Tak działają „uzdrowiciele”. Pacjenci im wierzą i umierają
W ostatnich latach na popularności zyskuje działalność tzw. uzdrowicieli. W czasach, gdy nauka i medycyna stoją na niezwykle wysokim poziomie, coraz więcej osób odwraca się od lekarzy i konwencjonalnych terapii, szukając pomocy u samozwańczych uzdrowicieli. Niestety, dla wielu z tych pacjentów wiara w magiczne metody leczenia kończy się tragicznie. Tak było w przypadku pani Ewy, o której opowiada pierwszy odcinek reportażu Michała Janczura pt. Szarlatan.
Uzdrowiciele, bioenergoterapeuci, praktycy medycyny naturalnej lub holistycznej, naturoterapeuci, doktorzy medycyny alternatywnej… Osoby, które twierdzą, że posiadają wyjątkowe zdolności uzdrawiania, zarabiają świetnie, ale efekty ich działalności są przerażające.
Tragiczny finał "leczenia" nowotworu
Historia pani Ewy, która odmówiła specjalistycznej diagnozy i leczenia za namową naturopaty, jednocześnie przeraża i fascynuje. Kobieta, która obawiała się zabiegu diagnostycznego biopsji, zaufała „specjaliście” z Internetu, co przypłaciła życiem. Zalecona przez uzdrowiciela terapia bazowała na suplementach i ziołach. Tymczasem nowotwór rozwijał się w najlepsze. Po pomoc lekarzy zwróciła się, dopiero gdy na prawdziwe leczenie było już za późno.
Policja prowadzi przeciwko naturopacie śledztwo w sprawie narażenia pacjentki na utratę życia lub zdrowia oraz nieumyślnego spowodowania śmierci. Jakie będą efekty? Zobaczymy. W Polsce wciąż brakuje regulacji, które ograniczałyby działanie samozwańczych „mistrzów zdrowia”.
Wzywali lekarza, a przyjeżdżał znachor bez uprawnień? Teraz usłyszy zarzuty Oszustwo na "refundację". Możesz stracić wszystkie pieniądzeKim są uzdrowiciele?
Uzdrowiciele to osoby, które twierdzą, że posiadają wyjątkowe zdolności uzdrawiania – często nadprzyrodzone – niewymagające wiedzy medycznej ani technologii. Ich metody bywają różne: od dotyku i „przekazywania energii” po stosowanie ziół, rytuałów czy „modlitw uzdrawiających”. Niektórzy powołują się na starożytne tradycje, inni na boską moc, a jeszcze inni – na rzekome odkrycia, które konwencjonalna medycyna miała zignorować.
Choć ich działania bywają przedstawiane w atrakcyjny sposób, łączy je jedno – brak naukowych podstaw oraz skuteczności popartej badaniami. A za ich „wiedzę”, stosowane zabiegi i preparaty trzeba sporo zapłacić.
Dlaczego ludzie wierzą uzdrowicielom?
Osoby zmagające się z poważnymi chorobami często są w ciężkim stanie psychicznym. Gdy medycyna konwencjonalna przeraża, nie daje natychmiastowych rezultatów lub prognozy są niepomyślne, pacjenci szukają innych dróg. Uzdrowiciele oferują coś, czego lekarze często nie mogą dać – prostotę, nadzieję, a czasem (niczym niepodpartą) gwarancję sukcesu.
Ich działania często są owiane tajemnicą i mistycyzmem, co dla wielu osób może być atrakcyjne. Do tego dochodzi efekt placebo – pacjenci, wierząc w skuteczność metody, czasem odczuwają chwilową poprawę, co utwierdza ich w przekonaniu o słuszności wybranego sposobu leczenia.
Jak działają uzdrowiciele?
Wiele metod uzdrowicieli opiera się na manipulacji i wykorzystaniu emocji pacjentów. Często stosują techniki psychologiczne, które mają na celu wzbudzenie zaufania. Szczególnie atrakcyjna jest obietnica cudownego uzdrowienia – szarlatani zapewniają, że ich metody są skuteczne w przypadku każdej choroby, nawet tych uznawanych za nieuleczalne.
Istotnym elementem manipulacji pacjentami jest krytyka medycyny konwencjonalnej. Uzdrowiciele podważają zaufanie do lekarzy i nauki, przekonują o tym, że ci działają wyłącznie dla zysku. W rezultacie niektórzy pacjenci zaczynają wierzyć, że tradycyjne metody leczenia są nieskuteczne lub szkodliwe.
Uzdrowiciele działają na emocjach. Wykorzystują lęk pacjentów przed cierpieniem, z jakim może wiązać się konwencjonalne leczenie oraz strach – przed niezrozumiałymi dla przeciętnego człowieka metodami leczenia i śmiercią. Oferują prosto tłumaczone, często wymyślone terapie, obiecując ulgę w cierpieniu i pełne wyzdrowienie.
Tragiczne skutki wiary w uzdrowicieli
Niestety, konsekwencje takich działań mogą być tragiczne. Pacjenci, którzy zaufali uzdrowicielom, często rezygnują z leczenia medycznego, co prowadzi do pogorszenia stanu zdrowia lub śmierci. Choroby, które mogłyby zostać wyleczone w odpowiednim czasie, rozwijają się do zaawansowanego stadium, gdy pomoc lekarska jest już niemożliwa.
Zdarza się również, że uzdrowiciele zalecają szkodliwe praktyki – od głodówek po stosowanie toksycznych substancji. W efekcie zamiast pomocy pacjent doświadcza jeszcze większych szkód.
Jak temu przeciwdziałać?
Kluczową rolę w walce z pseudonaukowymi metodami uzdrawiania odgrywa edukacja i świadomość społeczna. Bardzo ważne jest, by pacjentom wyjaśniano działanie naukowych, sprawdzonych i zatwierdzonych metod leczenia. Ważną rolą systemu opieki zdrowotnej powinna być edukacja, a więc uczenie, jak rozpoznawać pseudonaukowe twierdzenia. Niezbędne są też regulacje, które umożliwią skuteczne ściganie i karanie oszustów, zarabiających na manipulacji i fałszywych obietnicach.
Czytaj także:
NFZ z ważnym apelem do pacjentów. Nie dajcie się nabrać!
Lekarze alarmują: mamy epidemię udarów, zdarzają się nawet nastolatkom
Kleszcze już wyszły na żer. Leśnicy ostrzegają przed zagrożeniem