"Notorycznie przychodzą z brudną głową". Fryzjer powiedział, co o nich sądzi

Gdy wchodzisz do salonu fryzjerskiego, najpierw siadasz przed umywalką i fryzjer myje ci włosy. Czy to oznacza, że w takim razie możesz przyjść z brudnymi? Jak się okazuje, jest to dylemat wielu osób: przecież mycie głowy dwa razy w ciągu dnia nie ma sensu, może też być niezdrowe dla skóry głowy.
A jak to powinno naprawdę wyglądać? W tej kwestii najlepiej jest się poinformować u źródła. Czy fryzjer woli zajmować się klientem z brudną, czy z czystą głową? A może nie ma to dla niego znaczenia?
Czy myć włosy do fryzjera?
Wiele osób zastanawia się, czy idąc do fryzjera powinno się umyć włosy. W końcu i tak fryzjer je myje, nakłada odżywkę i inne preparaty. Wiemy też, że np. dla lekarza nie ma znaczenia to, czy mamy ogolone nogi, czy nie.
W dodatku częste mycie głowy może negatywnie wpływać na kondycję skóry głowy, powodować przesuszenie oraz świąd. Idąc tym tropem, czasem (często?) rezygnujemy z mycia włosów przed wizytą w salonie fryzjerskim.
Przeczytaj też: Skaleczyła klienta brzytwą. Czy fryzjerzy muszą sterylizować narzędzia?
Czołowy badacz mózgu Manuel Martín-Loeches: To jest niezbędne do utrzymania mózgu przy życiu Ta czekolada jest najgorsza. Obniża nawet płodnośćCo na to fryzjerzy?
Zapytaliśmy kilku fryzjerów, jak podchodzą do klientów, którzy przychodzą z nieświeżymi włosami. Odpowiedzi? Różne, ale wiele z nich miało jeden wspólny mianownik – chodzi o szacunek.
– Myjemy włosy przed strzyżeniem, bo jest to część usługi. Ale niektórzy klienci przychodzą z naprawdę brudną głową. Tłuste, posklejane włosy, czasem z resztkami kosmetyków czy łupieżem – mówi pani Justyna, fryzjerka z 10-letnim doświadczeniem. – To nieprzyjemne i po prostu nieeleganckie.
Podkreśla, że chodzi nie tylko o estetykę, ale i o komfort pracy:
– Gdy włosy są bardzo brudne, trudno je dobrze oczyścić podczas krótkiego mycia. Trudniej się je rozczesuje, nie układają się tak dobrze, a czasem nawet nożyczki się „ciągną”.
To, czy powinniśmy myć włosy przed wizytą u fryzjera, zależy w pewnej mierze od rodzaju zabiegu. Jeśli idziemy na strzyżenie, które i tak poprzedza mycie, nie musimy tego robić rano w domu – o ile włosy są w miarę świeże. Jednak jeśli wybieramy się na upięcie, loki czy fryzurę okolicznościową, warto przyjść z czystą, suchą głową.
– Na tłustych włosach żaden lakier ani pianka się dobrze nie trzyma. A fryzura wygląda po prostu źle – zaznacza Maria, stylistka fryzur.
Nie myjmy też włosów tuż przed koloryzacją – niektóre fryzury wymagają, by włosy nie były świeżo umyte, bo naturalna warstwa sebum chroni skórę głowy przed podrażnieniem.
Przeczytaj też: Chwilkę gotuję i nakładam na włosy. Kosztuje 2 zł, a działa jak botoks w salonie

A co z mitem, że: „do fryzjera idzie się z brudnymi włosami”
Na ten temat wypowiedział się Ciaro, stylista fryzur, na swoim kanale na YouTube:
„Przyjęło się, wiele lat temu, że do fryzjera chodzi się z brudnymi włosami, tylko może fryzjerzy zbyt drastycznie mówili 'brudne włosy'. Chodzi o to, że fajnie jest, żeby klientka nie myła włosów tego samego dnia, co wizyta u fryzjera. Nam fryzjerom nie chodzi o to, żebyś ty miała umyte włosy tego samego dnia, popsikane Chanel i zrobione loki. A nawet, jeśli twój fryzjer mówi ci, żebyś przyszła w nieumytych włosach, to przyjdź w takich kilkudniowych, a nie tygodniowych, dwutygodniowych, trzytygodniowych czy miesięcznych!”
Stylista podkreśla, że to się niestety zdarza, a przecież jest to kwestia kultury osobistej.
„Włosy kilkutygodniowe śmierdzą. To jest brud na głowie. Dziewczyny mówią, że już po jednym dniu mają tłuste włosy. Słuchajcie: my fryzjerzy, jesteśmy w stanie odróżnić, czy dana osoba umyła sobie włosy dzisiaj, wczoraj, czy przedwczoraj i jest to taki „świeży” łój na głowie, czy jest to kilkutygodniowa niemyta głowa śmierdząca brudem i łojem. Obrzydliwe jest grzebanie w takiej głowie.”
Naprawdę warto posłuchać tego fryzjera, bo to, co mówi, jest aż niewiarygodne:
„Jak przychodzi ktoś na koloryzację i mi jeszcze mówi: 'specjalnie nie myłam, wiem, że minęły już 3 tygodnie'. Laski się z tego cieszą, że nie myły włosów 3 tygodnie... I ja się zastanawiam, czy mam podziękować za to, czy wyprosić tę osobę. Wielu fryzjerów tak myśli, tylko nie każdy jest tak szczery, jak ja... Taka głowa śmierdzi. Chce się rzygać. To, że jestem fryzjerem i zajmuję się także myciem głowy, to nie znaczy, że mam grzebać w takich skrajnie niezadbanych włosach”.
Przeczytaj też: Czy keratynowe prostowanie niszczy włosy? Wyjaśnia trycholog





































