Używasz słodzików? Ryzykujesz poważną chorobą
O szkodliwości sztucznych słodzików raczej nikogo nie trzeba przekonywać. Jednak wielu z nas nie ma świadomości, że spożywanie ich może przyczynić się nie tylko do rozwoju cukrzycy, nowotworu, ale i depresji. Jak wynika z nowych badań osoby spożywające dużą ilość żywności przetworzonej, zawierającej sztuczne słodziki, mogą częściej chorować na depresję! Co jeszcze warto wiedzieć o ciemnych stronach sztucznych słodzików?
Spożywanie sztucznych słodzików jako przyczyna depresji
Gdyby dzisiaj w ramach wywiadu zapytać przechodnia na ulicy, jakie są przyczyny depresji, prawdopodobnie wymieniłby stres, stratę kogoś bliskiego, problemy w pracy lub w rodzinie. I miałby rację. Jednak przyczyn depresji jest więcej, i nie zawsze są reakcją na trudne doświadczenia życiowe. Jak wynika z nowego badania naukowców z Harvard’s School of Publich Health powodem depresji bywa także spożywanie przetworzonej żywności, w szczególności zawierającej sztuczne słodziki.
Naukowcy przebadali 31 712 kobiet w wieku od 42 do 62 roku życia, rasy białej. Zidentyfikowali łącznie 6962 przypadków depresji. Okazało się, że częściej chorowały na nią osoby spożywające dużą ilość żywności przetworzonej. Ryzyko utrzymywało się również wtedy, gdy uwzględniono inne czynni mogące sprzyjać rozwojowi depresji np. wiek, tryb życia i palenie. W badaniu wzięły udział jednak tylko kobiety rasy białej, które skończyły 40. rok życia.
Używasz go zamiast cukru? Może zwiększać ryzyko zawału i udaru Depresja i wypalenie zawodowe chorobami naszych czasów. Jak sobie z nimi radzić? Rozmowa z ekspertemSztuczne słodziki mogą wpływać na mikroflorę jelitową
Stałe spożywanie sztucznych słodzików może spowodować zmianę składu mikroflory jelitowej. Następstwem bywa pogorszenie glikemii i mniejsza efektywność oczyszczania się osocza z glukozy. Zaburzenia mikroflory mogą spowodować rozwój chorób i problemów zdrowotnych np. związanych z otyłością. Jelita nie bezpodstawnie określane są mianem „drugiego mózgu”. Badania wskazują, że od ich kondycji zależy także nasze samopoczucie.
Związane jest to z mikrobiotą, czyli bakteriami obecnymi w jelicie każdego człowieka, mającymi wpływ na pracę mózgu i tym samym na przebieg chorób np. depresji i choroby Parkinsona. Gdy w mikrobiocie pojawiają się zaburzenia, zwiększa się ryzyko rozwoju stanów zapalnych.
Mimo iż nie ma badań, które definitywnie wskazywałby, że niskokaloryczne substancje słodzące mają wpływ na mikrobiotę, to mogą stanowić zagrożenie. Przeprowadzone badania na myszach wykazało, że gryzonie te po pewnym czasie nabawiły się nietolerancji glukozy.
fot. Pixel_Shot/Shuttertock.com
Co jeść, by mieć dobre samopoczucie?
Im mniej w diecie rafinowanych produktów zbożowych np. białego ryżu, białego pieczywa oraz cukru, syropu i słodyczy, tym zdrowiej. Produkty, których spożycie może poprawić samopoczucie to:
- ananas,
- banany,
- buraki,
- jajka,
- kakao,
- kiełki pszenicy,
- kurczak,
- łosoś,
- orzechy włoskie,
- ser tofu.