Te cztery słowa potrafią wyprowadzić lekarzy z równowagi. Lepiej ich unikać

Na co dzień mierzą się z presją czasu, odpowiedzialnością za ludzkie zdrowie i koniecznością podejmowania trudnych decyzji. Choć przyjmowanie pacjentów to ich codzienność, nawet najbardziej oddani lekarze miewają momenty frustracji. Wszystko przez cztery krótkie słowa, które pacjenci wypowiadają z pozoru niewinnie, ale na tyle często, że stają się dla lekarzy prawdziwym utrapieniem. To zdanie potrafi wyprowadzić z równowagi każdego specjalistę — i nie bez powodu!
- Pacjenci często zostawiają najważniejszy temat na sam koniec wizyty. Mówią przy tym słowa, które wyprowadzają lekarzy z równowagi
- Taka praktyka może zaburzyć plan dnia lekarza i utrudnić podjęcie trafnych decyzji medycznych
- Specjaliści radzą: przygotuj listę spraw do omówienia przed wizytą i porusz je od razu
- Otwarta i przemyślana komunikacja z lekarzem to klucz do skutecznej opieki i uniknięcia nieporozumień
Te cztery słowa potrafią wyprowadzić lekrzy z równowagi
W gabinetach lekarskich regularnie powtarza się pewien schemat, który potrafi wyprowadzić z równowagi nawet najbardziej cierpliwego specjalistę. Pacjent opowiada o codziennych dolegliwościach, wspomina o wynikach badań, zadaje kilka ogólnych pytań. Wszystko wskazuje na to, że spotkanie dobiega końca. I właśnie wtedy, gdy sięga po kurtkę lub rusza w stronę drzwi, padają słowa, które potrafią wytrącić z równowagi nawet najbardziej opanowanego lekarza: "Jeszcze tylko jedna rzecz”. Chwilę później okazuje się, że to właśnie ta "drobnostka” była najważniejszym powodem wizyty.
Dla medyków to sygnał alarmowy — często oznacza, że pacjent właśnie teraz zdecyduje się ujawnić coś naprawdę istotnego.
Często są to rzeczy, które pacjenci wahają się poruszyć na początku i pracują nad sobą, aby być wystarczająco odważnym, aby o tym porozmawiać. Ale często jest to najważniejsza rzecz, po którą przyszli – tłumaczy dr Lisa Ravindra z Rush University Medical Center.
Zdarza się, że dopiero na samym końcu rozmowy pacjent wspomina o silnych bólach w klatce piersiowej albo problemach ze zdrowiem psychicznym, które mogą wymagać pilnej diagnozy. Tymczasem lekarz ma już zaplanowaną kolejną konsultację i musi szybko podjąć decyzję: przedłużyć wizytę, czy odłożyć temat na następne spotkanie — ryzykując, że pacjent poczuje się zignorowany.
Wtedy ryzykujesz, że pacjenci poczują się odrzuceni – mówi Ravindra. – Podjęli decyzję, aby w końcu o tym porozmawiać, a ja proszę ich, aby porozmawiali o tym innym razem.
Przeczytaj też: Wielkie zmiany w przychodniach. Takie skierowanie wystawi teraz lekarz POZ
Lekarze o tym, jak ważne jest uporządkowanie spraw przed wizytą
Z podobnymi trudnościami mierzy się dr Melinda Steele z Kalifornii. Zwraca uwagę, że moment, w którym pacjent dopiero pod koniec spotkania zdradza główny powód swojej wizyty, potrafi całkowicie zakłócić planowany przebieg dnia.
Lekarze są jak kaczki: spokojni na powierzchni, ale intensywnie pracują pod wodą. Pod tą fasadą spokoju kryje się konieczność nieustannego analizowania informacji, organizowania czasu i odpowiadania na potrzeby wielu pacjentów — a "jeszcze tylko jedna rzecz” potrafi wywrócić wszystko do góry nogami – wyjaśnia lekarka.
Dr Melinda Steele zauważa, że wielu pacjentów przychodzi na wizytę bez wcześniejszego przemyślenia, o czym dokładnie chcą porozmawiać. Zamiast działać impulsywnie, radzi przygotować krótką listę najważniejszych tematów do omówienia"
Ludzie często są zdenerwowani i zapominają o zagadnieniach, które chcieli poruszyć. Spisanie ich na papierze może pomóc zachować jasność myśli i nie stracić z pamięci ważnych szczegółów.
Specjalistka odradza również strategię "zbierania objawów", czyli odwlekania wizyty aż do momentu, gdy problemów jest już kilka. Według niej to powszechna praktyka, która może prowadzić do niepotrzebnych powikłań.
To powszechne, że ludzie oczekują, aż uzbiera się lista objawów, które są wystarczająco poważne. Wcześniejszy kontakt z lekarzem może jednak zapobiec komplikacjom – dodaje.
Dr Lisa Ravindra zachęca z kolei do korzystania z elektronicznych systemów rejestracji. Niektóre portale umożliwiają wpisanie wcześniej, o czym pacjent chce porozmawiać, co pozwala lekarzowi lepiej zaplanować wizytę.
"Czasem łatwiej jest zgłosić te sprawy wirtualnie, zamiast osobiście – zauważa Ravindra.
Tak lekarze radzą sobie z nieprzygotowanymi pacjetami
Dr Lisa Ravindra ma prostą, ale skuteczną strategię, by zapobiec zaskakującym pytaniom na sam koniec wizyty. Już na początku spotkania pyta swoich pacjentów: “O czym dzisiaj myślisz? Czy jest coś, co chciałbyś szczególnie omówić?” Taka forma otwarcia pozwala jej lepiej zrozumieć priorytety chorego i szybko wyłapać kwestie wymagające natychmiastowej uwagi.
Podobnie postępuje dr Melinda Steele. Zamiast czekać, aż problem "wypłynie” pod koniec wizyty, proponuje wspólne przejrzenie listy zgłoszonych objawów:
Na przykład, jeśli widzę ból w klatce piersiowej na końcu listy, zdecydowanie przeniosę tę sprawę na początek – wyjaśnia.
Obie lekarki zgodnie podkreślają, że kluczem do dobrej opieki jest otwarta rozmowa i wzajemne zrozumienie. Jak podsumowuje dr Steele:
Pacjenci chcą być wysłuchani i odpowiednio zaopiekowani, a my — lekarze — chcemy dokładnie tego samego dla nich. Skuteczna komunikacja będzie najlepszym podejściem dla wszystkich.
Jak najlepiej przygotować się do wizyty lekarskiej?
Przed wizytą warto przygotować listę najważniejszych tematów i pytań do omówienia, co pomaga nie zapomnieć o istotnych objawach i uporządkować rozmowę. Przyda się też zabranie wyników badań oraz listy przyjmowanych leków. Podczas wizyty należy być szczerym i dokładnym w opisywaniu dolegliwości, podając czas ich trwania oraz nasilenie.
A czego lepiej unikać? Już wiemy, że lekarze nie lubią, gdy pacjenci zostawiają najważniejsze problemy na sam koniec wizyty, ponieważ utrudnia to efektywne planowanie czasu. Jednak warto również unikać kilku innych rzeczy. Przede wszystkim nie warto ukrywać ważnych informacji czy unikać trudnych tematów. Spóźnianie się na wizytę to kolejna rzecz, która zaburza harmonogram i może skutkować skróceniem konsultacji. Nieprzygotowanie dokumentacji, korzystanie z telefonu podczas rozmowy czy przerywanie lekarzowi także są niepożądane. Istotne jest, by pozwolić lekarzowi swobodnie wyjaśnić wszystkie kwestie i zadać pytania. Dzięki temu konsultacja przebiegnie sprawnie i będzie satysfakcjonująca dla obu stron. Przeczytaj też: 1,3 mln nieodwołanych wizyt na NFZ tylko w 2023. Czy będą kary pieniężne?





































