Wyszukaj w serwisie
choroby profilaktyka problemy cywilizacyjne zdrowie psychiczne żywienie zdaniem lekarza uroda i pielęgnacja dziecko
Pacjenci.pl > Żywienie > Chciała schudnąć, więc kupiła tabletki z tasiemcem. Zapłaciła za to najwyższą cenę
Daria  Siemion
Daria Siemion 19.07.2024 14:47

Chciała schudnąć, więc kupiła tabletki z tasiemcem. Zapłaciła za to najwyższą cenę

Tabletki z tasiemcem, tasiemczyca, dieta tasiemcowa, otyłość, nadwaga
Fot. Canva / Getty Images

Na TikToku pojawił się niepokojący trend. Kobiety, które chcą schudnąć szybko i bez wysiłku, kupują w sieci tabletki z tasiemcem. Nie wiedzą, jak bardzo to szkodzi.

Dziś przypominamy historię Ewy, którą w 2014 roku żyła cała Polska. Kobieta zmarła z wycieńczenia po tym, jak odchudzała się tabletkami z główką tasiemca. Niech jej historia będzie przestrogą.

Walka z otyłością i kompleksy

Ewa miała 38 lat i od dziecka zmagała się z otyłością. Z chorobą walczyła wiele razy –stosowała specjalne diety, chodziła z kijkami, próbowała się ruszać – bezskutecznie. Gdy patrzyła w lustro, czuła się okropnie. Te spostrzeżenia potwierdzali inni. – Grubaska! Grubaska! śmiały się z niej dzieci. 

Na wsparcie przyjaciół Ewa nie mogła liczyć. Znajomi nie mówili jej o leczeniu otyłości, tylko o odchudzaniu. Nie mówili o nawrocie choroby, tylko o efekcie jo-jo. Z jednej strony Ewa chciała schudnąć, z drugiej mieć spokój. Kiedy poznała mężczyznę swoich marzeń, obiecała sobie, że "będzie chuda". Chuda, bez względu na cenę.

Waga
Na “diecie tasiemcowej” kilogramy leciały jak szalone Fot. Freepik
Patryk Vega schudł 57 kilogramów. Swoją dietę oparł na dwóch składnikach Po tym poznasz, że możesz mieć tasiemca. Zdradzi go jeden objaw na skórze

Tabletki z tasiemcem – "cudowny" specyfik na odchudzanie

W odchudzaniu Ewie miały pomóc tabletki z główką tasiemca. Kupiła je na portalu aukcyjnym za kilkadziesiąt złotych. Były małe, miały zielony kolor – zupełnie jak wczoraj na TikToku. Nie sprzedawał ich lekarz, tylko przypadkowy mężczyzna. – Tak, tak, są bezpieczne – przekonywał. 

Już kilka dni po rozpoczęciu “diety tasiemcowej” Ewa poczuła się źle. Bolała ją głowa, nie miała siły pracować, dużo spała, ale liczyło się jedno – w końcu chudła. Znajomi chwalili jej wygląd. – Dobrze, że wzięłaś się za siebie – mówili. Nie wiedzieli, co za tym stoi.


Ewa trafiła do szpitala po trzech miesiącach kuracji. Była tak słaba, że nie mogła wstać z łóżka. Lekarze nie wiedzieli, co jej dolega. W końcu powiedziała im o “specjalnych tabletkach”. Okazało się, że zawierają nie tylko tasiemca, ale również amfetaminę – narkotyk powodujący spadek masy ciała.

Lekarze powiedzieli jej wtedy wprost: – Jeśli dalej będziesz zażywać te leki, umrzesz. Tasiemiec zje Cię żywcem. 

Podziałało, ale na krótko. Po wyleczeniu Ewa zaczęła tyć. Znowu kupiła tabletki. 

Tasiemiec
Tasiemczyca to groźna choroba Fot. Shutterstock / ART-ur

Najwyższa cena za marzenia o szczupłej sylwetce

Pewnego dnia Ewa zasłabła i zabrała ją karetka. Była wycieńczona do tego stopnia, że trafiła na OIOM. Okazało się, że miała wylew. Po kilku dniach w szpitalu zmarła. Bliscy nie mogli w to uwierzyć. Nie wiedzieli, że Ewa bierze tabletki.

Lekarze jako przyczynę śmierci Ewy wskazali  wyczerpanie organizmu spowodowane zagłodzeniem. Kiedy Ewa pierwszy raz kupiła tabletki ważyła 130 kg, w chwili śmierci 70 – to musiało się tak skończyć.

Lekarze o "diecie tasiemcowej"

Sprawę Ewy szeroko komentowały media. Środowisko medyczne było oburzone możliwością zakupu tabletek z główką tasiemca. Kosztowały 26 złotych, handlarze zamawiali je z Meksyku. Na nic były tłumaczenia lekarzy, że "tasiemiec nie zjada jedzenia z żołądka, tylko wycieńcza organizm".

"Larwy tasiemca wykluwają się w jelicie i poprzez układ krwionośny docierają do mięśni, gdzie przekształcają się w wągry. Jeżeli człowiek zostaje żywicielem pośrednim, to zazwyczaj larwy tasiemca lokują się nie w mięśniach, ale w narządach wewnętrznych, często w mózgu i w oku"– czytamy w opracowaniu mgr Michała Markowskiego z Wydziału Biologii Uniwersytetu Warszawskiego. 

I dalej: "W takiej sytuacji chory może utracić wzrok, doświadczyć ciężkich zaburzeń psychicznych, a nawet umrzeć". I tak się stało w przypadku Ewy. To samo grozi wszystkim osobom, które są gotowe zjeść larwy tasiemca, byle schudnąć. Tylko co im po szczupłej sylwetce, jeśli umrą?

Zobacz też:

Po tym poznasz, że możesz mieć tasiemca bąblowca. To jeden z najgorszych

Glista ludzka – drogi zarażenia, objawy i leczenie

22-letnia influencerka odchudzała się Ozempiciem. Schudła 20 kg i... straciła zdrowie na zawsze