Największy mit dotyczący jajek to ten o ich wpływie na cholesterol. Badania pokazują, że u większości ludzi cholesterol w diecie ma minimalny wpływ na poziom cholesterolu we krwi. Głównymi winowajcami wysokiego cholesterolu LDL są tłuszcze nasycone i tłuszcze trans, pochodzące z przetworzonej żywności, głównie słodyczy.Dzisiejszy stan wiedzy pozwala nam oczyścić jaja z zarzutów zgubnego wpływu na zdrowie układu krążenia. Zawarty w nich cholesterol nie wpływa na wzrost stężenia LDL we krwi osób zdrowych. Nie oznacza to jednak, że możemy jeść jaja bez umiaru. Istnieją dowody na to, że cholesterol zawarty w żółtkach jaj może zwiększać ryzyko chorób sercowo-naczyniowych u osób z cukrzycą typu 2. Osoby zdrowe mogą śmiało korzystać z dobroczynnych właściwości jaj. Brytyjscy eksperci zachęcają do spożywania ich w ilości 1-2 sztuk dziennie.
Jajka to jeden z podstawowych produktów spożywczych. Są składnikiem wielu dań i, o ile nie mamy na nie alergii, używamy ich bardzo często. Jednak jajko jajku nierówne. To, co przede wszystkim je od siebie odróżnia, to numer wybity na skorupce. Co oznacza?Jajka z numerem 0 to chów ekologiczny, a z numerem 3 – klatkowy. Wiemy, co to oznacza z punktu widzenia kur, a z naszego? Te liczby świadczą także o tym, jakie wartości odżywcze kryją się w jajach i po jakie powinniśmy sięgać, mając na uwadze swoje zdrowie.
W lodówce czy szafce? A może w piwnicy lub spiżarni? Wiele osób zastanawia się, jak prawidłowo przechowywać jajka. Jest to bardzo ważne, gdyż zmniejsza ryzyko salmonellozy.Oto co na ten temat ma do powiedzenia dr Emma Davis, pisarka naukowa z doktoratem z chemii żywności. Ekspertka zwraca uwagę na jeden częsty błąd – i bynajmniej nie chodzi o trzymanie jajek poza lodówką.
Zakażenia pokarmowe są problematyczne, szczególnie latem. Ich źródłem są m.in. bakterie z rodzaju Salmonella, które znajdują się m.in. w jajkach. Wiele osób zastanawia się, czy w momencie, gdy je myjemy przed spożyciem, pomaga przed pozbyciem się salmonelli.Odpowiedź na to pytanie ma dr n. med. Magdalena Cubała-Kucharska, specjalistka medycyny rodzinnej, która wyjaśniła w mediach społecznościowych wątpliwości związane z tym tematem.
Kurze łapki to problem, z którym boryka się wiele kobiet. Dodają lat, odbierają młodzieńcze spojrzenie. Na szczęście jest sposób (i to prawie darmowy!), dzięki któremu można się go pozbyć. Jest to domowa maseczka z jajek – jedno z najstarszych i najlepiej sprawdzonych remedium na zmarszczki.
Jajka są podstawowym składnikiem diety wielu z nas. Dodajemy je do kanapek, sałatek czy obiadu. A co na temat kurzych jaj mówią badania? Kto może je jeść, a kto nie. Czy osoby z podwyższonym tzw. złym cholesterolem powinny ich unikać, czy może to mit? Kurze jajka mają zwolenników i przeciwników. Jedni je zachwalają, mówiąc, że to zdrowy superfood, inni uważają, że mają zbyt dużo cholesterolu i nie warto ich za dużo jeść.
Jajka są składnikiem wielu potraw w codziennym żywieniu. O tych wiejskich mówi się, że są najzdrowsze, choć naukowcy mają w tym temacie rozbieżne zdanie. Przez jednych jaja uchodzą za wyjątkowo odżywcze i mają działania prozdrowotne, inni z kolei twierdzą, że jajka są odpowiedzialne za miażdżycę. Choć jajka w diecie są bardzo popularne, wciąż nie do końca wiadomo, ile ich jeść dziennie.
O tym, że jajka są zdrowe, raczej nikogo nie trzeba przekonywać. Mimo iż Polacy najchętniej sięgają po jajka kurze, to możliwości jest o wiele więcej. Które z jajek więc jest najzdrowsze?
Sprowadzane z Polski jajka zatruwają gości restauracji i kawiarni w Wielkiej Brytanii - podają angielskie media i instytucje. Za to na forach internetowych pełno jest komentarzy, że to konkurencja chce wykosić polskich dostawców, bo jajka od polskich rolników są tańsze. A do tego odkąd Anglicy wyszli z Unii, ta już nie może dyktować im cen i mogą je dowolnie podnosić. A import jajek z Polski do Anglii zwiększył się w ostatnich latach aż o 2000 procent!Spraw masowych zatruć salmonellą zainteresowała się oficjalnie brytyjska rządowa agencja Food Standards Agency. Ostrzega, że liczba zatruć stale rośnie. Brytyjski rząd już skontaktował się urzędnikami w Polsce i wskazał obywatelom, jak mają postępować. - Wiele przypadków dotyczyło spożycia jaj wyprodukowanych w Polsce i używanych do posiłków w restauracjach i kawiarniach” – mówi Tina Potter, kierownik ds. incydentów w FSA. - Dlatego prosimy władze lokalne, aby przypomniały przedsiębiorstwom spożywczym o znaczeniu dobrych praktyk higienicznych” – dodała Potter.W Wielkiej Brytanii mówi się też dużo o tym, że polskie jajka, które tak masowo zalały Anglię, są tańsze, bo są dużo gorszej jakości - pochodzą z chowu klatkowego, a nie od szczęśliwych kur z wolnego wybiegu.