Gwiazdor disco-polo wylądował w szpitalu. Pokazał, jak zwija się z bólu
Jest od lat związany jest z zespołem Boys, który na przestrzeni lat wylansował mnóstwo przebojów disco-polo. W ostatnim czasie trafił do szpitala. Chodzi o Marcina Millera, który pokazał na swoich social mediach, jak zwija się bólu. Co mu dolega i jak się czuje?
Marcin Miller trafił do szpitala
Marcin Miller, lider znanej i lubianej przez fanów disco-polo grupy Boys od lat koncertuje i wciąż jest bardzo aktywny zawodowo. Gwiazdor występuje w całej Polsce i mimo ostatnich problemów ze zdrowiem, nie zamierza przestać pracować.
Kilka tygodni temu Miller opublikował na swoim profilu nagranie, na którym zdradził, że źle się czuje. “Życie. SHOW MUST GO ON. Jeden z wielu poranków Marcina Millera w trasie. Marzę, żeby puścić bąka i posiedzieć na 'kiblu' bez bólu. Zdrówka wszystkim” - pisał pod nagraniem.
Co dolega gwiazdorowi Boys?
W kolejnych nagraniach Miller pokazał migawki ze szpitala, zapewniając swoich fanów, że zaplanowany koncert na 7 września odbędzie się. Wszystko wskazuje na to, że Marcin Miller ma się coraz lepiej, lecz niestety muzyk zmaga się z dość przykrą dolegliwością, jaką jest przepuklina trzech kręgów.
“Mam przepuklinę trzech kręgów i to się odnawia. Z wiekiem niestety kręgi już są tak poprzecierane, że wystarczy jedno szarpnięcie i pójdzie... Przepuklina się rozlała do góry i do dołu na odcinku – L3, L2, czyli wyżej. No i boli. Każdy ucisk, każdy wstanie, kaszel, to wszystko boli niesamowite. Przez tydzień nie mogłem brać przeciwbólowych, bo byłem na kuracji sterydowej, więc bardzo mnie bolało. Nocami to z dwie godziny może spałem” - zdradził Marcin Miller w rozmowie z "Faktem".
Dojście do pełnej sprawności nie jest takie proste
Miller podkreślił, że dojście do pełnej sprawności - akurat w jego przypadku, nie jest takie proste. Zdaniem lekarzy operacja jest ostatecznością, lecz dość specyficzny styl życia Millera po prostu utrudnia leczenie. Wszystko przez to, że zamiast leżeć i odpoczywać, gwiazdor niemal non stop koncertuje, co powoduje odnawianie się przepukliny.
“Profesor mówi, że jestem ciężkim przypadkiem. Nie klinicznym, tylko ciężkim przypadkiem jako człowiek. Ponieważ nie obrażając nikogo, zwykły Kowalski może wziąć L4 i leżeć miesiąc, aż wszystko mu się zagoi. Natomiast u mnie jest tak, że mam rehabilitację, a w weekend pojadę w trasę i wszystko zepsuję. I wszystko znowu wraca. I tak w kółko. Więc funkcjonuje na razie dzięki lekom przeciwbólowym” - zdradza.
Przepukliną kręgosłupa nazywamy wysunięcie się jądra miażdżystego krążka międzykręgowego i przerwanie włókien otaczającego jądro pierścienia włóknistego. Może skutkować to miejscowym stanem zapalnym objawiającym się bólem, a czasem też drażnieniem wychodzących w danym segmencie korzeni nerwów obwodowych. Jeśli tak się stanie, może objawiać się to bólem zwanym potocznie rwą kulszową.
Czytaj też:
Michał Wiśniewski jest ciężko chory. Zniknęły mu paznokcie
Schorowany gwiazdor disco-polo o paraliżującym bólu: To wielka męka. Można zemdleć
Dziwny i śmierdzący robak w domu? To może być tylko ten