Wyszukaj w serwisie
#PrawoiZdrowie choroby profilaktyka problemy cywilizacyjne żywienie zdaniem lekarza uroda i pielęgnacja dziecko
Pacjenci.pl > Zdaniem Lekarza > Lekarz: Ludzie nie zdają sobie sprawy, że wiem, kiedy przychodzi do mnie "snusowiec"
Izabela Nestioruk-Narojek
Izabela Nestioruk-Narojek 29.05.2025 10:42

Lekarz: Ludzie nie zdają sobie sprawy, że wiem, kiedy przychodzi do mnie "snusowiec"

Lekarz: Ludzie nie zdają sobie sprawy, że wiem, kiedy przychodzi do mnie "snusowiec"
fot.AndreyPopov/Getty Images

Nie milkną echa po niedawnej debacie prezydenckiej, kiedy to gest Karola Nawrockiego przykuł uwagę milionów widzów. Zasłonięcie nosa, sięgnięcie po coś do ust, a następnie łyk wody. Okazało się, że kandydat na prezydenta wystawiony przez PiS wziął snusa, co ostatecznie potwierdził szef jego sztabu, Paweł Szefernaker. Lek. dent. Kazimierz Szulist w rozmowie z Onetem przyznał wprost, że wie, kiedy przychodzi do niego osoba uzależniona od snusów. Jak ją rozpoznaje?

Czym są snusy?

Snusy to produkty tytoniowe, które umieszcza się pod górną wargą, gdzie nikotyna wchłania się przez błonę śluzową. Nie pali się ich, co może dawać złudzenie, że są zdrowsze. Sanepid ostrzega jednak, że mimo braku dymu, snusy dostarczają znacznie większe dawki nikotyny niż papierosy i uzależniają o wiele szybciej. Przeczytaj: Nigdy nie czują sytości, więc nie przestają jeść. Rodzina musi chować przed nimi jedzenie

"1 snus zawiera około 50-60 mg nikotyny, podczas gdy papieros zawiera około 10-20 mg nikotyny. Jest ona substancją silnie uzależniającą. Wprowadza ona zmiany w mózgu, które powodują, że organizm staje się coraz bardziej zależny od regularnych dawek nikotyny" – czytamy na rządowej stronie gov.pl.

Snusy powodują krótkotrwałą poprawę nastroju, pobudzają układ nerwowy i cały organizm. Mają jednak poważne skutki.

Rewolucja w leczeniu raka pęcherza moczowego - nowe metody Pogromca trądziku. Ten hit z PRL-u wciąż jest dostępny w aptekach

Tak wygląda jama ustna „snusowca”

Stomatolog Kazimierz Szulist w rozmowie z Medonetem mówi, że łatwo jest rozpoznać „snusowca”. Przyznaje, że uszkodzenia lokalne w jamie ustnej mogą przeobrazić się nawet w stan przednowotworowy.

- Od razu widać podrażnienie i niedotlenienie tkanek, a często także recesję, która już się niestety nie cofnie. Bo jeśli kość nam "ucieknie" i dziąsła się odsłonią, to jest to raj dla bakterii. Już teraz wiemy z badań naukowych, że białka jednej z najczęściej tam odkrywanych bakterii - Porphyromonas gingivalis - są znajdowane w chorobie Alzheimera. Widać więc wyraźnie, jak bardzo, sięgając po papierosy czy snusy, pracujemy na przyszłe życie – mówi dr Szulist.

Projekt bez nazwy - 2025-05-29T101956.130.png
fot.zoom-zoom/Getty Images, Snusy są bardzo uzależniające

Nikotyna a forma jej przyjmowania

Kazimierz Szulist, zapytany o to, czy powikłania związane z zażywaniem nikotyny, zależą od formy jej przyjmowania,  nie ma wątpliwości. Przeczytaj: Psychiatra ostro o kandydacie na prezydenta. Skomentowała jego zachowanie na wizji

Projekt bez nazwy - 2025-05-29T102142.598.png
fot.Finn Bjurvoll Hansen/Getty Images, Skutki brania snusów mogą być zatrważające

- Każda forma nikotyny jest szkodliwa, ale ogromne znaczenie ma jej dawka. Jeżeli substancja jest skoncentrowana w jednym miejscu, to podrażnienie i uszkodzenie tkanki będzie ekspresowe. A gdy doda do tego inny nawyk, np. picie gazowanych napojów, to zniszczenia mogą być naprawdę rozległe. Nieraz widziałem u pacjentów kompletne zdarcie szkliwa, odsłonięte szyjki zębowe i uszkodzone korzenie, a wszystko to spowodowane złą dietą i używkami. Naprawdę nie warto się na takie powikłania narażać - informuje lekarz.