Ten przysmak znany z PRL-u to bogactwo olejów. Tak wybierzesz najlepszy w sklepie

Chałwa, ten kruchutki, a zarazem ciągnący się przysmak kuchni Bliskiego Wschodu i Bałkanów, to znacznie więcej niż tylko słodycz. Jej główny składnik – miazga sezamowa (nazywana tahini) – sprawia, że chałwa jest prawdziwą skarbnicą cennych tłuszczów, białka i minerałów. Kiedy wybieramy ją w sklepie, warto jednak wiedzieć, że wartość odżywcza chałwy w dużej mierze zależy od jej składu.
- Chałwa to wysokokaloryczny produkt oparty głównie na tłuszczach, jednak w przeważającej mierze są to zdrowe, nienasycone kwasy tłuszczowe.
- Główny składnik – sezam – dostarcza duże ilości wapnia, magnezu, fosforu, witamin z grupy B oraz witaminy E.
- Wybierając najlepszą chałwę, należy kierować się jak najwyższą zawartością sezamu i unikać zbędnych dodatków, takich jak utwardzone tłuszcze roślinne czy syrop glukozowo-fruktozowy.
Składniki odżywcze: kalorie i zdrowe tłuszcze
Chałwa, produkowana tradycyjnie ze zmiażdżonych nasion oleistych (najczęściej sezamu, ale też słonecznika czy orzechów) oraz masy karmelowej, jest produktem o wysokiej gęstości energetycznej – 100 gramów dostarcza średnio ponad 500 kcal. Mimo to nie należy jej demonizować, ponieważ lwią część stanowią tłuszcze, a te pochodzące z sezamu są wyjątkowo cenne.
Zgodnie z danymi dotyczącymi chałwy sezamowej, w 100 g produktu dominuje:
- Tłuszcz: około 30–40 g (głównie jednonienasycone i wielonienasycone kwasy tłuszczowe).
- Węglowodany: około 40–50 g (w tym duża ilość cukrów dodanych).
- Białko: około 12–14 g.
Bogactwo olejów sezamowych oznacza obecność kwasu linolowego i oleinowego, które wspierają układ krążenia i mają pozytywny wpływ na profil lipidowy, pomagając przeciwdziałać odkładaniu się złogów cholesterolu (w kontekście zbilansowanej diety). Sezam jest również świetnym źródłem magnezu (wspiera układ nerwowy), żelaza (zapobiega anemii) i witamin z grupy B, korzystnie wpływających na odporność. Przeczytaj: Kultowy przysmak z PRL-u wraca do łask. Ma więcej zalet, niż myślisz
Chałwa dostarcza nam cennych nienasyconych kwasów tłuszczowych, które wspierają serce, układ nerwowy i koncentrację. Zawiera też sporo wapnia, żelaza, magnezu i cynku, czyli minerałów kluczowych dla odporności, gospodarki hormonalnej i mocnych kości. Z kolei dzięki obecności lignanów (m.in. sezamolu i sezaminy) działa silnie antyoksydacyjnie, wspierając regenerację komórek i ochronę wątroby. Tylko trzeba pamiętać, że chałwa to jednak słodycz wysoko kaloryczna, więc wystarczy mały kawałek, by dostarczyć energii i zaspokoić ochotę na coś słodkiego - mówi Marta Uler, dietetyczka.
Jak powstaje chałwa?
Tradycyjna chałwa to produkt powstały w wyniku połączenia miazgi sezamowej (tahini) z masą karmelową. Za jej charakterystyczną, włóknistą i kruchą strukturę odpowiadają naturalne składniki, takie jak ekstrakt z korzenia mydlnicy lekarskiej (lub, rzadziej, białko jaja). Wyciąg z mydlnicy (Saponaria officinalis) działa jak naturalny emulgator i stabilizator, który spienia masę karmelową i równomiernie rozprowadza tłuszcze, nadając chałwie jej unikatową, pulchną konsystencję.

Proces produkcji, zwłaszcza w mniejszych, tradycyjnych wytwórniach, często polega na ręcznym „wiosłowaniu” masy, co jest kluczowe dla uzyskania optymalnej, lekko ciągnącej się struktury. Ta technologia, choć prosta w założeniach, wymaga precyzji w dozowaniu składników i odpowiedniego wyrobienia masy.
Jak wybrać najlepszą chałwę?
W dobie masowej produkcji półki uginają się od różnych odmian chałwy – od waniliowej, przez pistacjową, aż po kakaową. Aby mieć pewność, że sięgasz po produkt o najwyższych walorach zdrowotnych (w ramach kategorii „słodycz”), zawsze sprawdzaj listę składników na opakowaniu. Przeczytaj: Kultowy przysmak PRL-u pełen kolagenu. Ukojenie dla stawów i odmłodzenie w pakiecie
Cukier w diecie to zło. Ale jak już bardzo „nosi cię” na słodkie, polecam chałwę. Oczywiście taką, która w składzie ma sezam (pastę tahini) i miód, ewentualnie jakieś orzeszki, wanilię czy kakao. O produkt z tak dobrym składem niestety nie jest zbyt łatwo, ale warto wyszukać zawczasu i trzymać w domu na „czarną godzinę”. Na pewno trzeba unikać tanich batonów chałwowych z syropem glukozowo-fruktozowym i olejem palmowym na pierwszych miejscu listy składników - dodaje Marta Uler.
Kluczowe kryteria wyboru:
- Zawartość sezamu: Najważniejsza zasada – im wyższa zawartość miazgi sezamowej (tahini), tym lepsza jakość chałwy. Dobre produkty powinny zawierać co najmniej 50 % sezamu.
- Źródło słodyczy: Najlepsza chałwa słodzona jest cukrem lub miodem. Unikaj produktów, w których na początku składu pojawia się syrop glukozowo-fruktozowy lub syrop glukozowy – są to tańsze zamienniki o niższej wartości.
- Rodzaj tłuszczu: Koniecznie unikaj chałwy, która zawiera utwardzone tłuszcze roślinne lub olej palmowy. Są one dodawane w celu obniżenia kosztów i mogą zawierać niekorzystne dla zdrowia nasycone kwasy tłuszczowe.
- Lista dodatków: Postaw na produkty o jak najkrótszym składzie. Naturalny ekstrakt z mydlnicy (występuje jako składnik) jest w porządku. Warto unikać sztucznych aromatów (np. sama wanilina zamiast naturalnego aromatu waniliowego), zbędnych emulgatorów czy regulatorów kwasowości (np. E476).
Źródło: Pacjenci.pl





































