Polskie jajka przyczyną masowych zatruć. Winna bakteria
Sprowadzane z Polski jajka zatruwają gości restauracji i kawiarni w Wielkiej Brytanii - podają angielskie media i instytucje. Za to na forach internetowych pełno jest komentarzy, że to konkurencja chce wykosić polskich dostawców, bo jajka od polskich rolników są tańsze. A do tego odkąd Anglicy wyszli z Unii, ta już nie może dyktować im cen i mogą je dowolnie podnosić. A import jajek z Polski do Anglii zwiększył się w ostatnich latach aż o 2000 procent!
Spraw masowych zatruć salmonellą zainteresowała się oficjalnie brytyjska rządowa agencja Food Standards Agency. Ostrzega, że liczba zatruć stale rośnie. Brytyjski rząd już skontaktował się urzędnikami w Polsce i wskazał obywatelom, jak mają postępować.
- Wiele przypadków dotyczyło spożycia jaj wyprodukowanych w Polsce i używanych do posiłków w restauracjach i kawiarniach” – mówi Tina Potter, kierownik ds. incydentów w FSA. - Dlatego prosimy władze lokalne, aby przypomniały przedsiębiorstwom spożywczym o znaczeniu dobrych praktyk higienicznych” – dodała Potter.
W Wielkiej Brytanii mówi się też dużo o tym, że polskie jajka, które tak masowo zalały Anglię, są tańsze, bo są dużo gorszej jakości - pochodzą z chowu klatkowego, a nie od szczęśliwych kur z wolnego wybiegu.
Polskie mięso i jaja są niebezpieczne?
Food Standard Agency i UK Health Security Agency ostrzegają Brytyjczyków przed spożyciem mięsa z kurczaka i jaj. Niedawno w mediach pojawiła się informacja o nagłym wzroście zakażeń salmonellozą – i jak wynika źródłem zakażenia były jaja i drób importowane z Polski.
„Wiele przypadków dotyczyło spożycia jaj wyprodukowanych w Polsce i używanych do posiłków w restauracjach i kawiarniach” – powiedziała Tina Potter, kierownik ds. incydentów w FSA.
„Dlatego prosimy władze lokalne, aby przypomniały przedsiębiorstwom spożywczym o znaczeniu dobrych praktyk higienicznych”. – dodała Potter.
Food Stand Agency podjęła rozmowy z urzędnikami w Polsce i UE. Celem rozmów jest poprawa bezpieczeństwa drobiu i jaj, które są importowane do Wielkiej Brytanii z Polski.
Zgony po zjedzeniu owoców: Kilkaset osób zainfekowanych. Eksperci mówią o epidemii. W popularnych przyprawach wykryto salmonellę! GIS alarmuje PolakówBrytyjska Agencja Standardów Żywności wskazuje, jak postępować
Agencja przekazała Brytyjczykom zasady postępowanie, co zrobić, by uniknąć zatrucia Salmonellą. FSA radzi, by osoby przygotowujące drób w domu postępowały zgodnie z instrukcją zawartą na etykiecie produktu. Żywności nie należy ponownie mrozić, jeśli wcześniej nie została poddana obróbce termicznej.
Bakterie Salmonelli znajdują się nie tylko w mięsie, ale też na skorupkach jajek i na opakowaniu. Dlatego po dotknięciu mięsa, jajek i opakowań, w których są sprzedawane, powinno się umyć ręce ciepłą wodą z dodatkiem detergentu.
Każdą przestrzeń, na której leżały jajka i drób, należy oczyścić i zdezynfekować.
Zatrucie salmonellą może pojawić się szybko
Zakażenie salmonellą może wystąpić już po 6 godzinach od spożycia np. zainfekowanej żywności. Pierwszymi symptomami są:
- ból brzucha,
- gorączka,
- biegunka,
- odwodnienie,
- nudności,
- wymioty.
„Niekiedy może rozwinąć się zakażenie układowe o cięższym przebiegu, tzw. postać pozajelitowa, szczególnie u małych dzieci, osób w podeszłym wieku lub z obniżoną odpornością. Obserwuje się wówczas powstawanie ropni, zapalenie dróg żółciowych, płuc, opon mózgowo-rdzeniowych, stawów, szpiku kostnego, kości oraz posocznicę. Istnieje skuteczne leczenie salmonelloz”. - czytamy na stronie gov.pl
Leczenie salmonelli
Jeśli infekcja nie jest skomplikowana, zazwyczaj wystarczy nawadnianie. Stosowanie antybiotyków nie jest wskazane, ponieważ z ich powodu może przedłużyć się wydalanie bakterii z kałem. Co więcej, antybiotyk wcale nie sprawia, że objawy utrzymują się krócej.
Antybiotykoterapia jest warta rozważenia, gdy chory ma ciężką biegunkę, wysoką gorączkę, albo stwierdza się obecność bakterii w krwiobiegu.