Warszawa. Przerażający wypadek w centrum handlowym. Dziecko runęło z wysokości ok. 7 metrów

W sobotnie popołudnie centrum handlowe Arkadia w Warszawie stało się miejscem dramatycznego zdarzenia. Z wysokości kilku metrów spadł 7-letni chłopiec, który doznał urazu głowy i trafił do szpitala. Jak do tego doszło i co wiadomo o jego stanie?
Upadek z wysokości. Dziecko trafiło do szpitala
Do wypadku doszło 12 lipca, po godzinie 13, na terenie galerii handlowej Arkadia przy al. Jana Pawła II w Śródmieściu. 7-letni chłopiec spadł z wysokości 5-7 metrów, z drugiego poziomu na pierwsze piętro. Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe.
Dziecko doznało urazu głowy i zostało niezwłocznie przetransportowane do szpitala przez Zespół Ratownictwa Medycznego – poinformowały służby.
Stan chłopca wymagał hospitalizacji i dalszych badań. Jak potwierdzono, był pod opieką ojca, który był trzeźwy i znajdował się w pobliżu w momencie zdarzenia. Sprawdź też: Dramat na S8. Mężczyzna skoczył z wysokości na dach ciężarówki
Relacja świadków wypadku poraża
Okoliczności wypadku nie są jeszcze do końca jasne, ale według wstępnych ustaleń dziecko miało, zamiast korzystać ze schodów lub zjeżdżalni, podejść do schodów ruchomych, co najprawdopodobniej doprowadziło do upadku. Z relacji świadka — czytelniczki portalu Miejski Reporter — wynika, że chłopiec spadł pomiędzy ruchomymi schodami a zjeżdżalnią. To właśnie tam znaleziono go po wypadku.
Na miejscu pojawiła się policja, która bada sprawę i ustala, czy doszło do zaniedbania lub nieprawidłowego zabezpieczenia przestrzeni w galerii.
Bezpieczne nie znaczy bez ryzyka
Centra handlowe uchodzą za miejsca stosunkowo bezpieczne dla rodzin z dziećmi. Jednak otwarte przestrzenie, schody ruchome, szklane balustrady czy zjeżdżalnie mogą stanowić realne zagrożenie, zwłaszcza gdy dzieci nie są dostatecznie nadzorowane lub traktują infrastrukturę jako miejsce do zabawy.
Tego typu wypadki, choć rzadkie, są przypomnieniem, jak ważna jest ostrożność — zarówno ze strony opiekunów, jak i zarządców obiektów, którzy odpowiadają za zabezpieczenie przestrzeni publicznej. Przeczytaj też: Dziecko w oknie życia w Warszawie. „Chłopczyk świeżo po urodzeniu”
Jak udzielić pierwszej pomocy osobie, która upadła z wysokości?
Udzielenie pierwszej pomocy osobie, która spadła z wysokości, wymaga szczególnej ostrożności. Nawet jeśli poszkodowany wygląda na przytomnego i przytomnie się zachowuje, nie oznacza to, że nie doznał wewnętrznych obrażeń. Trzeba o tym pamiętać, udzielając takiej osobie pomocy, by nie pogorszyć jej stanu.
Jak pomóc osobie po upadku z wysokości:
- Nie ruszaj poszkodowanego, chyba że grozi mu dalsze niebezpieczeństwo.
- Sprawdź przytomność i oddech — jeśli nie oddycha, rozpocznij reanimację.
- Wezwij pomoc — zadzwoń pod 112 lub 999, podaj wiek, stan i wysokość upadku.
- Nie pozwól wstawać! Nie podawaj jedzenia ani picia
- Obserwuj objawy — zwróć uwagę na ból, krwawienie, wymioty, trudności z mówieniem lub poruszaniem.
- Zostań z poszkodowanym do przyjazdu ratowników.
Przeczytaj więcej: Pierwsza pomoc przedmedyczna - Jak udzielić pomocy w sytuacji zagrożenia życia? Ekspert tłumaczy
Upadki z wysokości — poważne zagrożenie dla zdrowia i życia
Upadki z dużej wysokości należą do najniebezpieczniejszych urazów, zwłaszcza w przypadku dzieci. Ich organizmy są delikatniejsze — mają cieńsze kości, mniej rozwiniętą muskulaturę i nie zawsze potrafią odpowiednio zareagować w sytuacji zagrożenia.
Największe ryzyko wiąże się z urazami głowy, kręgosłupa i narządów wewnętrznych. W przypadku 7-letniego chłopca z Arkadii doszło do urazu głowy — tego typu obrażenia wymagają natychmiastowej pomocy lekarskiej, obserwacji i często diagnostyki obrazowej, nawet jeśli objawy nie są od razu widoczne.
Specjaliści ostrzegają, że niektóre skutki upadku mogą ujawniać się dopiero po kilku godzinach. Więc nawet jeśli dziecko spadło z niewielkiej wysokości i z pozoru wydaje się, że jest z nim wszystko w porządku, każdy taki przypadek powinien być bezwzględnie konsultowany z lekarzem. Szybka i odpowiedzialna reakcja ratuje nie tylko zdrowie, ale i życia.
Źródło: Miejski Reporter, Pacjenci.pl





































