Wyszukaj w serwisie
choroby profilaktyka problemy cywilizacyjne zdrowie psychiczne żywienie zdaniem lekarza uroda i pielęgnacja dziecko
Pacjenci.pl > Zdrowie Psychiczne > Strach w trudnych czasach jest naturalną reakcją. W jakich sposób poradzić sobie z lękiem przed wojną i gdzie szukać pomocy?
Sylwia  Wamej
Sylwia Wamej 06.11.2024 11:56

Strach w trudnych czasach jest naturalną reakcją. W jakich sposób poradzić sobie z lękiem przed wojną i gdzie szukać pomocy?

Lęk, strach, wojna
Fot. Freepic

Wszystko wskazuje na to, że Donald Trump zostanie 47. prezydentem USA. Wyniki z kolejnych stanów pokazują przewagę Trumpa w rywalizacji o prezydencki stołek z Kamalą Harris. Jeszcze w trakcie dobiegającej końca kampanii prezydenckiej Donald Trump przedstawił plan zakończenia wojny w Ukraine. Ma zakładać zamrożenie konfliktu z zachowaniem “autonomicznych regionów po obu stronach strefy zdemilitaryzowanej”.

Niedawne badanie, które objęło Polaków, ale też naszych sąsiadów, takich jak Węgry, Czechy i Słowacja pokazało, że obywatele boją się, że w przypadku wygranej Trumpa zakończy się pomoc dla walczącej Ukrainy. W Mieszkańcach Polski największy lęk budzi możliwość przeniesienia się konfliktu zbrojnego z Ukrainy do naszego kraju. Takie obawy są m.in. efektem wojny hybrydowej oraz polityki międzynarodowej. Jak poradzić sobie z lękiem przed wojną i gdzie szukać pomocy?

 

Badanie pokazało, że Polacy boją się przeniesienia konfliktu do naszego kraju

Badanie „Stosunek mieszkańców państw Grupy Wyszehradzkiej wobec uchodźców wojennych z Ukrainy”, które objęło Polskę, Węgry, Słowację i Czechy pokazało mocny lęk o przyszłość.

“Widać istotne zmiany w stosunku do badań sprzed roku. O ile inflacja była i jest głównym lękiem Polaków, o tyle widoczny jest większy strach przed przeniesieniem się wojny z Ukrainy na polskie terytorium. Przed rokiem był on na szóstej pozycji, a obecnie na pierwszej – wskazało go 40 proc. badanych” - cytuje słowa prof. Piotra Długosza, prof. UKEN w Krakowie, kierownika Interdyscyplinarnego Laboratorium Badań nad Wojną w Ukrainie serwis Rzeczpospolita. 

Wybór kontrowersyjnego Donalda Trumpa na 47. prezydenta USA raczej nie zmniejszy lęku przed przyszłością. Jeszcze we wrześniu kandydat Rebublikanów na wiceprezydenta senator J.D. Vance ujawnił, w jaki sposób Donald Trump miałby zakończyć wojnę w Ukrainie. Rozwiązanie zakładałoby nakłonienia obu stron do rozmów, co dziś wydaje się niestety mało realne. Podczas debaty z Kamalą Harris podkreślał, że jeśli uda mu się wygrać wybory, będzie rozmawiać z Władimirem Putinem i Wołodymyrem Zełenskim, nakłaniając ich do spotkania. Jednak zapytany, czy w interesie USA leży zwycięstwo Ukrainy powiedział jedynie, że Ameryce powinno zależeć, by wojna zakończyła się.

 

 

Tę zasadę rejestracji w przychodni warto znać. Decyzja nie zależy od pracownika GIF wydał pilny komunikat w sprawie popularnego leku: "Podlega zniszczeniu"

Strach, zwłaszcza w trudnych czasach jest naturalną reakcją

Polacy boją się przeniesienia konfliktu zbrojnego z Ukrainy do naszego kraju.

“Obserwujemy, co się dzieje dookoła: Stany Zjednoczone zainteresowane są bardziej tym, co dzieje się na Tajwanie i Bliskim Wschodzie, słyszymy zapewnienia Donalda Trumpa, że zakończy wojnę na Ukrainie w ciągu jednego dnia. Wiemy, że to oznacza kapitulację Ukrainy” – tłumaczył Strach gen. Roman Polko w rozmowie z Rzeczpospolitą.

Dodajmy, że strach, zwłaszcza w trudnych czasach, jest naturalną reakcją. To nasz mechanizm obronny, który ma za zadanie przygotować organizm na możliwe zagrożenia. Obecna sytuacja międzynarodowa,  sprawia, że ten mechanizm uruchamia się znacznie częściej. Wiele osób odczuwa lęk, a nawet bezradność wobec wydarzeń, na które nie mają wpływu. Dla niektórych to uczucie nie jest tylko chwilowe, ale przekształca się w przewlekły stan napięcia. W takim przypadku warto skorzystać z pomocy specjalistów – psychologów lub psychoterapeutów – którzy pomogą zrozumieć i oswoić te emocje. Czasem odpowiednio ukierunkowane wsparcie pozwala zmniejszyć uczucie lęku, ucząc nas technik relaksacyjnych i innych metod radzenia sobie z trudnymi emocjami.

Jak objawia się lęk przed wojną?

Lęk przed wojną objawia się bardzo różnie: od niepokoju i stresu po bardziej intensywne symptomy, które przechodzą w paniczny lęk, czasem przybierając formę ataków paniki. Jeśli takie objawy są intensywne i długotrwałe, mogą wymagać specjalistycznej pomocy. Regularne uczucie silnego lęku, objawiające się m.in. drżeniem ciała, bólami w klatce piersiowej, uczuciem duszności i niepokoju, to sygnały, które warto skonsultować z psychologiem lub psychiatrą. Specjalista pomoże ocenić sytuację i wybrać odpowiednie metody łagodzenia lęku, aby nie zakłócał codziennego funkcjonowania.

W obliczu niepewności i realnych zagrożeń ludzie szukają strategii, które pozwolą im poczuć kontrolę nad sytuacją. Jednak nieustanne skupianie się na scenariuszach najgorszych i obsesyjne planowanie działań na wypadek wojny czy innych katastrof może prowadzić do eskalacji lęku. Staje się to błędnym kołem: im więcej uwagi poświęcamy wyobrażanym zagrożeniom, tym bardziej nasz umysł interpretuje je jako realne, co wywołuje fizjologiczne objawy strachu, takie jak ataki paniki.

Gdy wybuchła wojna w Ukrainie, wielu z nas poczuło przytłaczający lęk przed rozwojem wydarzeń oraz przed przyszłością. Tutaj proces adaptacji jest kluczowy dla naszego zdrowia psychicznego w obliczu niepewności i lęku. Nasz umysł i ciało posiadają mechanizmy, które pomagają nam dostosować się do nawet najbardziej stresujących okoliczności. Choć adaptacja pozwala odnaleźć się w nowej rzeczywistości, nie oznacza zaprzestania troski o sytuację czy obojętności na los innych. Każdy przechodzi przez ten proces we własnym tempie, a sposobów na adaptację jest wiele. Jedni skupiają się na codziennych obowiązkach, znajdując w nich poczucie stabilności. Inni korzystają z rozmów z bliskimi, co pomaga zmniejszyć napięcie. Z kolei niektórzy szukają wsparcia psychologicznego, by zrozumieć swoje emocje i odpowiednio je przepracować. Równowaga między świadomym śledzeniem wydarzeń a zachowaniem spokoju jest kluczowa, aby nie przytłoczyć się nadmiernym lękiem i nie stracić kontroli nad codziennym życiem.

 

Jak rozmawiać o wojnie z dziećmi?

W obliczu niepokojących wydarzeń na świecie nie da się uniknąć rozmów z dziećmi o wojnie. Oczywiście rozmowa z dziećmi na temat wojny to wyzwanie, które wymaga wrażliwości, empatii i zrozumienia. Każdy rodzic i opiekun powinien przede wszystkim uwzględniać wiek i dojrzałość emocjonalną dziecka, by dostosować język i poziom szczegółowości przekazywanych informacji. Mówienie prawdy jest kluczowe, bo w końcu dzieci wyczuwają nieszczerość, a nawet małe mogą dostrzec nasze emocje, nie rozumiejąc ich źródła, co może wywołać niepokój.

Dzieci w wieku przedszkolnym i młodsze nie mają jeszcze zdolności rozumienia złożonych pojęć, takich jak wojna. Zatem w ich przypadku warto skupić się na zapewnieniu poczucia bezpieczeństwa i na prostych, pozytywnych komunikatach. Jeśli dziecko usłyszy o wojnie i zada pytania, odpowiedzi powinny być krótkie i bez szczegółowych opisów, które mogłyby je przerazić.

Starsze dzieci i młodzież zazwyczaj wiedzą już więcej o świecie i nierzadko docierają do nich informacje z mediów i internetu. Tutaj szczególnie ważne jest, by rodzice sprawdzili, jakie już mają informacje i jak je rozumieją. Pytanie dziecka, co słyszało i jak to rozumie, może pomóc w ocenieniu jego stanu emocjonalnego oraz tego, co naprawdę potrzebuje wiedzieć. Warto również podkreślać, że informacje w internecie mogą być czasami niepełne lub wyolbrzymione i że zawsze mogą zwrócić się do rodzica lub nauczyciela z pytaniami, by nie czuć się z tym osamotnionym. Dla każdej grupy wiekowej najważniejsze jest zapewnienie dziecka o jego bezpieczeństwie i podkreślanie, że dorośli dbają o jego dobro. Dzieci potrzebują stabilizacji i poczucia, że w ich świecie są ludzie, którzy nad wszystkim czuwają.

Czytaj też:

Rekordowa liczba L4 z tej przyczyny. Niepokojący trend w Polsce

Pierwsze objawy nerwicy. W ten sposób możesz ją rozpoznać

Rak piersi atakuje coraz młodsze Polki. Dane NFZ są niepokojące

 

Gdy o lekarza ciężko, idziemy do apteki. Farmaceutka: "Cieszy mnie, gdy pacjenci zadają pytania"
Farmaceuta - drugi lekarz
Farmaceuta - drugi lekarz
Gdy łapie nas infekcja, zwykle pierwsze kroki kierujemy nie do lekarza, ale do apteki. Jeśli tylko się da, próbujemy sobie sami pomóc. Z jednej strony, to efekt trudności, na jakie napotykamy, próbując zapisać się do przychodni, ale z drugiej tego, że mamy, jako społeczeństwo, coraz większą wiedzę na temat leków.Co więcej, pacjent może w aptece dokładnie opisać swoje objawy, a farmaceuta, na tej podstawie, w wielu przypadkach, jest w stanie zaproponować mu odpowiednie leki. Jak opowiada nam farmaceutka, Edyta Bartoń-Bratek, takie porady są na porządku dziennym, a pacjenci dokładnie konsultują, które leki i w jaki sposób mają przyjmować. „To dowód na to, że buduje się w nich świadomość bezpiecznej farmakoterapii”. 
Czytaj dalej
Mamy ulubione dziecko? To mit, że kochamy po równo. Pedagog ujawnia prawdę, której boi się każdy rodzic
Czy kochamy nasze dzieci tak samo?
Czy kochamy nasze dzieci tak samo?
Większość rodziców, gdyby ich zapytać, odpowie, że kocha swoje dzieci jednakowo. Ale... jeśli przyjrzeć się temu bliżej, często okazuje się, że to nie do końca prawda. Każde dziecko jest inne, ma inny temperament, sprawia innego rodzaju problemy, to zatem naturalne, że rodzice inaczej do swoich pociech podchodzą.To, że istnieją różnice w traktowaniu poszczególnych dzieci przez rodziców, czasem wręcz rzuca się w oczy. Z pewnością wielu z nas obserwowało już takie przypadki wśród znajomych. Jedak, gdyby zwrócić na to uwagę, większość tych rodziców z pewnością się wyprze...
Czytaj dalej