Ujawniono, skąd pochodzi mięso z Biedronki. Klienci nie mieli pojęcia

Biedronka to jeden z ulubionych sklepów Polaków. Słynie z dużego wyboru produktów i licznych promocji. To właśnie tam wielu naszych rodaków zaopatruje się w produkty na śniadanie, kolację czy obiad. Często w naszych koszykach ląduje mięso, którego w Biedronce nie brak. Pytanie brzmi: skąd pochodzi? Oto najważniejsze informacje na ten temat.
Mięso z Biedronki – Polacy je uwielbiają
Biedronka jest jednym z najpopularniejszych dyskontów w Polsce. Każdego dnia sklepy portugalskiej sieci odwiedza ponad 5 milionów osób. Polacy kupują tam przede wszystkim podstawowe artykuły spożywcze, jak warzywa czy mięso. Na sklepowych półkach można znaleźć zarówno uwielbiane przez Polaków udka z kurczaka, jak i żeberka, szynki czy kiełbasy – wszystko pod markami własnymi, takimi jak Kraina Mięs czy Kraina Wędlin.
Co ciekawe, Biedronka oferuje nie tylko zapakowane produkty mięsne. W ok. 1400 placówkach znajdują się tradycyjne stoiska mięsne pozwalające klientom na dokładne obejrzenie towaru, wybór konkretnej porcji czy bezpośredni kontakt z obsługą. Jest to rozwiązanie rzadko spotykane w tego typu sklepach.

Skąd pochodzi mięso z Biedronki? Pod marką własną kryje się znana firma
Wiadomo, że duża część mięsa sprzedawanego w Biedronce pochodzi od polskich dostawców, najczęściej od znanych firm. Dobrym przykładem jest spółka Olewnik Sp. z o.o. dostarczająca do Biedronki wędzony schab. To polska firma z długą tradycją, słynąca z wysokiej jakości produktów.
Biedronka zaznacza, że partnerów biznesowych wybiera w oparciu o surowe kryteria. Współpracuje tylko z tymi, którzy spełniają wymagania dotyczące higieny, bezpieczeństwa transportu i dobrostanu zwierząt. Wszystko po to, aby w koszykach klientów lądowało wyłącznie świeże i zdrowe mięso. Czytaj także: Popularny słodzik może zwiększać ryzyko udaru [BADANIA]

Tradycyjne produkty z Mazowsza
Kolejnym ciekawym przykłady współpracy Biedronki z polską firmą jest cielęcina z gospodarstwa Józefa Wojewódzkiego z Wojewódek Dolnych (woj. mazowieckie). Nagradzany przedsiębiorca dostarczał cielęcinę do sklepów sieci w ramach sezonowej kampanii "Festiwal polskiej cielęciny".
"Pan Wojewódzki posiada olbrzymią bukaciarnię, wszechstronną wiedzę i kreatywność aby stale się rozwijać. Jest członkiem zarządu Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego, gdzie jest silnie zaangażowany w dzielenie się swoją wiedzą i doświadczeniem z innymi rolnikami. Produkcja cielęciny i wołowiny w gospodarstwie opiera się na profesjonalnym zarządzaniu, fachowej wiedzy i wieloletnim doświadczeniu" – czytamy na łamach portalu agrofakt.pl. Czytaj także: Wyszło na jaw, co Lidl robi z mięsem! Polacy jedzą tony takiej szynki
Co dalej? Biedronka inwestuje w jakość
Biedronka nie zamierza spoczywać na laurach i zapowiada dalszy podbój rynku mięsnego. Plany sieci obejmują m.in. otwieranie kolejnych sklepów z tradycyjnymi ladami mięsnymi oraz kolejne współprace z polskimi rolnikami i producentami mięsa.
Co to oznacza dla konsumentów? Zapewne większy wybór oraz wiedzą na temat tego, skąd pochodzi jedzenie, które trafia na nasze stoły. W dzisiejszych czasach, kiedy producenci dodają do żywności niezdrowe dodatki, te działania mogą spowodować wzrost zaufania do marki. W przyszłości możliwy jest również spadek cen. Czytaj także: W Holandii kategorycznie zakazana. W Polsce to popularny i dostępny suplement





































