stanu zdrowia. W Polsce u większości populacji stwierdza się niedobory, dlatego rekomenduje się suplementację praktycznie wszystkim – szczególnie od września do kwietnia (ale to nie znaczy, że tylko od .
Według nowych rekomendacji, dorośli nie powinni spożywać więcej niż 4000 jednostek na dobę, a dzieci więcej niż 1000 jednostek od 1 do 6 roku życia i 2000 jednostek powyżej 6 roku życia.
Warto także wiedzieć, że witaminę D najlepiej jest przyjmować w trakcie posiłku zawierającego tłuszcze – to znacząco zwiększa jej wchłanialność. Dostępna jest w postaci kapsułek, kropli czy sprayów – można wybrać tę formę, która jest dla nas najwygodniejsza.
Przeczytaj też: Jak dostarczyć najwięcej witaminy D ze słońca? Te szczegóły mają znaczenie

Co wpływa na wchłanianie witaminy D?
Choć suplementacja witaminy D, może wydawać się niektórym osobom kłopotliwa, trudna do zapamiętania, itd., niestety, nie zawsze jest tak, że z nastaniem wiosny możemy odstawić preparat na półkę. Jest sporo czynników, które sprawiają, że nawet w cieplejszej połowie roku, powinniśmy kontynuować przyjmowanie preparatów. I nie tylko w bardziej pochmurne dni.
Przede wszystkim, nie każdy przyswaja witaminę D tak samo dobrze, np.:
- osoby z większą zawartością tkanki tłuszczowej mogą mieć jej mniej we krwi, ponieważ witamina D rozpuszcza się w tłuszczu i magazynuje w tkance tłuszczowej – zamiast trafić tam, gdzie jest potrzebna,
- na obniżone wchłanianie narażone są także osoby z chorobami przewodu pokarmowego, takimi jak celiakia, choroba Leśniowskiego-Crohna czy przewlekłe zapalenie trzustki,
- problemy z przyswajaniem mogą też mieć osoby przyjmujące niektóre leki, np. przeciwpadaczkowe, glikokortykosteroidy czy leki na HIV – mogą one przyspieszać rozkład witaminy D w organizmie.
Warto też wspomnieć o kremach z filtrem przeciwsłonecznym. Choć chronią naszą skórę przed szkodliwym promieniowaniem UV, blokują jednocześnie promienie UVB, które są niezbędne do syntezy witaminy D w skórze. Już filtr SPF 15 może zredukować produkcję tej witaminy o 93 proc., a SPF 30 – o 97 proc. Jeśli więc regularnie stosujesz kremy z filtrem (co jest oczywiście zalecane dla ochrony skóry!), nie możesz liczyć na to, że opalanie zapewni Ci odpowiedni poziom witaminy D.
Źródło: pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/7706586/, hpubmed.ncbi.nlm.nih.gov/7041549/, pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/37447273/, pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/35979473/





































