Odkryli kolejny symptom demencji. To dzieje się częściej niż myślisz

Według danych WHO w 2021 roku z demencją zmagało się 57 milionów ludzi na całym świecie. Każdego roku zapada na nią kolejnych 10 milionów ludzi. Obecnie demencja jest siódmą najczęstszą przyczyną śmierci, a także jednym z głównych powodów niepełnosprawności osób w podeszłym wieku.
Demencja to ogólny termin opisujący rozmaite schorzenia, które wpływają na pamięć, myślenie i zdolność wykonywania codziennych czynności. Stanowi wyzwanie nie tylko dla chorych, ale także dla ich rodzin, opiekunów i ogółu społeczeństwa. Tylko w 2019 roku koszty związane z leczeniem i opieką nad osobami z demencją globalnie wyniosły aż 1,3 bln dolarów.
Niedosyt snu a demencja
Naukowcy od dawna dostrzegają związek między niewysypianiem się i ryzykiem rozwoju demencji w późniejszym wieku. Maiken Nedergaard, neurobiolog z Uniwersytetu Rochester w Nowym Jorku twierdzi, że osoby, które śpią poniżej sześciu godzin na dobę, są bardziej narażone na rozwój demencji w późniejszym czasie:
Zaburzenia snu bardzo często poprzedzają pierwsze oznaki demencji o wiele lat.
Badania opublikowane w renomowanym czasopiśmie „Neurology” zdają się potwierdzać powyższe twierdzenie.
Nadmierna senność to ważny sygnał
– Sen jest niezbędny dla zachowania prawidłowych funkcji poznawczych, ponieważ pozwala mózgowi odpocząć i zregenerować się, zwiększając naszą zdolność do jasnego myślenia i zapamiętywania informacji – powiedział autor badania Yue Leng z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Francisco.
Statystycznie na rozwój demencji najbardziej narażone są kobiety – to one stanowią większość pacjentów zmagających się z tym schorzeniem. Dlatego we wspomnianym badaniu udział wzięły 733 kobiety w wieku 80 lat.
Za pomocą specjalnych urządzeń naukowcy śledzili wzorce snu uczestniczek badania na przestrzeni 5 lat. Obserwowali nie tylko ich nocny wypoczynek, ale też drzemki w ciągu dnia. U 22% badanych kobiet rozwinęły się łagodne zaburzenia poznawcze, a u ponad 13% zdiagnozowano chorobą Alzheimera lub inną formę demencji.

Wnioski z badań zdają się potwierdzać wcześniejsze przypuszczenia. Uczestniczki, które zmagały się z nadmierną sennością w ciągu dnia – wynikającą ze słabego snu w nocy, miały dwa razy większe ryzyko rozwoju demencji. Wśród tych, które doświadczyły zwiększonej senności, 19% rozwinęło chorobę Alzheimera lub inną formę demencji, w porównaniu do zaledwie 8% w grupie stabilnego snu.
Przeczytaj też: Tak rozpoznasz demencję u rodzica. Pierwsze objawy są mylące
Zadbaj o zdrowy sen
Wcześniejsze badania wykazały, że mężczyźni i kobiety w wieku 30 i 40 lat, którzy wybudzają się w ciągu nocy, są bardziej narażeni na problemy z pamięcią i myśleniem w późniejszym życiu. Natomiast osoby starsze, które mają zaburzenia snu, wykazują oznaki zmian w mózgu typowe dla choroby Alzheimera. Dlaczego tak się dzieje?
Zdrowy sen w nocy może pomóc oczyścić mózg z toksycznego beta-amyloidu, białka, które gromadzi się w mózgach osób z chorobą Alzheimera, podczas gdy słaby, niewystarczający sen może sprzyjać jego akumulacji.
Przeczytaj też: Źle sypiasz? Ekspert wskazuje 6 sygnałów, które ostrzegają przed poważnymi problemami
Eksperci podkreślają znaczenie codziennych nawyków, które pomagają promować zdrowszy sen. Dbałość o higienę snu obejmuje m.in.:
• kładzenie się spać i budzenie się o tej samej porze każdego dnia, nawet w weekendy;
• ograniczenie korzystania z ekranów (telefon, komputer) przed snem;
• unikanie alkoholu lub kofeiny w późniejszych godzinach dnia;
• stosowanie technik relaksacyjnych i odprężających przed snem;
• ruch na świeżym powietrzu w ciągu dnia.

Dla osób, które zmagają się z zaburzeniami snu o podłożu psychologicznym – niewynikającym np. z bezdechu sennego, pomocna może okazać się terapia poznawczo-behawioralna.
Źródła: alzinfo.org, onet.pl, who.int, nature.com





































