Mogą być szkodliwe dla zdrowia. Na Wielkanoc każdy ma je na stole

Wielkanoc zbliża się wielkimi krokami. Już szykujemy zajączki, malujemy pisanki, kupujemy pyszności. Mało kto jednak wie, że niektóre z nich mogą mieć bardzo zły wpływ na zdrowie nasze i naszych bliskich. Dietetycy grzmią, że w przypadku najmłodszych może nawet dojść do zatrucia. Czy wiecie, o czym mowa?
Ciężkie Wielkanocne potrawy
Jajka w majonezie, mięso w sosie, kiełbasa, żurek na zakwasie. Wszystkie te potrawy i o wiele więcej, to wszystko trafi do naszych brzuchów już za dwa tygodnie. To jednak nie wszystko, warto przygotować się także na sowitą porcję słodyczy i cukru i to tego w najgorszej postaci.
Mazurki, czekoladowe zajączki, czekoladowe jajka, baranek z białego cukru. Do tego makowiec, babka piaskowa, serniki i szarlotki. Wśród tych smakowitości kryje się jednak produkt, którego należy szczególnie unikać. Najlepiej w ogóle nie stawiaj go na stole.

Dietetycy biją na alarm
Podczas świąt Wielkanocnych ciężko powstrzymać się od jedzenia pyszności. Najlepiej jednak zachować zdrowy umiar i nie zapomnieć o ruchu. Dietetycy jednak i w tym roku postanowili poza dobrymi radami wziąć pod lupę także, to co znajduje się na polskich stołach.
Wybrali spośród tych specjałów klika, których lepiej unikać jak ognia, szczególnie w przypadku małych dzieci, które mogą odchorować takie jedzenie. Na pierwszym miejscu znalazła się kiełbasa ze skórką. Warto podać w zamian coś lekko strawnego, jak dobrej jakości parówki z dużą zawartością mięsa. Uwadze dietetyków nie umknęła także sekcja słodyczy, szczególnie tych kupnych.
Te słodkości mogą być TOKSYCZNE!
Chodzi przede wszystkim o skład i umiar. Jedno czekoladowe jajko nie zaszkodzi, ale 10 już może negatywnie wpłynąć na układ trawienny malucha. Dietetycy przyjrzeli się składom, a wnioski nie napawają optymizmem. Po pierwsze należy unikać słodyczy, które mają w składzie syntetyczne emulgatory i sztuczne aromaty.
Konsumentów powinny zaalarmować szczególnie te dwa składniki słodyczy polirycynooleinian poliglicerolu (E476) oraz węglan sodu (E500). To one mogą podrażnić, a w skrajnych przypadkach nawet uszkodzić wrażliwy układ trawienny dziecka, a nawet dorosłego.






































