Wyszukaj w serwisie
choroby profilaktyka problemy cywilizacyjne zdrowie psychiczne żywienie zdaniem lekarza uroda i pielęgnacja
Pacjenci.pl > Zdrowie > Tego najbardziej nie lubi Twoje serce. 5 czynników zwiększających ryzyko zawału serca
Joanna Kamińska
Joanna Kamińska 18.04.2023 17:25

Tego najbardziej nie lubi Twoje serce. 5 czynników zwiększających ryzyko zawału serca

serce
canva.com

Choroby układu krążenia są najczęstszą przyczyną zgonów w naszym kraju, a każdego roku przybywa coraz więcej pacjentów z zawałem serca i udarem mózgu. Niepokojący jest fakt, że problem ten dotyczy coraz młodszych osób, nierzadko poniżej 40. roku życia. Głównie jest to związane z niezdrowym stylem życia i szkodliwymi nawykami. Czego najbardziej nie lubi nasze serce? Artykuł powstał dzięki współpracy ze specjalistami dr n. med. Patrycją Wachowską-Kelly, diabetologiem, specjalistą chorób wewnętrznych i leczenia otyłości oraz dr n. med. Marcinem Wełnickim, specjalistą chorób wewnętrznych, farmakologiem klinicznym. 

Papierosy i alkohol

Palenie papierosów 

Palenie papierosów prowadzi do uszkodzeń naczyń krwionośnych, pogorszenia pracy układu krążenia i osłabienia czynności serca. Sprzyja rozwojowi miażdżycy i powoduje, że serce jest gorzej zaopatrywane w tlen i substancje odżywcze. Kilka papierosów dziennie zwiększa ryzyko wystąpienia udaru mózgu i zawału serca o około 50 procent!

Nadmierne spożywanie alkoholu

W momencie, kiedy pijemy alkohol, może dochodzić do tymczasowego zwiększenia częstości akcji serca i wzrostu ciśnienia krwi. Wieloletnie, przewlekłe spożywanie alkoholu zwiększa ryzyko wystąpienia choroby wieńcowej i jej powikłań, m.in. zawału serca. 

Projekt bez tytułu - 2023-04-17T222113.568.png

Miażdżyca - przyczyny, objawy, leczenie. Ekspert tłumaczy Zawał serca u młodych osób - objawy, przyczyny, rozpoznanie. Ekspert tłumaczy

Nieprawidłowa dieta

Jeśli w naszej diecie przeważają produkty wysokoprzetworzone i tłuste mięso, narażamy zdrowie swojego serca. Żywność ta zawiera duże ilości szkodliwych nasyconych kwasów tłuszczowych, które prowadzą do rozwoju miażdżycy – głównego „winowajcy” zawału serca i udaru mózgu. Jeżeli naszym codziennym posiłkiem jest hamburger i cola, to nie pożyjemy w zdrowiu zbyt długo. Ważne, aby dieta była urozmaicona i bogata w produkty pełnoziarniste oraz warzywa i owoce. 3 –4 porcje warzyw i owoców dziennie poprawia rokowanie, to znaczy zmniejsza ryzyko zawału serca i wydłuża życie, przede wszystkim życie bez choroby. Badania kliniczne potwierdzają, że garść orzechów dziennie zmniejsza ryzyko zawału serca i udaru mózgu o 20 – 30 procent!” - powiedział dr n. med. Marcin Wełnicki. 

W naszym codziennym jadłospisie powinniśmy zadbać o dużą podaż warzyw, owoców i tłuszczów pochodzenia roślinnego, natomiast ograniczyć tłuszcze pochodzenia zwierzęcego. Warto podkreślić, że nasycone kwasy tłuszczowe znajdziemy także w słodyczach i wyrobach cukierniczych. Aby zadbać o serce, unikajmy przede wszystkich takich produktów, jak między innymi: czerwone mięso, wędliny, słone przekąski typu chipsy, słodycze i wyroby cukiernicze, margaryna, żywność typu fast food, gotowe dania do odgrzania w mikrofalówce. 

Otyłość

Według naukowców, na zawał serca częściej umierają osoby otyłe niż te z prawidłową wagą. Największym zagrożeniem jest otyłość brzuszna, ponieważ tkanka tłuszczowa obrasta narządy wewnętrzne i wytwarza substancje wywołujące procesy zapalne. „U kobiet prawidłowy obwód talii nie powinien przekraczać 80 centymetrów. Wymiary w przedziale 80 – 88 cm oznaczają nadwagę, a powyżej 88 cm wskazują na otyłość. U mężczyzn prawidłowy obwód talii nie powinien przekraczać 94 centymetrów. Wymiary w przedziale 94 – 102 cm oznaczają nadwagę, a powyżej 102 cm świadczą o otyłości.” - powiedziała dr n. med. Patrycja Wachowska-Kelly. 

Brak ruchu

Według naukowców, brak aktywności fizycznej zwiększa ryzyko zawału serca nawet u osób zdrowych. Nie musimy chodzić na siłownię i wykonywać forsownych ćwiczeń. Wystarczy zwykły spacer, czy rekreacyjna jazda na rowerze. Podjęcie aktywności fizycznej może zmniejszać ryzyko zawału nawet o 50%! “Powinniśmy się ruszać, chociażby 6000 kroków dziennie. Nie musimy chodzić na siłownię i dbać o rzeźbę, bo nie każdego na to stać finansowo czy emocjonalnie, ale zwykłe 6 000 kroków dziennie to jest absolutne minimum! Wystarczy zwykły spacer, a zmniejszymy ryzyko udaru mózgu i zawału serca! Warto też zadbać o dietę.” - powiedział dr n. med. Marcin Wełnicki.