Kupujesz na Temu i SHEIN? Ściągasz na siebie toksyczną bombę

Kosmetyki z chińskich platform e-commerce kuszą kolorowymi opakowaniami, obietnicami wspaniałych efektów, a przede wszystkim niskimi cenami. Niestety w ślicznych buteleczkach i pudełeczkach często kryją się niebezpieczne dla zdrowia substancje.
Polacy uwielbiają zakupy na Temu i SHEIN. Nieograniczony wybór towarów w przystępnych cenach zachęca do kupowania olbrzymich ilości nie zawsze potrzebnych przedmiotów. Największym zagrożeniem nie jest jednak marnotrawstwo, ale potencjalnie niebezpieczny wpływ tych produktów na zdrowie.
- Kosmetyki z Temu i SHEIN mogą zawierać toksyczne, zakazane w UE substancje
- W ubraniach i butach z tych platform wykryto rakotwórcze związki chemiczne
- Produkty często przekraczają dopuszczalne normy nawet kilkaset razy
- Tanie zakupy online mogą mieć poważne konsekwencje zdrowotne
Toksyczne kosmetyki z Internetu
Tylko w minionym roku unijny system ostrzegania Safety Gate odnotował ponad 4 tys. zgłoszeń odnośnie niebezpiecznych produktów, z czego ponad 1/3 dotyczyła kosmetyków. Zgłoszenia obejmowały substancje zakazane w krajach UE ze względu na szkodliwy wpływ na zdrowie układu hormonalnego, rozrodczego, a nawet działanie rakotwórcze.
Francuska organizacja UFC-Que Choisir przeanalizowała ok. 120 kosmetyków kupowanych online i w niemal połowie wykryła toksyczne związki, w tym m.in.:
• butylfenyl metylopropional (lilial) – działa toksycznie na układ rozrodczy,
• hydrochinon – może uszkadzać nerki i wątrobę,
• formaldehyd – aldehyd o potencjalnym działaniu kancerogennym,
• parabeny – mogą zaburzać funkcjonowanie układu hormonalnego
Według ustaleń badaczy już po trzech dniach stosowania kosmetyków z niepewnych źródeł poziom toksyn wydalanych z moczem zauważalnie wzrasta. Tymczasem szkodliwe substancje z tych produktów mogą przyczyniać się do wzrostu ryzyka rozwoju raka piersi, prostaty i zaburzeń neurologicznych.
Nie tylko kosmetyki, czyli o toksycznych ubraniach
Niepokojące dane na temat produktów z SHEIN, Temu i AliExpress pochodzą nie tylko z Europy. W ubiegłym roku władze Korei Południowej ujawniły obecność rakotwórczych substancji również w ubraniach pochodzących z chińskich platform zakupowych – w stężeniach przekraczających dopuszczalne normy nawet kilkusetkrotnie.
W butach z SHEIN wykryto m.in. wysoki poziom ftalanów – chemikaliów stosowanych do zwiększania elastyczności plastiku – przy czym jedna para przekraczała dopuszczalny limit aż 229 razy. W czapkach z tej samej platformy wykryto formaldehyd – substancję stosowaną w materiałach budowlanych – w stężeniu dwukrotnie przekraczającym dopuszczalne normy.
Z kolei sandały z Temu zawierały ołów we wkładkach wewnętrznych w stężeniu ponad 11 razy wyższym niż dopuszczalna norma. Jak ostrzega koreański polityk Kim Tae-hee:
Produkty, które przekraczają dopuszczalne normy, to przedmioty mające bezpośredni kontakt z ciałem, takie jak skórzane sandały czy czapki, dlatego obywatele powinni zwracać na nie szczególną uwagę.

Przeczytaj też: Toksyczne zabawki z Shein i TEMU. Dla zdrowia dziecka nie kupuj tam
Toksyczne skutki mogą ujawnić się po latach
Kontakt z substancjami chemicznymi obecnymi w tanich kosmetykach i ubraniach może nie dawać objawów od razu. Jednak kumulacja toksyn w organizmie z czasem prowadzi do przewlekłych problemów zdrowotnych – od alergii skórnych, przez zaburzenia hormonalne, aż po nowotwory. Szczególnie narażone są dzieci, kobiety w ciąży i osoby z obniżoną odpornością. Dlatego wybierając produkty z niesprawdzonych źródeł, warto zadać sobie pytanie: czy niska cena jest warta ryzyka dla zdrowia?
Źródła: biotechnologia.pl, lemonde.fr




































