Poparzenie meduzy - co robić? W żadnym razie nie sikaj na ranę!
Kąpiel w morzu, zwłaszcza egzotycznym, czasem kończy się bliskim spotkaniem z meduzą, co z kolei wiąże się z poparzeniem. To nic przyjemnego. Pojawia się ból i stres, bo nie wiemy, czy takie poparzenie jest niebezpieczne, a jeśli tak – to jak bardzo.
A co robić w takiej sytuacji? Jeśli wyjeżdżasz na wakacje np. nad Morze Śródziemne, warto być na to przygotowanym. Lekarz wyjaśnia, jakie powinny być nasze pierwsze kroki po oparzeniu przez meduzę. I chociaż w filmie “Paperboy” Nicole Kidman pokazywała, jak ratować osobę poparzoną przez meduzę - w żadnym razie nie wolno tak postępować. Mowa o oddawaniu moczu na poparzenia - w jednej ze scen filmu Nicole Kidman oddawała mocz na oparzenia Zaca Efrona!
Kąpiel w morzu a poparzenie przez meduzę
Kąpiel w morzu nieodłącznie wiąże się z możliwością spotkania jakiegoś morskiego stworzenia. Nic dziwnego – w końcu wkraczamy w jego naturalne środowisko i, tak naprawdę, to my w tym wypadku jesteśmy intruzami.
Zwierzęta mają różne mechanizmy obronne, które stosują w razie zagrożenia. Gdy się z nimi zetkniemy, możemy niestety poczuć na własnej skórze, ich moc. Kto stanął kiedyś na jeżowcu, dobrze to rozumie! Ale przykre skutki może mieć też poparzenie przez meduzę.
Meduzy znane również jako żebropławy lub krążkopławy, to morskie zwierzęta bezkręgowe należące do parzydełkowców. Występują w morzach i oceanach na całym świecie, od zimnych wód polarnych po ciepłe, tropikalne. Niektóre gatunki można również znaleźć w słodkich wodach.
Meduzy mają charakterystyczne galaretowate ciało z ramionami otaczającymi centralną część, gdzie znajdują się otwór gębowy i czułki. Parzą za pomocą parzydełek, na których znajdują się specjalne komórki zwane knidocytami. Parzydełka wyrzucają małe strzałki zawierające toksyny, które mają na celu obronę przed drapieżnikami oraz chwytanie ofiar. Ukłucie meduzy może być bolesne dla ludzi, a w niektórych przypadkach może być nawet niebezpieczne.
Poparzenie przez meduzę – co robić?
Kiedy przebywamy w wakacyjnym kurorcie, korzystamy z plaż i kąpieli w morzu, może nam się przytrafić spotkanie z meduzą. Jeśli dojdzie do poparzenia, mamy kłopot. Pojawia się ból, a jednocześnie też stres, ponieważ nie wiemy, co właściwie należy w tej chwili zrobić, oraz – czy jest to bardzo niebezpieczne dla zdrowia.
Tę kwestię poruszył lekarz, pediatra i immunolog, dr Wojciech Feleszko (@dr_feleszko). Na swoim profilu na Instagramie opublikował ważny post. Niedawno został właśnie poparzony przez meduzę. Co radzi w takiej sytuacji?
"Przy użyciu ostrego narzędzia, albo twardej krawędzi karty kredytowej, trzeba usunąć resztki parzydełek meduzy ze swojej skory. Następnie przemyć to miejsce słoną wodą, a później również można takie miejsce polać octem. Należy także podać lek przeciwbólowy" – wyjaśnia lekarz.
"Miejsce poparzenia przez meduzę jest niezwykle bolesne i paracetamol lub ibuprofen to są podstawowe leki, które pozwolą zmniejszyć tę dolegliwość".
W następnym kroku lekarz poleca miejsce poparzenia posmarować maścią albo żelem antyhistaminowym, np. Fenistilem, lub łagodną maścią sterydową, jak np. z 1 proc. hydrokortyzonem.
"Warto pamiętać, że ślady po oparzeniu znikają przez 3, czasem 4 tygodnie".
Poparzenia meduzy – rady od internautów
Pod postem doktora znalazło się mnóstwo komentarzy osób, które przeżyły poparzenie meduzy:
- “Tak, niestety moja córka miała takie doświadczenie. Z porad miejscowych lekarzy pamiętam jeszcze, że dolegliwości bólowe nasila kąpiel w słodkiej wodzie, a łagodzi ta w morskiej. Miejsce po poparzeniu należy chronić przed promieniami słonecznymi, aby zapobiec przebarwieniom”.
- “Koleżankę poparzyła meduza w Chorwacji. Miejscowi kazali szybko udać się do hotelowej kuchni i powiedzieć, co się stało. Tam kucharz podał jej pomidory do obłożenia poparzonego miejsca. Ból minął i ślady zniknęły bardzo szybko”.
- “Jeśli to nie jest duże poparzenie, to najlepiej goi słona woda z morza, posiedzieć z dzieckiem w morzu przez jakiś czas, i będzie ok. Wiem z doświadczenia z córką w zeszłym roku”.
- “My mieszkaliśmy 2 lata w Tajlandii na Koh Lancie na Morzu Andamańskim. Meduzy pojawiały się dosyć regularnie, dlatego też każdy bar, każda łódka ma swoim wyposażeniu ocet – właśnie, żeby od razu polać miejsce po poparzeniu meduzy. Nie wolno na takie poparzenie sikać – to jest jakiś szkodliwy mit”.
Meduzy w Bałtyku – czy należy się ich obawiać?
A co z naszymi "krajowymi" meduzami? Wypoczywający na plażach Bałtyku nie raz mieli do czynienia z małymi meduzami, które swobodnie unoszone są przez wodę tuż przy brzegu. Bywa, że dzieci łapią je w rączki. Czy ich także należy się obawiać?
Uspokajamy. Nasze polskie meduzy, to chełbie modre. Co prawda także posiadają knidocyty, które mogą parzyć, jednak ich ukłucie jest zazwyczaj słabe i rzadko stanowi zagrożenie dla ludzi. W większości przypadków kontakt z chełbią modrą jest dla nas obojętny, ewentualnie może spowodować jedynie lekkie pieczenie lub swędzenie, które szybko ustępuje.
Zobacz także:
Ten stary sposób na poparzenia słoneczne naprawdę działa. Pamiętaj o nim na wakacjach
Czy grozi ci "choroba limonkowa"? Tak, jeśli jesz te produkty w lecie
Te objawy oparzenia barszczem Sosnowskiego są niemal nieznane. Zdradzamy, na co zwrócić uwagę
