Dziewczynka "ożyła" na własnym pogrzebie. To może spotkać każdego
Tego nie spodziewali się rodzice noworodka, którzy zapłakani przyszli na cmentarz, aby pożegnać swoje dziecko. Dziewczynka nagle “ożyła”. Jak to możliwe i czy taka sytuacja może spotkać każdego? Wyjaśniamy.
Dziewczynka była wcześniakiem. Urodziła się w 32. tygodniu ciąży, a więc 6-9 tygodni za wcześnie. Ponieważ nie dawała oznak życia, lekarze uznali ją za zmarłą, jednak podczas pogrzebu okazało się, że byli w błędzie. Dziewczynka "ożyła" kiedy ksiądz pokropił ją wodą święconą. Rodzice dziecka uważają, że to cud, ale lekarze są innego zdania. Za tę sytuację ma odpowiadać katalepsja.
Paragwaj. Noworodek ożył na własnym pogrzebie
Wszystko zaczęło się od tego, że będąca w ciąży 21-latka trafiła do szpitala ze skurczami i problemami z oddychaniem. Lekarze w tej sytuacji podjęli decyzję o cesarskim cięciu. Był to 32. tydzień ciąży, a więc dziecko przyszło na świat co najmniej o 6 tygodni za wcześnie. Dziewczynka nie płakała, nie oddychała, nie ruszała się, więc medycy uznali, że nie żyje. Wypisali akt zgonu i przekazali ciało rodzicom.
Medinie Vedze, ojciec dziecka, zorganizował razem z żoną skromny pogrzeb, na który zaprosili najbliższą rodzinę – swoich rodziców i rodzeństwo. Ceremonię prowadził ksiądz, który pokropił czoło dziewczynki wodą święconą. W tej chwili nastąpił przełom. Jeden z wujków zauważył, że dziecko zaczęło poruszać głową, oddychać. Rodzice dziewczynki nie mogli w to uwierzyć. Podeszli do trumny i przyłożyli rękę do serca dziecka – poczuli, że bije.
Dziecko natychmiast zabrano z cmentarza i przetransportowano do Szpitala Regionalnego w Ciudad del Este. Lekarze umieścili dziewczynkę w inkubatorze. – Zaczęła płakać, kiedy wzięli ją na ręce. Powiedzieli, że to cud – relacjonuje ojciec dziecka lokalnej prasie. Jest przekonany, że to Jezus Chrystus uratował dziecko, dlatego też nazwał je Milagros de Jesús, co oznacza "Cud Jezusa”. Mała Milagros waży obecnie 600 g i walczy o życie.
Katalepsja – stan, który przypomina śmierć
Medycy uważają, że za "ożyciem" dziewczynki kryje się katalepsja – specyficzny stan, w którym sztywnieją mięśnie, a postawa ciała zastyga, jednak ciałem można poruszać. Dziewczynka wpadła w niego od razu po urodzeniu, przez co lekarze uznali, że nie żyje i omal nie pochowano jej żywcem.
Objawy katalepsji:
- brak ruchu ciała,
- brak ruchu powiek,
- brak mimiki twarzy,
- zmniejszenie pulsu,
- spłycenie oddechu,
- niemożność odczuwania bodźców zewnętrznych (dotyku, bólu, zmiany temperatury).
Stan katalepczyny może występować w przebiegu schizofrenii, a także w niektórych chorobach mózgu i zatruciach. Podobne objawy może wywołać hipnoza, ekstremalny stres lub zablokowanie receptorów dopaminergicznych. Katalepsja czasami występuje też po podaniu niektórych leków, zwłaszcza przeciwpsychotycznych.
Inne przypadki obudzenia na własnym pogrzebie
Obudzenie się w kostnicy lub w zamkniętej trumnie to częsty motyw w horrorach. Niestety takie scenariusze niejednokrotnie napisało życie. Tak było w przypadku 36-latki z Peru, którą uznano za zmarłą w wyniku wypadku samochodowego. Kobieta na własnym pogrzebie zapukała do trumny od spodu. Po otwarciu trumny była przerażono i spocona. Natychmiast przewieziono ją do szpitala, gdzie zmarła kilka godzin później – tym razem naprawdę.
Podobny los spotkał 76-latkę z Ekwadoru. Emerytka trafiła do szpitala z podejrzeniem udaru. Kiedy na izbie przyjęć przestała oddychać, a jej serce nie biło, lekarze wypisali akt zgonu. Ciało kobiety odebrał jej syn, który zgodnie z ekwadorską tradycją włożył je do trumny i zawiózł do domu, by ze zmarłą pożegnali się bliscy. Ci jednak stwierdzili, że kobieta oddycha i żyje. Była bardzo słaba, ale udało się ją uratować – oczywiście w innym szpitalu.
Zobacz też:
Podali chłopcu krew z HIV, bo była tańsza. Rusza proces w sprawie krwi od więźniów
Kuru, czyli choroba kanibali. Mówili o niej: “śmiejąca się śmierć”
Te rodzaje śmierci są najbardziej bolesne. Oto co czuje człowiek, kiedy umiera