Rodziny blisko 3 tysięcy zmarłych mogą ubiegać się o odszkodowania. Skandal z zakażoną krwią
Rodziny ofiar "najgorszej katastrofy w leczeniu" w historii brytyjskiej służby zdrowia będą mogły ubiegać się o odszkodowania od rządu. Obecnie przewidziano dla nich częściowe wypłaty w wysokości 100 tysięcy funtów. W przyszłości, we wciąż nieokreślonym terminie, rząd planuje wprowadzenie dodatkowych świadczeń dla tych rodzin.
Decyzja jest częścią działań mających na celu zadośćuczynienie rodzinom osób, które straciły życie w wyniku tego tragicznego incydentu, oraz uznanie ich cierpienia i trudności, z jakimi muszą się zmagać. Szczegóły dotyczące dodatkowych wypłat i procedur mogą zostać ogłoszone w najbliższych tygodniach.
Rodziny mogą ubiegać się o odszkodowania
Rodzina około trzech tysięcy osób, które zmarły w wyniku skandalu z zakażoną krwią, mogą ubiegać się o odszkodowania - tak informuje The Telegraph. Rząd planuje w pierwszej kolejności wypłacić po 100 tysięcy funtów (około 521 tys. zł) każdemu z beneficjentów, w tym partnerom, rodzicom, rodzeństwu i dzieciom zmarłych osób. Pełne wypłaty mają nastąpić w późniejszym, nieokreślonym czasie, a oczekuje się, że pieniądze zostaną przekazane w 2025 roku.
Minister Nick Thomas-Symonds, odpowiedzialny za nadzór nad wypłatami, zaznaczył, że żadna kwota odszkodowania nie jest w stanie w pełni zrekompensować cierpienia, które wyniknęło z tego skandalu. Podkreślił jednak, że rząd dokłada wszelkich starań, aby zapewnić zakażonym i pokrzywdzonym "odmieniające życie kwoty", które pomogą w ich trudnej sytuacji.
Dostarczono częściowe wypłaty
Częściowe wypłaty od 100 do 210 tysięcy funtów (od 521 tys. do 1,1 mln zł) otrzymały już osoby, które zostały zainfekowane wirusem HIV lub zachorowały na wirusowe zapalenie wątroby w wyniku skandalu z zakażoną krwią. Osoby te mają również możliwość ubiegania się o pełne odszkodowanie. Jego wysokość może wynieść nawet do 2,7 miliona funtów (około 14 mln zł).
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez The Telegraph, pierwsze pełne wypłaty mają zostać dokonane jeszcze w tym roku, co stanowi ważny krok w kierunku zadośćuczynienia dla osób dotkniętych tym tragicznym incydentem. Rząd podejmuje działania, aby wesprzeć tych, którzy cierpią z powodu konsekwencji skandalu.
"Najgorsza katastrofa w leczeniu"
Skandal z zakażoną krwią jest nazywany "najgorszą katastrofą w leczeniu" w historii brytyjskiej służby zdrowia. W latach 80. XX wieku kraj borykał się z niedoborem tzw. czynnika VIII - czyli białka odpowiedzialnego za krzepnięcie krwi, które było podawane osobom z hemofilią. Czynnik VIII uzyskiwano poprzez łączenie osocza krwi tysięcy dawców. W związku z rosnącym zapotrzebowaniem brytyjska służba zdrowia zaczęła sprowadzać go z USA.
W przeciwieństwie do honorowego krwiodawstwa w Wielkiej Brytanii, w USA dawcą można było zostać za wynagrodzenie. Skutkowało tym, że osoby z grup ryzyka, takie jak więźniowie czy narkomani, mogły być skłonne do oddawania krwi, a także do zatajenia istotnych informacji o swoim stanie zdrowia. W rezultacie wiele partii czynnika VIII okazało się skażonych wirusem HIV oraz wirusowym zapaleniem wątroby typu C.
Po latach starań osób pokrzywdzonych, w 2017 roku rozpoczęto dochodzenie w tej sprawie. Ma ono na celu ustalenie odpowiedzialności i zadośćuczynienie ofiarom tego tragicznego incydentu. Skandal pozostawia trwały ślad w historii brytyjskiej medycyny i podkreśla znaczenie bezpieczeństwa w procesach transfuzji krwi oraz produkcji leków.
Szacuje się, że w ramach brytyjskiej państwowej opieki zdrowotnej w latach 80. XX wieku około 30 tysięcy osób otrzymało krew i produkty krwiopochodne zakażone wirusem HIV lub wirusowym zapaleniem wątroby typu C. W wyniku infekcji zmarło blisko 3 tysiące z nich.
Czytaj też:
Jak wygląda zapalenie żył powierzchownych? Wyjaśnia flebolog
Nieoczywiste objawy chorej śledziony. Nigdy ich nie lekceważ
Złota krew! Taką grupę mają tylko 43 osoby na całym świecie!
