Jak wybrać dobre śledzie? Uważaj - w niektórych aż roi się od pasożytów i toksyn
Przed świętami Bożego Narodzenia, w sklepach i na bazarkach mamy śledzi „do wyboru, do koloru”. Ale jeśli zależy nam na tym, by kupić świeżą i zdrową rybę, musimy się trochę postarać. W sklepach i na bazarkach niestety można się natknąć na śledzie, które nie powinny nigdy wylądować na naszych talerzach.
Niektóre są bardzo zanieczyszczone, a to może zaszkodzić naszemu zdrowiu. Czym więc należy kierować się podczas kupowania śledzi? Wystarczy przestrzegać kilku zasad.
Śledzie na Wigilię
Lubimy śledzie i trudno byłoby wyobrazić sobie, żeby ich zabrakło na Wigilię. Tradycja nakazuje, by w jakiejś postaci pojawiły się na świątecznym stole. W śmietanie, w oleju, z żurawiną, suszonymi pomidorami, po polsku, w sałatce – sposobów na przyrządzenie śledzi jest chyba nieskończenie wiele. Tu można improwizować. Natomiast na pewno nie należy iść na żywioł, jeśli chodzi o sam zakup ryby.
Kupując śledzie bez zastanowienia, można to przypłacić zdrowiem. Przede wszystkim warto pamiętać, że surowe ryby mogą zawierać pasożyty. „W surowej rybie rozmnażają się bardzo niebezpieczne robaki. Nazywają się aniskaka. Mogą one zalegać się w jelicie i prowadzić do chorób zapalnych” – mówi w poradnikzdrowie.pldr n. med. Magdalena Cubała-Kucharska.
Jak pomóc dziecku, które straciło bliską osobę, przeżyć święta? Psycholożka wyjaśnia Taki zapach powinien martwić. Może oznaczać chorobęPasożyty z ryb są dla nas groźne
Co bardzo istotne, te pasożyty mogą przetrwać także w marynowanych śledziach. Jak więc kupić rybę, by była dla nas bezpieczna? „Sam proces przygotowania ryb do sprzedaży, czyli ich patroszenie eliminuje pasożyty żyjące w układzie pokarmowym. Poza tym procedury europejskie wymagają, żeby ryby, które trafiają do sprzedaży, były poddane obróbce termicznej. Żeby zabić nicienie, należy ryby mrozić przez 24 h w temperaturze minus 20 stopni” – mówi dr Katarzyna Nadolna–Ałtyn z Morskiego Instytutu Rybackiego PIB w Gdyni dla abczdrowie.pl.
Kiedy kupujemy śledzie, nie mamy jednak pewności, czy były poddane obróbce termicznej. Co do mrożenia, sprzedawcy często wręcz zapewniają, że produkt nie był mrożony, bo powszechnie uważa się to za zaletę. W domu powinniśmy jednak dobrze przyjrzeć się rybie. Na pewno warto samemu zamrozić śledzie na dobę lub poddać je wysokiej temperaturze, np. usmażyć.
O czym warto pamiętać, kupując śledzie?
Wielu z nas uważa, że najlepsze są śledzie solone z beczki. Coś w tym jest, ale w tej kwestii także warto zwrócić uwagę na kilka szczegółów:
- z beczki powinien unosić się zapach śledzi – charakterystyczny, ale ani za mocny, ani też za słaby,
- solanka, w której się je trzyma, powinna być mętna i kolorze ciemnokremowym,
- ryby powinny być tłuste o jasnym mięsie,
Śledzie w oleju i marynatach – na co zwrócić uwagę?
Coraz częściej sięgamy po śledzie gotowe – w oleju lub różnego rodzaju marynatach. W tym przypadku także należy być ostrożnym:
- czytaj etykiety – sprawdź skład, unikaj produktów zawierających sztuczne konserwanty, nadmiar soli czy cukru,
- termin ważności – wybieraj produkty z dłuższym terminem przydatności do spożycia, ale jednocześnie zwróć uwagę na warunki przechowywania – śledzie powinny być trzymane w lodówce, w temperaturze od 0 do 4 st.C.
- jakość opakowania – sprawdź, czy słoik lub pudełko nie jest uszkodzone, a zalewa całkowicie przykrywa ryby.
Jak rozpoznać świeże śledzie?
Jeśli zdecydujesz się na zakup świeżych śledzi, zwróć uwagę na ich wygląd i zapach. Świeże śledzie powinny mieć:
- jasne, błyszczące oczy,
- wilgotną, jędrną skórę bez plam czy przebarwień,
- zapach przypominający czystą wodę morską – delikatny, a nie intensywnie „rybny”.
Unikaj śledzi o:
- mętnych oczach,
- szarym lub brązowym zabarwieniu skóry,
- intensywnym, nieprzyjemnym zapachu – to znak, że ryba zaczyna się psuć.
Wybieraj śledzie z certyfikatem
Ryby pochodzące z certyfikowanych połowów MSC (Marine Stewardship Council), gwarantują, że zostały złowione w sposób zrównoważony i pochodzą z czystych wód. Śledzie z takim oznaczeniem mogą być droższe, ale warto je wybierać – to inwestycja w zdrowie i środowisko.
Zobacz także:
Na tym tłuszczu lepiej nie smażyć karpia. Zepsuje i smak, i zdrowie
W święta jemy ją na potęgę. Dietetyk: “To nie ryba, to twór genetyczny”
Święta za pasem. Czy dziecko może jeść zupę grzybową? Ważne informacje dla rodziców