Przełom w leczeniu cukrzycy typu 1. Koniec codziennego przyjmowania leków

Opracowano nową metodę leczenia cukrzycy typu 1. Polega na wstrzyknięciu komórek macierzystych, które przekształcają się w wyspy trzustkowe wytwarzające insulinę. U 10 z 12 osób, na których testowano nową terapię, po roku można było wyeliminować podawanie insuliny.
Te rewelacje ogłoszono podczas 85. kongresu Amerykańskiego Towarzystwa Diabetologicznego (ADA), który w poniedziałek zakończy się w Chicago.
- Jedno wstrzyknięcie komórek macierzystych zastępuje insulinę
- Terapia Zimislecel może zostać zatwierdzona już w 2026 roku
- Cukrzyca typu 1 wciąż pozostaje chorobą nieuleczalną – ale to może się zmienić
Szansa dla chorych na cukrzycę
Większość pacjentów z ciężką cukrzycą typu 1, czyli insulinozależną, udało się wyleczyć dzięki nowej terapii zawierającej komórki macierzyste – wykazały badania opublikowane podczas 85. kongresu Amerykańskiego Towarzystwa Diabetologicznego (ADA), który w poniedziałek zakończy się w Chicago.
Nowatorska metoda opiera się na podaniu preparatu o nazwie Zimislecel, opracowanego przez firmę Vertex Pharmaceuticals z Bostonu. Zawiera on komórki macierzyste, które po wstrzyknięciu przekształcają się w wyspy trzustkowe – struktury odpowiedzialne za produkcję insuliny. Po osiedleniu się w trzustce zaczynają wytwarzać ten hormon, pozwalając organizmowi samodzielnie regulować poziom cukru we krwi. Brzmi jak cud?
Przeczytaj też: Pacjent musi się bardzo pogorszyć, by dostać skuteczny lek. Rozmowa o nierówności w leczeniu cukrzycy typu 2
Światowy Dzień Chorych na Osteoporozę. Na czym polega choroba i jak jej zapobiegać? 7 znaków, że miałeś toksycznego rodzica. Skutki mogą trwać do dzisiajCoś za coś – nowa terapia ma swoje minusy
Wystarczyło zaledwie jedno wstrzyknięcie komórek macierzystych, by u 10 spośród 12 w ten sposób leczonych pacjentów po upływie roku wyeliminować konieczność stosowania insuliny – stwierdził główny autor badania prof. Trevor Reichman z University Health Network w Toronto.
U pozostałych dwóch pacjentów także odnotowano ogromną poprawę – możliwe było znaczne zmniejszenie dawek insuliny. Ponadto, już po 90 dniach terapii nie notowano epizodów hipoglikemii.
Nowa metoda to bez wątpienia rewolucja, jednak niepozbawiona wad. Niestety, chorzy muszą do końca życia przyjmować z kolei leki immunosupresyjne, podobnie jak po przeszczepie narządów. Chodzi o to, by zapobiec odrzuceniu komórek macierzystych przez organizm – nie są to komórki własne pacjenta. Leki te osłabiają układ odpornościowy, co może zwiększyć ryzyko infekcji, a w dłuższej perspektywie – chorób nowotworowych.
Przeczytaj też: Problemy skórne osób z cukrzycą - jak im zapobiegać?

Fot. Canva/pixelshot
Kiedy leczenie będzie dostępne?
Na razie badanie przeprowadzono na niewielkiej grupie 12 osób. Wyniki są jednak na tyle obiecujące, że mówi się o możliwym zatwierdzeniu terapii przez FDA już w 2026 roku. Jeśli dalsze testy potwierdzą skuteczność i bezpieczeństwo preparatu Zimislecel, chorzy na cukrzycę typu 1 będą mogli zyskać realną szansę na życie bez insuliny.
W badaniach uczestniczyli pacjenci z ciężką postacią cukrzycy typu 1, którzy codziennie musieli przyjmować insulinę i byli szczególnie narażeni na hipoglikemię. Już po kilku miesiącach od podania preparatu zauważono, że większość z nich potrzebuje znacznie mniejszych dawek insuliny – a po sześciu miesiącach całkowicie ją odstawili.
Badania trwają, a naukowcy liczą na powtórzenie efektów na większej grupie chorych. Wszystko wskazuje na to, że wkrótce możemy być świadkami przełomu, który zmieni losy milionów ludzi na całym świecie.
Przeczytaj też: 5 objawów cukrzycy. Reaguj, jeśli masz choć jeden
nejm.org/doi/abs/10.1056/NEJMoa2506549





































