Wyszukaj w serwisie
#PrawoiZdrowie choroby profilaktyka problemy cywilizacyjne żywienie zdaniem lekarza uroda i pielęgnacja dziecko
Pacjenci.pl > Żywienie > Wyszło na jaw, jak powstaje pieczywo z Biedronki. Oto co się kryje w wypiekach
Marta Uler
Marta Uler 17.09.2025 05:45

Wyszło na jaw, jak powstaje pieczywo z Biedronki. Oto co się kryje w wypiekach

Biedronka
W Biedronce duża część pieczywa to produkty z głębokiego mrożenia. Fot. Wikipedia.org/Krzysztof Popławski - Praca własna

Pieczywo "prosto z pieca" z dyskontów budzi mieszane uczucia. Z jednej strony, kusząca jest jego świeżość, dostępność o każdej porze dnia, a także atrakcyjna cena. Z drugiej, często kojarzy się z niską jakością, produktami głęboko mrożonymi i składem pozostawiającym wiele do życzenia. A co jeśli prawda, jak to często bywa, leży gdzieś pośrodku? Wbrew obiegowej opinii, pieczywo z dyskontów, a w szczególności z Biedronki, może mieć całkiem dobry skład i stanowić wartościowy element codziennej diety.

  • 65 % Polaków deklaruje, że kupuje pieczywo w dyskontach lub supermarketach
  • Pieczywo odpiekane z produktu głęboko mrożonego to standard w ofercie Biedronki – takie są zarówno bułki, bagietki, jak i chleby
  • Skład pieczywa z Biedronki często jest prosty – mąka, woda, drożdże, sól – choć bywa też wzbogacany o dodatki typu słód, gluten czy zakwas żytni, zwłaszcza w wypiekach żytnich czy pełnoziarnistych

Polacy lubią pieczywo z dyskontów

Nie da się ukryć, że Polacy pokochali pieczywo z dyskontów. Badania Centrum Badawczo-Rozwojowego BioStat wykazały, że aż 65% Polaków kupuje pieczywo w dyskontach i sklepach spożywczych. To ogromny odsetek, a popularność tego rozwiązania wynika z kilku czynników:

  • przede wszystkim, jest to wygodne,
  • w przeciwieństwie do tradycyjnych piekarni, gdzie świeże wypieki są dostępne głównie rano, w dyskontach gorący chleb i bułki można kupić przez cały dzień, od rana do późnego wieczora, 
  • atrakcyjna cena i przyjemny zapach świeżego wypieku zachęcają do zakupów;

Jednak taka wygoda ma też swoją cenę. Pieczywo z supermarketów, które często nosi miano "prosto z pieca", w rzeczywistości jest pieczywem częściowo upieczonym, a następnie zamrożonym. Jest ono przechowywane w chłodniach, a dopiero na miejscu w sklepie jest "dopiekane", czyli przechodzi ostatni etap wypieku. Konsumenci często nie zdają sobie sprawy, że od momentu upieczenia do trafienia na półkę może minąć nawet kilka miesięcy.

Przeczytaj też: Co zamiast chleba na śniadanie? Zapomnij o owsiance. Jedz to, a kilogramy same znikną

Pachnące pieczywo z Biedronki jest z pewnością kuszące. Fot. Canva/Chris Luenga/Pexels

Pieczywo z Biedronki jest inne

Choć proces "dopieków" może budzić wątpliwości, warto wiedzieć, że nie oznacza to automatycznie, iż pieczywo jest gorszej jakości.

"Pieczywo mrożone do wypieku po częściowym upieczeniu (w około 80 proc.) jest zamrażane, a następnie dopiekane w sklepach. W ten naturalny sposób można przedłużyć jego przydatność do spożycia. Są to wypieki, w których składzie nie ma żadnych konserwantów, mające często prosty, czteroskładnikowy skład" – powiedziała dla "Super Expressu" dr Anna Wojtasik z Instytutu Żywności i Żywienia.

Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Rolnictwa z 2007 roku, sklepy mają jednak obowiązek wyraźnie oznaczać pieczywo produkowane z ciasta głęboko mrożonego.

W samej Biedronce, wśród bogatej oferty, można znaleźć produkty o zaskakująco prostym i dobrym składzie. Przykładem jest Chleb żytni 100% bez dodatku drożdży, którego skład to jedynie mąka żytnia, woda i sól. Jest on polecany przez dietetyków, gdyż nie zawiera żadnych konserwantów ani wzmacniaczy smaku. Z kolei Chleb graham z Biedronki również ma dobry skład i jest mniej przetworzony, co czyni go zdrowym wyborem. Kluczem do świadomego zakupu jest dokładne czytanie etykiet i wybieranie pieczywa z jak najkrótszym składem.

Przeczytaj też: Lubisz świeży chlebek? Dietetyk: wcale nie musisz z niego rezygnować, by schudnąć

Skąd pochodzi chleb z Biedronki?

W Biedronce znajdziemy także pieczywo od innych dostawców. Wśród tych produktów również można znaleźć wiele dobrego. Ważne jest, aby rozróżniać pieczywo "wieloziarniste" od "pełnoziarnistego". Wieloziarniste często jest jedynie obsypane ziarnami, a jego baza to biała mąka o niskiej wartości odżywczej. Pieczywo pełnoziarniste, wytwarzane z mąki z pełnego przemiału, jest znacznie bogatsze w błonnik, witaminy i minerały.

Mimo że pieczywo z "odpieku" jest bezpieczne do spożycia i nie traci wartości odżywczych, to jak zauważył Stefan Putka w „Portalu Spożywczym”:

„Takie pieczywo, wypiekane na zapleczu hipermarketu to nie jest klasyczne pieczywo. Jest ono bardzo dobre, ale tylko przez kilka godzin po wypieku. Po tym czasie traci swoją chrupkość i atrakcyjność”.

Zdarzają się również produkty, które, choć mrożone, są "wzbogacane" dodatkami, takimi jak sorbinian potasu czy propionian wapnia, które mają na celu przedłużenie ich trwałości. Ostatecznie, to konsument, po sprawdzeniu składu, musi podjąć decyzję, czy pieczywo z dyskontu odpowiada jego potrzebom i oczekiwaniom.

Czy chleb jest dla nas zdrowy?

Chleb od wieków stanowi podstawę naszej diety. W ostatnich latach stał się jednak tematem wielu kontrowersji. Coraz częściej słyszy się, że to "puste kalorie", które powodują tycie i problemy trawienne. Prawda jest bardziej złożona. Zdrowotne właściwości pieczywa zależą w dużej mierze od rodzaju mąki, z której jest wypiekane. Chleb biały, produkowany z wysoko przetworzonej mąki pszennej, rzeczywiście jest uboższy w składniki odżywcze i ma wysoki indeks glikemiczny, co może prowadzić do gwałtownych skoków poziomu cukru we krwi.

Ale już pieczywo pełnoziarniste, żytnie czy orkiszowe jest bogatym źródłem błonnika, który poprawia trawienie, daje uczucie sytości i reguluje poziom cukru. To również cenne źródło witamin z grupy B, magnezu, żelaza i cynku. Właściwie dobrany chleb z pewnością może być elementem zbilansowanej diety. Warto też pamiętać, że to, co dla jednego jest zdrowe, niekoniecznie będzie dobre dla drugiego. Osoby z celiakią czy nietolerancją glutenu powinny wybierać pieczywo bezglutenowe. 

Kiedy pacjent może skorzystać z bezpłatnego transportu sanitarnego w ramach świadczeń medycznych?
karetka
kapif.pl
Ból, ograniczona sprawność czy chemioterapia potrafią zamienić prostą drogę do przychodni w prawdziwe wyzwanie. Dobra wiadomość: w wielu sytuacjach Narodowy Fundusz Zdrowia pokrywa koszty przewozu karetką, a ty nie płacisz ani złotówki. Sprawdź, kiedy możesz skorzystać z tej pomocy i co zrobić, aby lekarz wystawił odpowiednie zlecenie.Bezpłatny transport sanitarny przysługuje nie tylko pacjentom leżącym – również osobom z trwałą niesprawnością ruchową lub wymagającym regularnych wizyt (np. dializy)Lekarz rodzinny, specjalista albo szpital mogą wypisać zlecenie; placówka sama zamawia karetkę, a NFZ reguluje rachunekJeśli transport zostanie odmówiony, masz prawo złożyć skargę do oddziału wojewódzkiego NFZ – warto o tym pamiętać
Czytaj dalej
U 80% pacjentów występują charakterystyczne objawy na miesiąc przed zawałem serca. Nie wolno ich ignorować
ból w klatce piersiowej
Niemy zawał
Ból w piersi, który znika po minucie, nagła zadyszka przy wchodzeniu po schodach, bezsenność tłumaczona stresem – z pozoru błahe sygnały mogą być „cichym alarmem” na cztery tygodnie przed zawałem serca. Najnowsze badania pokazują, że aż 80 proc. pacjentów doświadcza takich dolegliwości, ale tylko niewielu zgłasza się wtedy do lekarza. Sprawdź, na co zwrócić uwagę, żeby nie przegapić chwili, gdy serce woła o pomoc.80 proc. chorych odczuwa prodromalne (wcześniejsze) objawy nawet miesiąc przed zawałemNajczęstsze sygnały to przemijający ból w klatce, duszność, skrajne zmęczenieWczesna reakcja może obniżyć śmiertelność zawału nawet o 30 proc.
Czytaj dalej