Wobec tej choroby jesteśmy bezbronni. Dr n. med. Paweł Grzesiowski: "to cichy, ale bardzo zaraźliwy zabójca"

Choć krztusiec, znany także jako koklusz, wielu osobom kojarzy się z chorobą wieku dziecięcego, jego obecny obraz jest znacznie bardziej złożony. Coraz częściej atakuje dorosłych, przebiegając skrycie, a czasem wręcz bezobjawowo. Niestety, wciąż zbyt mało osób zdaje sobie sprawę z jego powagi — tymczasem może prowadzić do groźnych powikłań, a w przypadku niemowląt nawet do śmierci.
- W Polsce zaledwie od początku roku zachorowało prawie 15 tysięcy osób
- Utrata odporności na szczepienie następuje pod 12 latach
- Ciężarne powinny zaszczepić się przeciw krztuścowi
- Jak wygląda leczenie krztuśca?
Dziecięca choroba zagraża dorosłym
Krztusiec kojarzony jest głównie z chorobą wieku dziecięcego, jednak coraz bardziej zagraża osobom dorosłym. Według danych NIZP PZH, w Polsce tylko od stycznia do końca września 2024 roku odnotowano aż 14 584 przypadki zachorowań. Dla porównania, w analogicznym okresie 2023 roku było ich zaledwie 25 razy mniej! Jeszcze bardziej alarmujące są najnowsze dane z początku 2025 roku. Tylko w okresie od 1 stycznia do 28 lutego zgłoszono 4 953 przypadki krztuśca. Podobny, niepokojący trend obserwowany jest w całej Europie.
Przeczytaj także: Takie paznokcie to powód do niepokoju. Mogą wskazywać na poważne choroby
Krztusiec u dorosłych często przebiega łagodnie, co nie oznacza, że należy go lekceważyć. Można go pomylić z innymi infekcjami dróg oddechowych. Najczęściej objawia się jako uporczywy, przewlekły kaszel, który nie ustępuje przez wiele tygodni. W Stanach Zjednoczonych choroba ta nazywana jest „kaszlem stu dni”. Nie bez powodu. Napadowy, męczący kaszel może trwać nawet trzy miesiące. Nie jest to jednak zwykłe pokasływanie. Jak tłumaczy dr n. med. Paweł Grzesiowski, Główny Inspektor Sanitarny, infekcja może być szczególnie niebezpieczna dla osób starszych — prowadzić do zapalenia płuc, złamań żeber czy powikłań sercowo-naczyniowych. Co gorsza, zakażeni przez długi czas mogą nieświadomie zarażać innych.
Krztusiec to cichy, ale bardzo zaraźliwy zabójca. Jedna osoba może zarazić nawet 15-17 innych – to więcej niż przy grypie czy COVID-19. Problem w tym, że u dorosłych choroba często przebiega z nietypowymi objawami – np. tylko jako kaszel – przez co nie jest rozpoznawana – podkreśla dr n. med. Paweł Grzesiowski.

Dlaczego krztusiec wraca?
W dzieciństwie większość Polaków została zaszczepiona przeciw krztuścowi, ale niewiele osób wie, że odporność poszczepienna wygasa po 4-12 latach. Oznacza to, że już jako nastolatkowie czy młodzi dorośli przestajemy być chronieni. Tymczasem szczepienia przypominające w Polsce nie są obowiązkowe, a przez to także rzadko wykonywane. W Niemczech, Francji czy Kanadzie szczepienia co 10 lat są standardem.
Wielu dorosłych nie wie, że ich odporność po szczepieniach z dzieciństwa wygasła. Dorośli, którzy nie uzupełnili szczepień, mogą być bezobjawowymi nosicielami i stanowić realne zagrożenie dla niemowląt – dodaje dr n. med. Paweł Grzesiowski
Osoby dorosłe bez aktualnych szczepień mogą być nosicielami choroby, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Stanowią wówczas zagrożenie dla dzieci i osób z osłabionym układem odpornościowym.

Tarcza ochronna dla kobiety
Kobiety w ciąży powinny szczególnie dbać o ochronę przed krztuścem. Zaszczepienie się w tym okresie nie tylko chroni matkę, ale przede wszystkim zapewnia odporność dziecku w pierwszych, najtrudniejszych miesiącach życia. W USA aż 60% ciężarnych kobiet przyjmuje szczepionkę przeciw krztuścowi. W Polsce ten odsetek nie przekracza 25%.
Przeczytaj także: Niepozorne objawy, groźna choroba. Neurochirurg lek. med. Marek Zdeb tłumaczy, jak zaczyna się guz mózgu
Szczepienie kobiet w ciąży przeciw krztuścowi to podwójna korzyść – chronimy matkę i noworodka. W USA takie szczepienie przyjmuje prawie 60% ciężarnych, podczas gdy w Polsce ta liczba wciąż nie przekracza 25%. To wyraźny sygnał, że istnieje duża szansa na poprawę świadomości oraz dostępności szczepień wśród przyszłych mam w naszym kraju – zaznacza prof. dr hab. n. med. Ernest Kuchar, ekspert Rady Naukowej Ogólnopolskiego Programu Zwalczaniu Chorób Infekcyjnych.
Tak nie wygrasz z krztuścem
Leczenie krztuśca skupia się głównie na łagodzeniu objawów, takich jak duszności, bezdechy czy kaszel.
W przypadku krztuśca leczenie polega głównie na łagodzeniu objawów takich jak duszność, kaszel czy bezdech, ale nie zwalcza samej choroby. Jednak jedyną realną ochroną jest profilaktyka, czyli szczepienie – podkreśla prof. Ernest Kuchar.
Przeczytaj także: Ewa Królikowska, dyrektor generalna Teva Pharmaceuticals Polska: "Samoleczenie to nie tylko kwestia wygody pacjenta"
Niestety, nawet szybkie rozpoznanie choroby nie skraca jej trwania ani nie chroni przed groźnymi powikłaniami. Jak podkreślają eksperci, jedyną skuteczną metodą walki z krztuścem jest profilaktyka – czyli szczepienia. Od 2022 roku nie trzeba czekać na wizytę u lekarza, by otrzymać skierowanie na szczepienie. Dorośli mogą je dostać od pielęgniarki.





































