Tarnobrzeg. Wstrząsające odkrycie w mieszkaniu

W jednym z mieszkań w Tarnobrzegu doszło do tragedii, która wstrząsnęła mieszkańcami miasta. Przez pewien czas nikt nie podejrzewał, że za drzwiami lokalu rozgrywa się dramat. Dopiero gdy na klatce schodowej pojawił się odór, zaniepokojeni sąsiedzi wezwali pomoc. Interwencja służb ujawniła smutną prawdę.
Tarnobrzeg. W mieszkaniu znaleziono dwa ciała
Ta historia wstrząsnęła lokalną społecznością w Tarnobrzegu. Na przełomie maja i czerwca w jednym z mieszkań dokonano przerażającego odkrycia. “Tygodnik Nadwiślański” ujawnił, że sąsiedzi zaczęli podejrzewać, że stało się coś złego, gdy na klatce schodowej pojawił się tajemniczy odór. Po wezwaniu służb szybko okazało się, co było tego przyczyną. Policja, przy pomocy straży pożarnej, siłą wtargnęła do mieszkania. Tam znaleziono dwa ciała.
Zobacz też: Tajemnicza śmierć 26-letniej matki w Tarnowie. Otwarte drzwi, dziecka nie było w domu
Zmarła kobieta, znana jako "pani Marysia", miała 95 lat i od lat nie opuszczała mieszkania i była pod opieką swojego syna Kazimierza. 57-letni mężczyzna chorował na marskość wątroby, co mogło doprowadzić do jego nagłego zgonu.
Nowy sposób pomiaru ciśnienia szansą dla tysięcy pacjentów Wrocław. Wyjątkowa dziewczynka w oknie życiaWszystko wskazuje na to, że najpierw zmarł syn, a następnie matka. Niestety, nie jesteśmy w stanie dokładnie ustalić, w jakim odstępie czasu – mówił prokurator Andrzej Dubiel, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie.
Tarnów. Seniorka zmarła w straszny sposób
Sekcja zwłok seniorki nie wykazała jednoznacznej przyczyny zgonu, jednak prokuratura podejrzewa, że jej syn zmarł jako pierwszy, a ona, całkowicie uzależniona od pomocy, zmarła z głodu i wycieńczenia. Może wskazywać na to m.in. fakt, że mieszkanie było zamknięte od środka.
Nie możemy sobie z tym poradzić, to się stało tuż obok nas, a myśmy się nie zorientowali. Ale to nie znieczulica, to był straszny w skutkach zbieg okoliczności – mówiła jedna z sąsiadek w rozmowie z "Tygodnikiem Nadwiślańskim".
Co ważne, rodzina nie korzystała z pomocy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Jak przekazują urzędnicy, do ośrodka nie dotarły wcześniej żadne zgłoszenia ani prośby o wsparcie. Służby zostały powiadomione dopiero po ujawnieniu tragedii. Sprawdź: Tragiczna informacja. Zmarł kibic, który zasłabł na meczu Polaków
Zwracajmy uwagę na seniorów!
Śledztwo w tej sprawie wciąż trwa. I choć jest ona wstrząsająca, pokazuje, jak łatwo przeoczyć dramat rozgrywający się tuż obok. Warto zwracać szczególną uwagę na osoby starsze i samotne, ponieważ to właśnie one są szczególnie narażone na różnego rodzaju zagrożenia zdrowotne, które mogą mieć poważne konsekwencje.
Jednym z największych ryzyk dla seniorów są upadki i kontuzje, które dla nich nie są tak błahe, jak mogłoby się wydawać. Nawet pozornie drobny upadek, np. potknięcie się o dywan czy poślizgnięcie na mokrej podłodze, może prowadzić do poważnych urazów, takich jak złamania kości, zwłaszcza biodra czy nadgarstka. Te obrażenia z kolei często skutkują długim unieruchomieniem, bólem, a także powikłaniami, jak zakrzepy, infekcje czy ogólne osłabienie organizmu. Przeczytaj też: Zadaj te pytania seniorom. 7 łamie serce
Dla osoby starszej, zwłaszcza żyjącej samotnie, brak natychmiastowej pomocy po takim upadku może oznaczać, że pozostaje bez ruchu przez wiele godzin lub dni, co zwiększa ryzyko dalszych komplikacji, a w skrajnych przypadkach może prowadzić nawet do śmierci. Izolacja i brak kontaktu z innymi sprawiają, że takie sytuacje są często niezauważone na czas, co niestety kończy się tragicznie. Dlatego tak ważne jest, by otoczyć seniorów troską i opieką — regularnie się z nimi kontaktować, obserwować ich stan i reagować na wszelkie sygnały zagrożenia.
źródło: Tygodnik Nadwiślański



































