Uzależniają, a Polacy kupują je hurtowo. Te leki nie zostały objęte restrykcjami

Nie wszystkie leki, które uzależniają, są objęte restrykcjami. Polacy mogą skorzystać z recepty i dostać je w każdej aptece, nawet jeśli ich nadużywają i stosują w celach inne niż medyczne. Jakie rodzaje leków nie zostały objęte restrykcjami przez Ministerstwo Zdrowia i dlaczego są uznawane za tak niebezpieczne?
Ministerstwo Zdrowia objęło restrykacjami te leki. Które pominięto?
Od 7 listopada ubiegłego roku lekarze są zobowiązani, by osobiście zbadać pacjenta, zanim wystawią mu receptę na marihuanę medyczną, morfinę, oksykodon czy fentanyl. Nowe regularne nie objęły jednak leków z grupy benzodiazepin, choć specjaliści sugerowali, że w nadmiarze mogą być niebezpieczne i sugerowali włączenie je do listy.
Jak wynika z danych Centrum e-Zdrowia, w ubiegłym roku wystawiono blisko 8. milionów recept na tramadol z grupy opioidów, i podobną liczbę na leki benzodiazepinowe. I o ile ten pierwszy lek uznawany jest za jeden z bezpieczniejszych opioidów, to drugi bywa nadużywany i stosowany w celach pozamedycznych, co może mieć katastrofalne skutki. Co ważne, oba rodzaje leków znajdują się na liście bezpłatnych leków dla dzieci i seniorów, a wkrótce recepty na te medykamenty będą mogły być wystawiane również w gabinetach prywatnych.
Eksperci są zdania, że wprowadzenie ograniczeń na przepisywanie niektórych leków przeciwbólowych może zachęcić społeczeństwo do ich nadmiernego kupowania. Z kolei wzrost zainteresowania tramadolem oraz benzodiazepinami może mieć wpływ na ich dostępność i stosowanie.


Te leki są łatwo dostępne, a silnie uzależniają
Zdaniem jednej z farmaceutek, z którą rozmawiał portal “rynekzdrowia.pl”, wzrost zainteresowania lekami na bazie tramadolu lub benzodiazepiny może oznaczać zwiększone zainteresowanie spożywaniem tych leków po wprowadzeniu przez Ministerstwo Zdrowia ograniczeń w preskrypcji kilku innych opioidów.
Coraz częściej spotykam się z sytuacjami, gdy różni pacjenci kupują po jednym opakowaniu leków na bazie tramadolu lub benzodiazepiny, korzystając ze wspólnego kodu recepty, na której wystawionych jest po kilkadziesiąt opakowań – mówi.
Tramadol to silny lek przeciwbólowy, natomiast benzodiazepiny należą do grupy medykamentów psychotropowych i leczy się nimi m.in. bezsenność, stany lękowe, ale też padaczkę. Leki na bazie tramadolenu miały pierwotnie znaleźć się na liście objętej ograniczeniami w przepisywaniu wyłącznie podczas osobistej wizyty, nad którymi pracowało Ministerstwo Zdrowia. Ostatecznie jednak nie znalazły się one pośród fentanylu, morfiny, oksykodonu oraz różnych form marihuany medycznej.
Dlaczego oba leki nie zostały objęte ograniczeniami? Okazuje się, że w toku konsultacji publicznych o wyłączenie tramadolu z wykazu apelowały takie instytucje jak konsultant krajowy w dziedzinie anestezjologii i intensywnej terapii, czy Polskie Towarzystwo Znieczulenia Regionalnego i Leczenia Bólu. Z drugiej strony resort zdrowia uznał, że “nie ma konieczności” wzmocnienia kontroli preskrypcji bezodiazepin, choć za objęciem ich restrykcjami apelowała m.in. Naczelna Izba Lekarska.
Polacy masowo wykupują te uzależniajace leki
Ze statystyk opublikowanych przez Centrum e-Zdrowia wynika, że zarówno spożycie tramadolu, jak i benzodiazepin, jest w Polsce jest bardzo wysokie. O jakiej skali mowa? Wypisywane recepty można liczyć w milionach. W 2024 roku wystawiono:
- 7,77 mln preskrypcji na tramadol,
- 7,4 mln preskrypcji na benzodiazepiny.
I choć w ostatnich dwóch latach nie zaobserwowano w danych tendencji wzrostowej, sytuacja może się zmienić ze względu na fakt, że na podpis prezydenta czeka obecnie nowelizacja ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, która umożliwi wystawianie bezpłatnych leków (w tym także tramadolu i benzodiazepin) w: gabinetach prywatnych, leczeniu uzależnień, leczeniu stomatologicznym, opiece paliatywnej i hospicyjnej oraz opiece psychiatrycznej.
Na mocy ww. ustawy zwiększy się dostęp do leków leczących ból, jednak lekarze alarmują, że już teraz ich spożycie jest wysokie, a co więcej, część pacjentów przyjmuje je zbyt długo. Tymczasem w przypadku tych leków wystarczy tylko nieznacznie zwiększyć okres przyjmowania, by znacznie zwiększyć ryzyko uzależnienia.
Zobacz także:
26 dni urlopu to przeszłość. Do wykorzystania będzie więcej
Waloryzacja rent i emerytur 2025. Wiemy, kiedy będą podwyżki i ile wyniosą [TABELA]





































