Wyszukaj w serwisie
#PrawoiZdrowie choroby profilaktyka problemy cywilizacyjne żywienie zdaniem lekarza uroda i pielęgnacja dziecko
Pacjenci.pl > Problemy cywilizacyjne > "Supermikrobiom z laboratorium”. Lekarz wyjaśnia, jak powstaje lek przyszłości
Daria  Siemion
Daria Siemion 11.10.2025 10:46

"Supermikrobiom z laboratorium”. Lekarz wyjaśnia, jak powstaje lek przyszłości

dr n med jaroslaw bilinski, supermikrobiom - lek przyszłości
Nowy lek powstaje w laboratorium. Wywrze na medycynę ogromny wpływ Fot. Pacjenci, Canva

Tworzenie syntetycznego mikrobiomu jelitowego na bazie wyselekcjonowanych szczepów bakterii od wyjątkowo zdrowych dawców może zrewolucjonizować medycynę spersonalizowaną i farmację. Celem naukowców jest opracowanie preparatu, który będzie nie tylko bezpieczny i skuteczny, ale również możliwy do masowej produkcji. 

Materiał powstał na podstawie rozmowy Ewy Basińskiej (Pacjenci.pl) z dr. hab. n. med. Jarosławem Bilińskim, specjalistą w dziedzinie mikrobiomu.

Alternatywa dla klasycznych przeszczepów mikrobiomu

Syntetyczny mikrobiom ma zastąpić trudno dostępne preparaty pozyskiwane bezpośrednio z kału zdrowych dawców. W przeciwieństwie do tradycyjnych metod, opartych na indywidualnych donacjach, nowe podejście umożliwia stworzenie stabilnego, powtarzalnego produktu.

Zespół, z którym pracuje dr Biliński, zgromadził już 40 tysięcy próbek i wyizolował 1000 szczepów bakterii beztlenowych. Te wyselekcjonowane mikroorganizmy są następnie łączone w bioreaktorze, gdzie powstaje tzw. „supermikrobiom” – ściśle kontrolowana kompozycja bakterii o określonych właściwościach.

Skuteczność i skalowalność

Kolejnym kluczowym wyzwaniem jest skalowalność. Z jednej donacji można uzyskać zaledwie kilka dawek leku. Tymczasem syntetyczny mikrobiom, raz odtworzony i odpowiednio zoptymalizowany, może być produkowany na masową skalę.

– Mamy samoodtwarzający się supermikrobiom, który będzie można w nieskończoność namnażać i wykorzystywać do produkcji leków w kapsułkach – podkreśla dr Biliński.

Uniwersalny, niepersonalizowany lek

Personalizacja leczenia, choć teoretycznie najbardziej precyzyjna, jest kosztowna i trudna do wdrożenia na szeroką skalę. Dlatego celem naukowców jest stworzenie preparatu uniwersalnego – skutecznego dla każdego, niezależnie od pochodzenia genetycznego czy geograficznego.

Zamiast skupiać się na konkretnych gatunkach bakterii, badacze analizują funkcje zakodowane w ich genach. Dzięki temu możliwe jest stworzenie mikrobiomu, który realizuje kluczowe funkcje biologiczne, bez względu na to, z jakiego organizmu pochodzą konkretne szczepy.

Redundancja – klucz do powszechnej skuteczności

Jednym z filarów tej koncepcji jest tzw. redundancja, czyli powtarzalność funkcji w obrębie różnych szczepów bakterii. Jeśli jedna bakteria nie zdoła się zasiedlić w organizmie, jej rolę przejmie inna, posiadająca te same funkcje.

– Chcemy, aby w naszym preparacie kluczowe funkcje genetyczne były obecne wielokrotnie – tłumaczy dr Biliński. – To gwarantuje, że lek zadziała niezależnie od indywidualnych różnic mikrobiologicznych pacjentów.

Takie podejście otwiera drogę do stworzenia skutecznego, powtarzalnego i dostępnego na całym świecie leku opartego na biosyntetycznym mikrobiomie. Czytaj także: Jelita – nasz drugi mózg i tajemnica prawidłowego funkcjonowania organizmu

Źródło: Pacjenci

Te błędy nasilają nietrzymanie moczu. Ginekolog ostrzega: Popełnia je mnóstwo kobiet
model miednicy
miednica model Fot. Canva
Wiele kobiet nie zdaje sobie sprawy, że codzienne nawyki, takie jak sposób oddawania moczu, parcia podczas wypróżniania czy kichania, mogą znaczną mierą wpływać na kondycję mięśni dna miednicy. Błędne praktyki mogą pogarszać objawy wysiłkowego nietrzymania moczu (WNM). Tymczasem podstawowa wiedza na temat profilaktyki powinna być przekazywana już w szkole lub podczas zajęć w szkole rodzenia. Niestety, wiele pacjentek dowiaduje się o niej dopiero podczas wizyt u fizjoterapeutki uroginekologicznej.Materiał powstał na podstawie rozmowy Adrianny Mazurek (Pacjenci.pl) z lekarką Martyną Sikorą-Jajani. 
Czytaj dalej
5 sygnałów ostrzegawczych przed zawałem i udarem – lekceważy je prawie każdy
badanie EKG
badanie EKG
U niemal każdej osoby, która doświadczyła zawału lub udaru, incydent sercowo-naczyniowy poprzedzało pojawienie się „czerwonych flag” w wynikach badań lub stylu życia. Najnowsza analiza obejmująca ponad 9 mln mieszkańców Korei Południowej i tysiące osób w USA pokazuje, że takie zdarzenia nie rzadko pojawiają się znikąd. Sprawdź, które sygnały ostrzegawcze można – i warto – wyłapać wcześniej.U 99% pacjentów przed pierwszym zawałem lub udarem stwierdzono co najmniej jeden modyfikowalny czynnik ryzykaNadciśnienie tętnicze było najczęstsze: 95% przypadków w Korei i 93 % w USABadacze mówią o „oknie ostrzegawczym”, w którym zmiana stylu życia może odwrócić bieg wydarzeń
Czytaj dalej