Jaka jest idealna temperatura ciała? To nie jest jednak 36,6 stopni
Większość z nas nauczona jest, że prawidłowa temperatura ciała wynosi 36,6 stopnia Celsjusza. Jednak nie zawsze tak było. Co więcej, prawdopodobnie nie zawsze tak będzie. Naukowcy ze Stanford University doszli do interesujących wniosków. Ile więc wynosi idealna temperatura ludzkiego ciała?
Kto ustalił, ile wynosi prawidłowa temperatura ciała człowieka?
Autorem twierdzenia, że prawidłowa temperatura ciała człowieka wynosi 36,6 jest Carl Reinhold August Wunderlich, niemiecki lekarz. Informacja ta pojawiła się w 1868 r. Jednak według naukowców ze Stanford University School of Medicine nie jest już aktualna. Naukowcy porównali pomiary z ostatnich 150 lat i dowiedli, że średnia temperatura ciała ludzkiego organizmu zmniejsza się z dekady na dekadę o ok. 0,03 stopnia Celsjusza.
Badacze po przeanalizowaniu ponad 677 tys. pomiarów temperatury, doszli do wniosku, że przyczyną spadku temperatury ciała są zmiany w środowisku. Co ciekawe, mieli dostęp do pomiarów temperatury również m.in. od weteranów wojny secesyjnej i osób żyjących w latach 70. XX wieku oraz pacjentów ze Standford Health Care z lat 2007-2017 r.
Jaka jest temperatura ciała współczesnego człowieka?
Naukowcy ze Stanford University nie podali konkretnej wartości. Ograniczyli się do stwierdzenia, że jest po prostu niższa niż 36,6. Badania wykazały, że uśredniona wartość temperatury dorosłego człowieka zależy od różnych czynników – np. wieku danej osoby, płci i nawet miejsca wykonywania pomiaru. Co więcej, dzieci i seniorzy mają niższą temperaturę ciała niż osoby między 11. a 65. rokiem życia.
Temperatury ciała, które można uznać za prawidłowe, wynoszą:
- maluchy – od 35,5 do 37,5 stopnia Celsjusza,
- seniorzy – od 35,8 do 36,9 stopnia Celsjusza,
- osoby dorosłe – od 36,4 do 37,6 stopnia Celsjusza.
Lekarze są zgodni, że gdy temperatura ciała przekracza 38 stopni Celsjusza, to możemy mówić o gorączce i jest to zawsze sygnał ostrzegawczy.
Dlaczego temperatura ciała człowieka jest obecnie niższa?
Naukowcy twierdzą, że w dużej mierze odpowiada za to nasz sposób życia. Od XIX w. zaszło wiele zmian w fizjologii spowodowanych zmianami w odżywianiu, klimatem i warunkami bytowymi. Obecnie nie jesteśmy już zdani na panującą temperaturę. Ciało więc nie musi zużywać tyle energii do ogrzewania lub chłodzenia. Ma to wpływ na tempo metabolizmu, które również spadło. Czy w kolejnych dekadach temperatura ciała będzie nadal stopniowo maleć? Prawdopodobnie tak.
