Więcej Polek zostaje matkami. To już rok bezpłatnego in vitro

1 czerwca minie rok, odkąd pary w Polsce mogą korzystać z bezpłatnego programu leczenia niepłodności metodą in vitro. Jak powiedziała w zeszłym tygodniu ministra zdrowia Izabela Leszczyna, dzięki temu programowi refundacji wkrótce na świat przyjdzie tysięczne dziecko.
Sukces programu in vitro
Wdrożony w zeszłym roku program leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego z pewnością należy zaliczyć w poczet sukcesów ministerstwa zdrowia pod wodzą Izabeli Leszczyny. Zainteresowanie leczeniem w ramach refundacji jest olbrzymie. Tylko w pierwszym roku działania programu urodziło się dzięki niemu prawie 1000 Polaków.
Przeczytaj też: Program in vitro. Na świat przyszło pierwsze dziecko
W ciągu prawie dwunastu miesięcy do programu zakwalifikowało się ok. 32 tysięcy par zmagających się z problemem niepłodności. Na dzień 30.04.2025 r. uzyskano łącznie 12 755 ciąż, które są teraz na różnych etapach. Warto podkreślić, że dla wielu par zapłodnienie in vitro jest jedyną szansą na to, by zostać biologicznymi rodzicami.
W rozmowie z TVP Info Izabela Leszczyna zauważyła, że przy skali urodzeń w Polsce na poziomie ok. 200 tys. dzieci rocznie, te dodatkowe ciąże to "nie tylko szczęście pojedynczej rodziny, ale to jest bardzo ważne w wymiarze społecznym, demograficznym".

Pieniędzy nie zabraknie. „Dołożymy tyle, ile będzie trzeba”
Rządowy program przewidziano na 4 lata – od 1 czerwca 2024 do 31 grudnia 2028 roku. Rocznie na ten cel przeznaczono 500 mln zł. W ramach programu finansowana jest cała procedura, od kwalifikacji pary, przez obowiązkowe badania, po cały cykl zapłodnienia i opiekę psychologiczną.
Na tle Europy jest to bardzo hojne rozwiązanie. W większości krajów pary mogą korzystać z mniejszej liczby cykli, nie ma tam finansowania dawstwa oocytów. Tym, co wyróżnia polski program, jest również możliwość zabezpieczenia płodności pacjentów onkologicznych.
Jak mówi ministra, w ubiegłym roku na leczenie bezpłodności wykorzystano 400 mln zł z programu, a w tym roku gwarantowana kwota jest już na wyczerpaniu. Zapewnia jednak, że dysponuje środkami na kontynuację programu nawet po całkowitym wykorzystaniu gwarantowanego budżetu.
Zapewniam, że nie zabraknie pieniędzy na in vitro. Dołożymy tyle, ile będzie trzeba, tak, żeby każda para, która chce mieć dziecko i chce skorzystać z tej procedury, mogła to zrobić.

Do kogo skierowany jest program?
Program przeznaczony jest nie tylko dla małżeństw, ale również par pozostających we wspólnym pożyciu, u których w ciągu 12 miesięcy przed zgłoszeniem stwierdzono niepłodność lub nie była ona skutecznie leczona. Obowiązują także konkretne kryteria wieku. Skorzystać mogą:
• kobiety do 42. roku życia – jeśli korzystają z własnych komórek jajowych lub dawstwa nasienia;
• kobiety do 45. roku życia – jeśli korzystają z dawstwa oocytów lub zarodka;
• mężczyźni do 55. roku życia.
Uczestnicy mogą skorzystać z dofinansowania maksymalnie 6 cykli, w tym czterech z własnymi komórkami lub dawstwem nasienia oraz do dwóch z dawstwem oocytów.
Program ma zabezpieczać również szanse na rodzicielstwo osób, których płodność jest zagrożona w związku z chorobą nowotworową i związanym z nią leczeniem. Pacjentki mogą skorzystać z finansowania na zamrożenie oocytów, a pacjenci – nasienia.
Przeczytaj też: Czym są dni płodne i kiedy najłatwiej zajść w ciążę? [TABELA]
Źródło: gov.pl





































