Wyszukaj w serwisie
#PrawoiZdrowie choroby profilaktyka problemy cywilizacyjne żywienie zdaniem lekarza uroda i pielęgnacja dziecko
Pacjenci.pl > Problemy cywilizacyjne > Ewa Błaszczyk mogła stracić córkę trzy razy. „Jak ja mogę narzekać, jak patrzę na jej los”
Izabela Nestioruk-Narojek
Izabela Nestioruk-Narojek 17.03.2025 15:55

Ewa Błaszczyk mogła stracić córkę trzy razy. „Jak ja mogę narzekać, jak patrzę na jej los”

Ewa Błaszczyk
fot. Pacjenci.pl

Ewa Błaszczyk od wielu lat nie traci nadziei. W 2000 roku jej córce Aleksandrze przydarzył się okropny wypadek – zakrztusiła się tabletką i zapadła w śpiączkę. Od tamtego czasu, czyli 25 lat, pozostaje w śpiączce i przebywa w szpitalu pod opieką lekarzy. W poruszającej rozmowie z dziennikarką portalu Pacjenci.pl opowiedziała o swojej córce Oli, i o walce, jaką toczy od lat, by pomóc jej i innym osobom w śpiączce.

Córka Ewy Błaszczyk jest w śpiączce od 25 lat. „Trzy razy mogła nas pożegnać”

Dziennikarka w rozmowie z Ewą Błaszczyk poruszyła temat założenia Kliniki Budzik i tego, jak wiele możemy zrobić dla osoby w śpiączce, ale i dla jej bliskich w tej trudnej relacji. Według Ewy Błaszczyk kluczem do sukcesu  jest to, aby „się chciało chcieć”. Nie można dopuszczać do siebie narzekań czy załamywać się. Przeczytaj: Ewa Błaszczyk o córce w śpiączce: “Dopiero teraz mam poczucie, że coś może uda się dla niej zrobić”

- Staję przy Oli i mówię - czy ja mogę być zmęczona, czy mogę narzekać, gdzie patrzę na nią, na to, co ona robi przez ćwierć wieku. A miała przynajmniej trzy takie momenty, że mogła nas pożegnać. Ale nie robi tego, czyli jest ciągle coś do zrobienia. A poza tym, jak ja mogę narzekać, jak patrzę na jej los – wstydzę się wtedy – mówi Ewa Błaszczyk w rozmowie z Pacjenci.pl.

Czy masz zdrowe serce? Możesz sprawdzić to sam w domu Azjatyckie warzywo to game changer na redukcji. Spowalnia starzenie i wspiera odporność

Ewa Błaszczyk: Mam emocjonalny kontakt z Olą

Ewa Błaszczyk uważa, że ważne jest, by być blisko. A takie doświadczenie

- Jak jesteśmy wypaleni, sfrustrowani, to tej osobie, która leży i ma ciężej od nas, też nic nie mamy specjalnie do dania. (…) Ja mam z Olą kontakt emocjonalny. Reszta jest taka zagadkowa.   Emocjonalny kontakt jest na pewno - to jest na 300 procent. Ona stara się ze mną rozmawiać tak jak może, to są rozmaite sygnały. Najważniejsze jest to, co tu i teraz, ten ułamek sekundy – mówi Ewa Błaszczyk. 

Projekt bez nazwy - 2025-03-17T145737.479.png
Fot. KAPIF, Córka Ewy Błaszczyk od 25 lat jest w śpiączce

Jak przyznała, te doświadczenia, odczuwania, przełożyły się na jej kontakt ze wszystkim, co żyje.

Klinika Budzik to praca Ewy Błaszczyk i sztabu ludzi. Ale Ola też ma swoją zasługę

- Tak naprawdę, to mam wrażenie, że to Ola zmienia ten świat. Ona po prostu leży, ale nami, narzędziami, robi to, co jest do zrobienia .Jeśli przyjąć cały ten układ szerzej, wyżej i w ogóle, to jeśli ktoś sobie coś takiego wybrał, to znaczy, że ma coś do zrobienia – mówi Ewa Błaszczyk.

Projekt bez nazwy - 2025-03-17T145521.679.png
Fot. KAPIF, Ewa Błaszczyk otworzyła Klinikę Budzik

Dodaje, że praca nad Kliniką Budzik to praca nie tylko jej własna, ale przede wszystkim wielu ludzi, całego sztabu, który niesie pomoc potrzebującym ludziom.