Wyszukaj w serwisie
#PrawoiZdrowie choroby profilaktyka problemy cywilizacyjne żywienie zdaniem lekarza uroda i pielęgnacja dziecko
Pacjenci.pl > Zdrowie Psychiczne > Po tym poznasz, że on ma skłonność do agresji. Taki mężczyzna może zrujnować Twoje zdrowie psychiczne
Wiktoria Wihan
Wiktoria Wihan 24.09.2025 09:13

Po tym poznasz, że on ma skłonność do agresji. Taki mężczyzna może zrujnować Twoje zdrowie psychiczne

Syganły które wskazują na agresję
Jak zauważyć, że mężczyzna ma skłonność do przemocy? Fot. Canva

Nagłe wybuchy złości, podejrzanie częste „kufle na odwagę” czy trudna do pohamowania potrzeba rywalizacji – część z tych sygnałów ma solidne podłoże medyczne. Badania pokazują, że określone czynniki biologiczne i zdrowotne potrafią podbić ryzyko przemocy wielokrotnie. Zanim wejdziesz w poważną relację, warto wiedzieć, które objawy traktować poważniej niż przelotne zdenerwowanie.

  • Nadużywanie alkoholu wciąż odpowiada za setki tysięcy przypadków przemocy rocznie – 2 mln z 2,6 mln zgonów alkoholowych dotyczy mężczyzn
     
  • Historia urazu głowy wiąże się z trwałymi zmianami w płatach czołowych i wyższym odsetkiem zachowań agresywnych
     
  • Mężczyźni z antyspołecznym zaburzeniem osobowości używają siły aż 7-krotnie częściej niż populacja ogólna

Agresja pod kontrolą: kiedy naturalna reakcja staje się zagrożeniem?

Agresja sama w sobie nie zawsze jest zjawiskiem negatywnym – w pewnych sytuacjach pełni funkcję obronną, pozwalając człowiekowi zareagować na zagrożenie czy bronić własnych granic. Problem pojawia się wtedy, gdy ta naturalna reakcja wymyka się spod kontroli i zaczyna przybierać formę przemocy słownej lub fizycznej. Wówczas nie jest to już jednostkowe zachowanie, lecz realne zagrożenie społeczne i zdrowotne.

Według danych Światowej Organizacji Zdrowia niemal jedna czwarta wszystkich zgonów związanych z alkoholem wynika właśnie z urazów i przemocy interpersonalnej, a najczęściej ofiarami i sprawcami są młodzi mężczyźni. To pokazuje, że agresja w połączeniu z substancjami psychoaktywnymi staje się poważnym problemem zdrowia publicznego.

Ryzyko nasila się, gdy nakładają się na siebie dodatkowe czynniki: biologiczne, takie jak wysoki poziom testosteronu; neurologiczne, np. uszkodzenia mózgu po urazach; czy psychiatryczne, zwłaszcza zaburzenia osobowości. Ich obecność może sprawić, że granica między zwykłą frustracją a przemocą staje się wyjątkowo cienka. Zrozumienie tych mechanizmów jest kluczowe, by odróżnić chwilowy „zły dzień” od trwałej predyspozycji do zachowań agresywnych, wymagających profesjonalnej pomocy.

Czynniki ryzyka agresji - skąd się bierze?

Agresja i przemoc to zjawiska wieloczynnikowe, w których współdziałają czynniki biologiczne, neurologiczne i środowiskowe. Przewlekłe spożywanie alkoholu oraz innych substancji psychoaktywnych znacząco zwiększa ryzyko gwałtownych zachowań – według danych Światowej Organizacji Zdrowia aż 724 tys. zgonów rocznie związanych z alkoholem wynika z urazów i przemocy. 

Równie istotną rolę odgrywają czynniki hormonalne: metaanaliza z 2023 roku wykazała, że podwyższony poziom testosteronu jest niewielkim, ale istotnym czynnikiem zwiększającym skłonność do agresji, a efekt nasila się przy jednorazowych dużych dawkach hormonu. 

Problematyczne mogą być też uszkodzenia mózgu – systematyczny przegląd z tego samego roku wykazał, że urazy płatów czołowych i struktur limbicznych po TBI korelują ze wzrostem impulsywności oraz zachowań przestępczych. Dodatkowo osoby z antyspołecznym zaburzeniem osobowości (ASPD) mają aż 7,6-krotnie wyższe ryzyko stosowania przemocy niż populacja ogólna, głównie z powodu braku empatii i notorycznego łamania norm społecznych. 

Wszystkie te czynniki rzadko występują w izolacji, a ich nakładanie się dramatycznie podnosi prawdopodobieństwo zachowań agresywnych, co podkreśla konieczność kompleksowego podejścia w profilaktyce i terapii przemocy.

Tacy mężczyźni się bardziej skłonni do agresji

Nie każda kłótnia czy chwilowa irytacja oznacza problem, ale są sygnały, które w medycznym kontekście uważane są za “czerwone flagi agresji”. Jednym z nich jest zależność między tym, że jeśli mężczyzna często pije aż do utraty przytomności, tym większe prawdopodobieństwo gwałtownej reakcji następnego dnia. Podwyższoną impulsywność mogą też powodować urazy głowy, zwłaszcza w ciągu pierwszych dwóch lat po wypadku, gdy mózg dopiero częściowo się regeneruje. 

Kolejnym ostrzeżeniem jest brak empatii i notoryczne łamanie norm społecznych, typowe dla osób z antyspołecznym zaburzeniem osobowości (ASPD), które często łączą się z przemocą domową. Wreszcie zwróć uwagę na tzw. "testosteronową gorączkę” – nadmierną potrzebę dominacji, szybką irytację przy rywalizacji i trudność w kontrolowaniu gniewu. 

Obserwacja tych zachowań w codziennym życiu pozwala odróżnić chwilowy wybuch złości od trwałej predyspozycji do agresji, a w konsekwencji – chronić siebie przed potencjalnym niebezpieczeństwem.

Jak rozpoznać, że sytuacja wymaga interwencji i kiedy szukać pomocy?

Przede wszystkim nie należy usprawiedliwiać przemocy alkoholem – powtarzające się wybuchy agresji po spożyciu to sygnał, że osoba potrzebuje profesjonalnego leczenia odwykowego, a nie „mniej stresu w pracy”. Ważne jest także uwzględnienie historii zdrowotnej partnera – mężczyzna po ciężkim wstrząśnieniu mózgu może wymagać neurorehabilitacji i wsparcia psychologa, aby nauczyć się kontrolować impulsy i emocje.

Granice bezpieczeństwa powinny być jasne: wyzwiska, szarpnięcia czy groźby to już przemoc, i w takich sytuacjach należy niezwłocznie kontaktować się z odpowiednimi służbami, np. „Niebieską Linią” (800 120 002) lub numerem alarmowym 112. Profesjonalna diagnoza jest kluczowa – tylko psychiatra może rozpoznać zaburzenie osobowości, a leczenie obejmuje terapię psychologiczną, a czasem także farmakoterapię. Efekty terapii ocenia się w perspektywie lat, dlatego wczesne zgłoszenie się po pomoc jest tak istotne dla bezpieczeństwa i zdrowia obu stron.

Materiał ma charakter informacyjny i nie zastępuje porady medycznej. Jeśli obawiasz się o własne bezpieczeństwo, nie zwlekaj z kontaktem z lekarzem lub służbami ratunkowymi.

 

Źródła:

  • WHO, Over 3 million annual deaths due to alcohol and drug use, 25 VI 2024.
  • Carré J.M. i in., Does Testosterone Modulate Aggression…, Adaptive Human Behavior & Physiology 9:400-425, 2023.
  • Maresca G. i in., Traumatic Brain Injury and Related Antisocial Behavioral Outcomes: A Systematic Review, Medicina 59:1377, 2023.
  • Chow R.T.S. i in., Personality disorders, violence and antisocial behaviour: updated systematic review and meta-regression analysis, Br J Psychiatry (e-pub), 2024.
Zamiast wdzięczności – wyzwiska i ciosy. Ekspertka o fali agresji w polskich szpitalach
agresja wobec medyków
karetka policja Fot. Canva
Placówki medyczne, które powinny być ostoją bezpieczeństwa, coraz częściej stają się miejscem agresji ze strony pacjentów. Zjawisko to, niegdyś przemilczane, dziś jest nagłaśniane, zmuszając środowisko medyczne do stanowczej reakcji. Artykuł powstał na podstawie rozmowy Ewy Basińskiej (Pacjenci.pl) z Urszulą Szybowicz – prezeską i założycielką fundacji “Nie widać po mnie”, wspierającej medyków w kryzysie psychicznym.• Agresja wobec medyków, w tym ataki fizyczne i słowne, jest niestety codziennością, często nasilaną przez substancje odurzające• Fatalne przypadki ataków na ratowników i lekarzy przekroczyły granice tolerancji, zmuszając środowisko do głośnego wołania o wsparcie• Brak bezpieczeństwa medyków bezpośrednio przekłada się na bezpieczeństwo pacjentów i jakość świadczonej opieki
Czytaj dalej
I Kongres Szpitali Psychiatrycznych i palące wyzwania systemu
I kongres szpitali psychiatrychnych
I kongres szpitali psychiatrychnych
Pierwszy Kongres Szpitali Psychiatrycznych zgromadził lekarzy, menedżerów ochrony zdrowia, decydentów i organizacje pacjenckie – wszystkich, którym leży na sercu przyszłość psychiatrii. Debaty pokazały, jak wiele udało się już osiągnąć, ale też jak długą drogę mamy przed sobą, zwłaszcza w sprawie kolejek do specjalistów. Czy wypracowane na kongresie rekomendacje wystarczą, by realnie poprawić dostęp do pomocy?Kongres ujawnił sukcesy pilotażu Centrów Zdrowia Psychicznego, ale także luki w finansowaniu reformyDyskutowano o najpilniejszych bolączkach: brakach kadrowych, niedoinwestowanej infrastrukturze i nierównym dostępie do nowoczesnych terapiiEksperci podkreślili, że bez skrócenia kolejek i ustawienia „opieki stopniowanej” pacjenci dalej będą czekać miesiącami nawet na pilną konsultację
Czytaj dalej