Tak wygląda ciało po śmierci. „Hollywood nas trochę oszukało”

Wielu z nas zastanawia się, jak w rzeczywistości wygląda to, co dzieje się po śmierci. Adam Ragiel, specjalista od śmierci i ostatniego pożegnania, który edukuje w szkole funeralnej i dzieli się treściami w tym temacie w mediach społecznościowych, przyznał w jednym z ostatnich nagrań, że w tej kwestii „Hollywood nas trochę oszukał”. Jak więc wygląda to naprawdę?
Czy Polacy boją się śmierci? Oto największe strachy
Z najnowszego raportu pt. „Mapa ryzyka Polaków” przygotowanego przez Polską Izbę Ubezpieczeniową i firmę Deloitte wynika, że wśród dziesięciu zdarzeń, których najbardziej boją się Polacy, aż sześć związanych jest ze zdrowiem.
Najbardziej boimy się śmierci najbliższej osoby (85 proc.), braku pieniędzy na leczenie poważnej choroby (80 proc.), ciężkiej choroby najbliższej osoby (87 proc.), nowotworu (81 proc), utraty sprawności (80 proc.), brak dostępu do pomocy medycznej (71 proc).
Czy po śmierci rosną paznokcie?
Najbardziej kontrowersyjną kwestią dotyczącą tego, co dzieje się z ciałem po śmierci, jest rośnięcie paznokci i włosów. To, że rosną, jest mitem. Jest to złudzenie, które bierze się z tego, że skóra osoby zmarłej wysycha, a co za tym idzie może wydawać się, że włosy lub paznokcie wydłużyły się. To one rozkładają się najwolniej z całego ciała, ponieważ występująca w nich kreatyna jest odporna na proces rozpadu.

Tak zachowuje się ciało po śmierci. Pierwsze oznaki, że to już koniec
- W rzeczywistości proces zaczyna się natychmiast po ustaniu krążenia. Serce staje, krew przestaje krążyć, a potem działa fizyka – pojawiają się pierwsze pewne oznaki śmierci – mówi Adam Ragiel z branży funeralnej.
Wyjaśnia też, jak wygląda cały proces rozkładu po śmierci.
Stężenie pośmiertne, czyli ciało tężeje. Plamy opadowe, czyli krew pod wpływem grawitacji spływa w najniższe punkty. Oziębnięcie zwłok, czyli zmarły traci naturalną temperaturę ciała i nabiera temperatury otoczenia oraz bladość pośmiertna. I teraz hit. Ludzie myślą, że ciało gnije od razu – i to jest prawda – ale ten proces jest rozłożony w czasie. Podsumowując, proces jest naturalny, on nie dzieje się w sekundę, ale dobrze wiedzieć, jak on wygląda. Bo życie to jedno, ale dobrze mieć świadomość, co się dzieje potem – dodaje.



































