Syn prezydenta w ogniu krytyki. Powtórzył gest ojca

Powracają echa tzw. afery snusowej – tym razem z udziałem Daniela Nawrockiego, syna prezydenta elekta. Opublikowane przez "Fakt” zdjęcie, na którym widać go z woreczkiem nikotynowym, wywołało falę krytyki. Wcześniej postępowanie jego ojca skrytykowała m.in. minister zdrowia Izabela Leszczyna.
- Daniel Nawrocki, syn prezydenta elekta, został przyłapany na używaniu snusów – podobnie jak jego ojciec podczas majowej debaty
- Eksperci ostrzegają: woreczki nikotynowe są silnie uzależniające, mogą prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych, w tym chorób serca i jamy ustnej
- Brakuje regulacji prawnych dotyczących snusów – są łatwo dostępne nawet dla niepełnoletnich, co budzi niepokój lekarzy i polityków
Daniel Nawrocki przyłapany na braniu snusów
Emocje wyborcze opadły już dawno temu, ale temat tzw. afery snusowej powrócił – i to w nieoczekiwany sposób. Dyskusja o szkodliwości woreczków nikotynowych rozgorzała na nowo, kiedy media obiegło opublikowane przez "Fakt" zdjęcie Daniela Nawrockiego – syna prezydenta elekta – robiącego dokładnie to samo, co ojciec podczas majowej debaty.
Przypomnijmy, że Karol Nawrocki – wówczas kandydat na prezydenta z ramienia Prawa i Sprawiedliwości – sięgnął na wizji po snusa, co skrytykowało wiele osób związanych ze środowiskiem medycznym, w tym minister zdrowia Izabela Leszczyna. Czytaj także: Karol Nawrocki o rodzinnej tragedii. Opowiedział o śmierci ojca

Jak działają woreczki nikotynowe? Mogą wypaść od nich zęby
Snusy w odróżnieniu od papierosów wyglądają bardzo niepozornie. Nie dymią, nie mają nieprzyjemnego zapachu, nie pozostawiają popiołu – są jednak niezwykle uzależniające. Umieszczone pod górną wargą, błyskawicznie uwalniają wysokie dawki nikotyny, przekraczające nawet kilkukrotnie zawartość tej substancji w tradycyjnym papierosie.
Jak ostrzega Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego, jeden woreczek może zawierać nawet 50–60 mg nikotyny – to więcej niż cała paczka papierosów. Skutki? Uzależnienie, nadciśnienie, zaburzenia rytmu serca, erozja szkliwa, przewlekłe stany zapalne jamy ustnej, a nawet zwiększone ryzyko nowotworów. Lek. dent. Maciej Chałubiński ostrzega w rozmowie z "Dental Tribune" także przed aftami, owrzodzeniami i nieodwracalnymi zmianami w obrębie dziąseł:
– Mówi się o recesji dziąseł, zwiększonym ryzyku próchnicy, a nawet rozważa się korelację pomiędzy sprzyjaniem angiogenezie, czyli powstawaniu nowych naczyń krwionośnych a wpływem na rozwój nowotworów. Duże dawki mogą być także cytotoksyczne.

Czytaj także: Lekarz: Ludzie nie zdają sobie sprawy, że wiem, kiedy przychodzi do mnie “snusowiec”
Zły przykład i luka prawna. Specjaliści zabrali głos
Zachowanie Karola Nawrockiego – i jego syna pewnie też – zdaniem lekarzy i specjalistów nie jest dobrym przykładem dla młodych. Minister zdrowia Izabela Leszczyna mówi wprost:
– Promowanie tak szkodliwego, mocno uzależniającego i nielegalnego produktu przed milionami widzów, także niepełnoletnich, to absolutna nieodpowiedzialność.
Psychiatrka i psychoterapeutka Maja Herman podkreśla: – Prezydent to funkcja reprezentacyjna. Tak jak nie może być pijany, tak nie powinien dawać przykładu modelującego tak jawnie antyzdrowotne zachowania – napisała w swoim poście w social mediach.
Mimo że woreczki nikotynowe nie zawierają tytoniu i są legalne, to nadal brak jednoznacznych regulacji ich składu, dostępności i reklamy. Obecnie można je kupić w sklepach internetowych i kioskach – także przez niepełnoletnich.
Eksperci apelują o natychmiastowe działania legislacyjne i kampanie edukacyjne. Inaczej – jak ostrzega Herman – coraz więcej dzieci wpadnie w sidła nałogu. Czytaj także: Co pali polska młodzież? E-papierosy najpopularniejszą używką w szkołach




































