To nie jest zwykła mucha. Jej ugryzienie powoduje okropny ból

Wreszcie lato w pełni – czas wakacji od szkoły i urlopów, pora na zwiedzanie. Amatorzy pieszych wędrówek po górach muszą się jednak mieć na baczności. Na górskich szlakach uważajcie nie tylko na potknięcia i upadki, ale też na wyjątkowo złośliwe owady. Ukąszenia tych much są wyjątkowo bolesne, a najłatwiej narazić się na nie właśnie na południu kraju.
- Silvius alpinus to rzadki gatunek muchy występujący w górach południowej Polski
- Ukąszenia powodują ranki gojące się długo, często z obrzękiem i ryzykiem reakcji alergicznej lub zakażenia
- Zadbaj o ochronę przed ukąszeniami, zanim ruszysz na szlak
Krwiopijczy owad z południa
Silvius alpinus to rzadki gatunek muchówki z rodziny bąkowatych, występujący lokalnie na południu Polski – zwłaszcza w Bieszczadach, Beskidach i regionie małopolskim. Owady te są aktywne latem, głównie w czerwcu i lipcu, i występują na terenach wilgotnych – w pobliżu łąk, skrajów lasów i potoków. Choć niewielkie (10–13 mm długości), mogą być bardzo uciążliwe.
Ukąszenia zadają samice, które potrzebują białka z krwi ssaków (w tym ludzi), aby rozwinąć jaja. Owady te nie wbijają cienkiego aparatu kłującego, jak komary, lecz rozcinają skórę przy pomocy silnych żuwaczek. Efektem jest bolesna rana, która często puchnie i goi się przez kilka dni.
Czy ukąszenie jest groźne dla zdrowia?
Ukąszenie Silvius alpinus może powodować silną reakcję skórną – obrzęk, zaczerwienienie i ból. W przypadku osób z nadwrażliwością może wystąpić reakcja alergiczna, a rozdrapanie rany zwiększa ryzyko zakażenia bakteryjnego. Choć owad nie przenosi znanych groźnych chorób zakaźnych, ukąszenie może być bardzo dokuczliwe i utrudniać dalszy wypoczynek lub wędrówkę.
Zasięg występowania tej muchy może się poszerzać w związku ze zmianami klimatycznymi. Coraz łagodniejsze zimy i wyższa wilgotność sprzyjają przetrwaniu larw. Obserwacje z ostatnich lat wskazują, że pojawia się coraz częściej.

Przeczytaj też: Wylęgarnia kleszczy w ogrodzie. Uważaj na te miejsca
Jak się zabezpieczyć i co robić po ukąszeniu?
Aby zmniejszyć ryzyko kontaktu z Silvius alpinus, warto stosować środki odstraszające owady (repelenty), szczególnie te zawierające DEET lub ikarydynę. Dobrze jest również nosić odzież zakrywającą skórę – długie rękawy, nogawki, wysokie skarpety – zwłaszcza podczas poruszania się przez zarośla lub po wilgotnych terenach.

W przypadku ukąszenia należy jak najszybciej oczyścić ranę wodą z mydłem lub środkiem dezynfekującym. Można zastosować zimny okład, aby zmniejszyć obrzęk, oraz preparaty łagodzące ukąszenia. W przypadku nasilenia objawów – silnego bólu, rozległego obrzęku, gorączki lub objawów ogólnych – konieczna może być konsultacja lekarska. Przeczytaj też: Nie uwierzysz, co lekarz poleca na ukąszenia komarów. Ból i swędzenie znikają w mgnieniu oka
Źródła: insektarium.net, kobieta.gazeta.pl




































