Wystarczy łyżka do śniadania. W jelitach zrobi porządek niczym miotła

Marzymy o płaskim brzuchu, katujemy się dietami i ćwiczeniami, a tymczasem rozwiązanie często bywa znacznie prostsze. Winowajcą w tym przypadku nie zawsze jest tłuszczyk odkładający się w okolicy talii, lecz problemy trawienne i wzdęcia. Rozwiązanie? Np. mała łyżka rodzynek dodana do porannego posiłku.
- Płaski brzuch nie zawsze wymaga restrykcyjnej diety i wielu godzin na siłowni
- Wzdęcia i zaparcia często wynikają z niedoboru błonnika
- Błonnik działa jak naturalna miotła, oczyszczając jelita
- Dobrym jego źródłem są rodzynki – wystarczy łyżka dziennie do owsianki czy jogurtu
Dlaczego brzuch wystaje? Nie zawsze chodzi o tłuszcz
Kiedy zerkamy w lustro i widzimy zaokrąglony brzuch, pierwsza myśl zwykle brzmi: „przytyłam”. Tymczasem wcale nie musi tak być. Brzuch może wyglądać na duży także z powodu diety ubogiej w błonnik, która prowadzi do wzdęć i zaparć. I w wielu przypadkach wystarczy drobna zmiana jadłospisu, by odzyskać lekkość.
Błonnik nie jest trawiony ani wchłaniany przez organizm, za to pełni niezwykle ważną rolę. Ułatwia przesuwanie mas kałowych, wspiera pracę jelit i pomaga usuwać toksyny. Właśnie dlatego mówi się o nim, że działa jak naturalna miotła w układzie pokarmowym. Gdy błonnika brakuje, efektem są uczucie ciężkości i wystający brzuch.
Przeczytaj też: Wymiata z jelit złogi siłą wodospadu. Zrób to rano

Błonnik – sprzymierzeniec szczupłej sylwetki
Zbilansowana dieta powinna dostarczać codziennie około 25–30 g błonnika. W praktyce większość z nas spożywa go znacznie mniej. Tymczasem to właśnie on odpowiada za regularne wypróżnienia i zapobiega kumulowaniu się gazów w jelitach. Co więcej, błonnik spowalnia wchłanianie cukru i tłuszczu, co wspiera odchudzanie.
Znajdziemy go przede wszystkim w pełnoziarnistych produktach zbożowych, roślinach strączkowych, warzywach, orzechach i suszonych owocach. Warto pamiętać, że nie każdy błonnik działa identycznie – jedne frakcje zwiększają objętość treści pokarmowej, inne regulują poziom cholesterolu czy cukru. Dlatego najlepiej sięgać po różnorodne źródła tego składnika.
Przeczytaj też: Mało kalorii i mnóstwo błonnika. Pomaga schudnąć w ułamku sekundy!
Łyżka rodzynek – mały krok, wielki efekt
Suszone śliwki czy morele od lat cieszą się opinią naturalnych „lekarstw na zaparcia”. Tymczasem rodzynki, choć nieco zapomniane, zasługują na ważne miejsce w codziennym menu. W 100 g mają aż 4,5 g błonnika, a także polifenole i cenny potas, który wspiera prawidłową pracę mięśni, w tym jelit.
Dodanie do owsianki, jogurtu czy porannego musli zaledwie jednej łyżki rodzynek może znacząco poprawić trawienie i zmniejszyć wzdęcia. Ważna jest jednak regularność – korzyści zauważymy dopiero wtedy, gdy sięgamy po nie codziennie. Trzeba też zachować umiar, bo rodzynki są kaloryczne – 299 kcal w 100 g – i zawierają sporo cukrów prostych. To sprawia, że osoby z zaburzeniami gospodarki węglowodanowej powinny wybierać inne źródła błonnika.
Źródła: mayoclinic.org/healthy-lifestyle/nutrition-and-healthy-eating/in-depth/fiber/art-20043983, nutritionsource.hsph.harvard.edu/carbohydrates/fiber/





































